Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka 5ciorga dzieci

jestem Matką Polką?

Polecane posty

Gość matka 5ciorga dzieci

Mam 5cioro dzieci. Rodzina jest dla mnie najważniejsza, ale koleżanki z pracy mówią mi, że jestem Matką Polką-myślę tylko o domu, dzieciach, mężu, że nic nie robię dla siebie. Nie rozumieją, że właśnie to jest mój sposób na życie. To nie jest tak, że w domu tylko ja wszystko robię. Dzieci i mąż mi pomagają. Byłam jedynaczką i zawsze chciałam mieć dużą rodzinę. Jestem szczęśliwa jako matka i żona. Dlaczego niektórzy nie rozumieją, że nie wszyscy chcą żyć tak jak one?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważasz, że jak ktoś mówi, że jesteś Matką Polką, to Cię obraża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryska_________
ciesz sie, ze jestes Polka a do tego matka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Cię to obchodzi co mówią inni? żyjesz jak chcesz, jesteś szczęśliwa, więc o co chodzi? inni muszą Ci mówić kim jesteś, sama tego nie wiesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś matką Polką, tylko kobietą, która miała pecha i trafiła na męża dziecioroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może myślą że jesteś nieszczęśliwa bo dom zabiera Ci tyle czasu że nie masz kiedy zrobić coś dla siebie ? ale nie chciałabyś tak po prostu zrobić czegoś dla siebie , choć przez chwile przestać myśleć tylko o dzieciach i mężu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja żona pochodzi z takiej wielodzietnej rodziny, ogólnie najstarsza z jej siótr, miała przeyebany żywot, do tego stopnia, że nawet rok czasu w zakonie była.... a z całego rodzeństwa, tylko dwie mają dzieci, a pozostała szóstka , jest bezdzietna, takie mają obrzydzenie do wielodzietnych rodzin....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka 5ciorga dzieci
ale ja czasem robię coś tylko dla siebie, wtedy nie myślę o dzieciach i mężu. Oni sami mówią mi, żebym cały dzień poświęciła tylko sobie, a oni się wszystkim zajmą. Może moim koleżankom i wielu innym wydaje się dziwne, ale umiem połączyć rodzinę z pracą i przyjemnościami dla siebie. Uważam, że sformułowanie Matka Polka jest obraźliwe, bo według moich koleżanek to kobiety, które myślą tylko o rodzinie, całkowicie się zaniedbując. Ja potrafię znaleźć chwilę tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka Polka to nie jest obraza
Jest nawet pomnik Matki Polki i szpital jej imienia itp. Tu nie chodzi o to, że potępia się wielodzietność albo poświęcenie rodzinie. Chodzi o to, że niektóre z tych Matek Polek doprowadzają swoje życie do absurdu i postępują po prostu głupio w imię bliżej nieokreślonych idei, jak "Rodzina" czy "Domowe ognisko" - np. nie pracują i w żaden sposób nie rozwijają się zawodowo, nie mają absolutnie żadnych oszczędności ani zabezpieczenia na przyszłość - kiedy mąż postanawia się rozwieść (nie musi tak być, ale bywa) zostają z ręką w nocniku bez pieniędzy, pracy i absolutnie niczego na start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję, twojemu mężowi, pewno co sobie podziubdzia, to dzidziuś, i tylko mu wolno, jak jest owulacja i chcica....żałosne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka 5ciorga dzieci
bmblondyn widzę, że masz takie samo pojęcie o moim związku jak moje koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek___
Mam kilku znajomych, którzy mają (jak to się czasem w środowiskach określa) rodziny, jakie promuje kościół. Ponieważ są to majętni ludzie, niektórzy nawet im zazdroszczą. Bo nie w tym problem, by nie mieć dużej rodziny, ale w tym, by nie mieć takiej rodziny, jeśli jest się osobą niezaradną i po prostu kogoś na taką rodzinę nie stać. Jeśli twoje dzieci mają swoje miejsca w domu, jeśli nie muszą "zdzierać" ciuchów jedno, po drugim, jeśli mają co jeść, stać was na jakiś wyjazd na urlop i nie musicie korzystać z pomocy społecznej, to ja nie widzę żadnego problemu. Takie rodziny mogą mieć fantastyczną atmosferę, mogą być wspaniałym miejscem, gdzie wszyscy domownicy będą się wspaniale czuć. Jeden warunek - jeśli jedno z dzieci zazdrości czegoś drugiemu, jeśli ma świadomość, że przez to, że jest ich więcej, czegoś nie ma, z czegoś musi zrezygnować, to dobrze nie jest. Ale jeśli potrzeby dzieciaków są zaspokojone, to staraj się o następne! Ja dzieciaki lubię i nie uważam, by rodzina w czymkolwiek ograniczała. Powiem więcej - może i troszkę ci zazdroszczę, ja (mimo, że mnie stać) na taką bym się nie zdecydował. Za wygodny jestem, a poza tym - lenistwo. Pozdrowienia - się trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka 5ciorga dzieci
Dziękuję za dobre słowo :) Stać nas na dużą rodzinę. W przeciwnym razie nie zdecydowalibyśmy się na posiadania 5ciorga dzieci. W rodzinie wszyscy jesteśmy szczęśliwi, nie ma zazdrości między dziećmi, wyjeżdżamy na urlop, dzieci mają nowe ciuchy, chociaż starsze z chęcią oddają młodszym jeszcze te w dobrym stanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widziałem w tv wypowiedź jakiejś przewodniczącej rodzin wielodzietnych. Kobieta w jakims uniformie uszytym z polskiego dżinsu z wielkim krzyżem na jakimś sznurku zawieszonym na szyi, nawiedzona na maksa i chyba ogłupiała od dzieciarów. Mam na ulicy taką rodzinę wielodzietną, tylko współczucie, to najlepsze uczucie, które się odczuwa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka 5ciorga dzieci
Wygląda na to, ze naoglądałeś się za dużo tv, która promuje wygodny styl życia, i współczucie dla wielodzietnych rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewno, trzeba być głupkiem, żeby tyle dzieci natrzaskać, i biedę klepać. Ja mam z pierwszego małżeństwa dwoje i to w zupełności wystarczy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech... Jak ktoś chce mieć dużo dzieci to niech ma dużo. Jak go stać i dzieciakom nic nie brakuje to co stoi na przeszkodzie? Ja wiem, że nie stać nas na więcej dzieci. Chcemy, żeby nasza Natalka była małą księżniczką, która nigdy nie powie, że mama nie miała dla niej czasu. Jeśli zrobimy sobie drugie dziecko to któreś z nas (a najpewniej oboje) będzie musiało pracować całymi dniami , żeby zarobić na utrzymanie. To drugie będzie pracować osiem godzin dziennie a potem jeszcze dziesięć bo obiad, lekcje, sprzątanie... Wiadomo. Nie sądzę, żeby nasze dzieci w takiej sytuacji mogły być szczęśliwe. Z jednym damy sobie radę. Nie będzie musiało pożyczać podręczników od kolegów i jeździć tramwajami na gapę. Ale jak autorkę stać na utrzymanie 5 dzieci i jest szczęśliwa? Gdyby mnie było stać to też bym chciała mieć dużą rodzinę. Może nie aż tak, ale dużą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba autorka jest posłanką pisowską, albo ma męża w sejmie z PiS, bo normalnego Polaka to na tekie ekstrawagancje nie stać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UBIO delikatet raritet GHAH
Są jeszcze: "matki angielki", matki niemki i matki rosjanki jakby co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, jeśli mieszkasz w Polsce i jak napisał bmblondyn- nie jesteś posłanką Pisowską-nie wiem jak ty wiążesz koniec z końcem...A i do tego pracujesz to mam rozumieć że wynajmujesz niańkę lub gosposię? no w sumie zależy w jakim wieku dzieci... Koleżanki może mówią tak z zazdrości? czasem tak jest że gdy ktoś jest szczęśliwszy od nas(i nie wazne czy ma liczną rodzinę, czy realizuje sie zbieraniem znaczków) ale trzeba mu dopiec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka antypolka
Każdy powinien szanować wybór innych ludzi,jeśli spełniasz się w swojej roli to super i nikt nie powinien ci mówić że jest inaczej.Pojawia się tylko jedno ale-jesli wśród koleżanek jedynym tematem,ktory potrafisz poruszyć jest twoja rodzina, to nie dziw się że jesteś dla nich najzwyczajniej w świecie nudna.Nie każdy ma ochotę słuchać o kupkach,zupkach i innych mniej lub bardziej ekscytujących sprawach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×