Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sourir

pękło mi serce..

Polecane posty

Gość jejkuuuuuuuuuuu
trudno zyje się dalej:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monciiiaiaiaiiaa
A co sie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
wiem, ze zycie toczy sie dalej..ameryki nie odkryles/as nic sie nie stalo nie da sie nikogo zmusić do kochania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monciiiaiaiaiiaa
no niestety nie da sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
boli poprostu:(a do tego nawet najlepsza przyjaciolka nie ma czasu...wiec bol podwojny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
Wstyd pisać gdyż od poczatku wiedziałam, ze tak to sie skończy... poznałam go jak moj dlugoletni zwiazek wisiał na włosku...on zdradzany przez zone( nie piszcze ze on kłamal bo mam 100% pewnosci ) pierwsze 2 miesiace cudowne. nigdy mi nie czego nie obiecywal. aczkolwiek widze, ze on jeszcze nie przetrawil zdrad zone i ze ona mu jeszcze siedzi w glowie....widze ze go to boli...widze ze boli go sytuacja w domu... mialam poprostu glupia nadzieje ze moge byc dla niego wazna...moze i jestem ale nie tak jakbym chciała... niewazna to moja wina moja naiwnosc...nawazylam piwa i musze go wypic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
przepraszam za błedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak niestety bywa.. człowiek, który zostaje zdradzony lub pozostawiony przez druga osobę i to przeżywa często chce wypełnic tę lukę inną osobą.. może byc nawet cudownie jak między wami.. jednak on próbuje to na sobie wymusic, chce sie zmusic do pokochania a wspomnienia i uczucie, które na pewno nie do konca wygasło daje o sobie znac.. tak samo jest w sytuacjach,które tu często dziewczyny opisują, ze są z chłopakiem a on jest nieobecny, nieswiadomie gada o swojej bylej... stara miłosc w nich siedzi, są z nowymi by zabic czas, moze zapomniec, przestac myslec.. ale uczuc nie da się oszukac.. rozumiem, ze Ty swój długi związek zakonczyłas a on wciąż myślami z żona??i zostałaś sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
to ze moj dlugoletni zwiazek zakonczylam to akurat sie ciesze bo to jzu bylo toksyczne....to juz jest przekreslone gruba krechaa.... autorkatematu powiem Ci, ze to co napisałas mnie zabolało mocno. Bo napisałas prawde. Wczoraj sie widzielismy i byl bardzo przygnebiony swietami. wigili miec nie beda bo jego zona ze swoja matka nie rozmawiaja chociaz mieszkaja w jednym domu. nie chciala m mu dac wczoraj buziaka na pozegnanie nie rozumiela dlaczego. napisalam mu w zwiazku z tym dzisiaj rano ze poprostu sie zagalopowałam i ze musze sie troche zdystansowac... nie wiem jak sie zachowac. czy udawac ze wszystko ok i zmienic wszystko na przyjazn? czy zakonczyc wszystko z wielkim hukiem i powiedziec mu wszystko co mi lezy na zoladku? oba wyjscia nie maja chyba sensu bo do niczego go tym nie zmusze... poprostu boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALe jaka relacja jest między nim a żoną?? zdradziła go i prosi o powrót i aby jej wybaczył, czy po prostu on za mną lata, a ona jest zdradliwa i ma to w nosie a on przeżywa, bo dalej tego nie wiem??? Kobieta z klasą by po prostu oddcięła się, nie pisała, nie dzwoniła, czekała na rozwój wydarzeń albo po prostu zakonczyła ten etap, pozmieniała numery.. rozumiem, ze ciężko bo swieta.. bo czas z bliskimi itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
oni chodzili na terapie bo po urodzeniu dziecka ons ie od niego oddalila..zero seksu itp...wizyty u psychologa nic nie daly bo ona powiedziala ze nie chce miec z nim nic wspolnego ( co jest nieprawda bo dalej sobie zyje na jego koszt hehe) od maja tego roku zaczela go zdradzac...K dobrze wie co to za facet...ona nie chce podobno z K byc ma nawet pozew rozwodowy aczkolwiek jego zlozenie kosztuje a ze ona nie pracuje... K narazie mial ciezka sytuacje finansowa. teraz dostal inna lepsza prace i jak stanie na nogi ma zamiar sie wyprowadzic z dzieckiem... mysle ze takie radykalne rozwiazanie zmiana numerow itp...to chyba dobra w przypadkach zdrady czy oszustw.. on mnie nie oszukiwal...nigdy mi nic nie obiecywal do niczego nie zmuszal nie mydlil oczu....a to ze nie jestem dla niego wazna i zdal sobie z tego sprawy podejzewam niedawno to ie jego wina...czy zle mysle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.. takie planowanie, że wyprowadzenie się z dzieckiem itd to nie zawsze jest takie proste.. czyli on mieszka z żoną dalej.. skoro CI nie obiecywał to w porządku.. z tym, że obawiam się, że on chciał zastąpic tą pustkę, brak bliskiej osoby Tobą.. tylko na tym ucierpiałaś Ty, bo miałas złudne nadzieje, a on chciał jedynie spróbiowac zapomniec, miec odskocznie.. nie wiem, moze źle mysle.. dla mnie w ogóle układy typu żona, mąż i ta 3 są dziwne.. dlatego, że on ma nie pozamykane sprawy rodzinne, jest żonaty, mają dziecko, wspólny majątek jakiś tam pewnie.. w ogóle kto powiedział, ze dziecko by przyznali jemu i by mógł się wyprowadzic?? wiele z nim wraca, przechodzą jedynie kryzys.. cięzka sprawa.. na tym etapie to czekam na rozwój wydarzen i nie nalegac na nic.zyc swoim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
nigdy nie naciskałam, tak mis ie przynajmniej wydawało... zastanawiam sie tylko czy mu to napisac...napewno by mi wtedy bylo lepiej gdybym to z siebie wyrzuciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
zadnych pretensji to napewno nie...chce mu chyba napisac dlacsego postanowilam sie wycofac....wlasnie o tym ze nie chce byc poprostu zapchaj dziurą po arlecie...ze widze ze on jeeszcze nie "przetrawił " całej tej sytuacji z nia...tyle bez pretensji tak jak powiedziałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mu napisz, ze nie chcesz byc wypełnienim pustki bo żonie, ze tez masz uczucia, ze narobilas sobie nadziei, ze nie masz pretensji ale Cie to boli i niech poukłada swoje zycie, które jesy w rozsypce.. cos w ten deseń.. i zobacz na to co Ci odpisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
juznie wazne co mi odpisze:) ja nie mma nadzieji juz na cokolwiek....ciezko okres przedemna no ale...musze dac rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczera czaciara
Po co mu wogole chcesz cos pisac. Na glowe upadlas? Wtedy on cie oleje i znajdzie kolejna pocieszycielke. Twoja rola jest tylko jedna, masz zastapic zone ktora sie popsula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczera czaciara
Ja wogole nienawidze facetow, ktorych mozna poznac na czatach - zdradzajacy maz, wredny ojciec dziecka. Faceci to swinie. Ja tez poznalam ojca i meza, Podrywal na cz zona zaczelo nie wychodzic. Smiec jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczera czaciara
Mojego żona olała bo miała go dość to on podrywał dziewoje chętne na sex. Omamiał głupotami, typu zona jest zła a ja ten dobry. A facetowi po prostu brakowało sexu i jąderka swędziały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
ale ja nie chce pisac nic w stylu wroc do mnie ja bede lepsza... jezeli sobie znajdzie inna to trudno....ma do tego swiete prawo... nie lubie nie wyjasnionych ytuacji z natury dlatego chce mu napisac dlaczego jest i bedzie tak a nie inaczej poprostu urywanie kontaktu tak poprostu jest dziecinne....glupie i nie wiem co jeszcze....on mi wbrew pozorom krzywdy nigdy nie zrobil...i do niczego mnie nie zmusił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
szczera czaciara ja nie mowie ze takich facetow jak twoj nie ma i uwierz mi ze tez nie raz si zastanawiałam czy on nie jest jednym z takich. nie chce poprostu sie z nim rozchodzic w niesmaku i tyle....nigdy tak nie robilam i tyle jestesm wkoncu dorosli... chce zeby tylko wiedzial o co chodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczera czaciara
Taka jest prawda, że facet jak się przy zonie nie sprawdził to już jest bublem i taka jest prawda. Ty też zobaczyłaś wreszcie że jest on bublem. Nagadał ci głupot a ty cierpisz. Im szybciej zaczniesz podrywać innego na czatach jaja tym szybciej przejdzie ci to tak zwane "uczucie" do bubla!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczera czaciara
Seurir - posłuchaj co ci pisała tamta na początku - nic mu nie wygarniaj olej go, bo on ci wygarnie i wtedy pomysl jak się poczujesz. Olej go po prostu a do ciebie przyleci. Raz zdradził zonę to już mu weszło w krew. Będzie ją zduż stara i mam praktykę. Sorry ale ja nienawidzę facetów bo są fałszywi. Szkoda, że i ciebie też ktoś wykorzystał, twoje uczucia i twoje dobre serce. Nie wierz mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sourir
szczera ja wiem ze ktos cie kiedys skrzywidzil i widze ze masz strasznie duzo zlosci w sobie.... nie mam zamiaru mu niczego wygarniac co powtarzam nie wiem ktory raz NIE BEDE MU NICZEGO WYGARNIAC... poprostu do tej pory wiedzial ze mam do niego duza słabosc...wiec chce mu napisac ze to sie zmienia i ze ja sie wycofuje czy to jest taka straszna rzecz? mam sie zachowywac jak gimnazjalistka i strzelac fochy? moze i robil mnie w balona aczkolwiek jesli mu napisze ze ja sie wycofuje z tej relacji to chyba nie zrobie z siebie kretynki? byc moze splynie to po nim ale przynajmniej bedziemy mieli jasna sytuacje OBOJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu,,
Najlepiej zostaw to czasowi ale zyc w czyims cieniu to tez nie dla mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×