Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szybka pomoc

prosze o szybką radę - umarł mi chomik

Polecane posty

Gość szybka pomoc

Jak w tytule - mój chomiczek umarł. Ziemia jest tak zmarźnieta ze nie można wykopać dołka. Co mam teraz zrobić? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocoTy
Zpróbuj może zwilżyć ziemię wrzątkiem i wtedy wykopać dołek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pościnafa
zjedz go na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llol
Wrzuc go do kibla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocoTy
Master111 -nie masz za grosz empatii. Po pierwsze chociaż może trudno Ci to zrozumieć, nikt nie wyrzuci ciałka swojego przyjaciela do kosza na śmieci, a po drugie czegoś takiego nawet nie wolno robić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yugi
no cóż...włóż do pudełka i..kremacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup ziemie w kwiaciarni
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE KLIKNĘ CI
kurwa rece mi opadaja jak widze takie debilne tematy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocoTy
Dlaczego anonimowe fora przyciągają takich tępaków? :-( Coś czułam, że posypią sie takie durne komentarze... Zapytaj o radę na jakimś forum przyjaciół gryzoni, bo tu raczej jej nie znajdziesz niestety :-( Mnie się zdaje, że polanie ziemi wrzątkiem mogłoby pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotu na święta sprezentuj
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocoTy
NIE KLIKNĘ CI - a mnie rece opadają jak widze takie debilne odpowiedzi. Pomysł z ziemią z kwiaciarni wydaje się całkiem doby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam że jak byłem mały i koleżanki do mnie przychodziły sie bawić to ich ulubiona zabawa polegała na zebraniu dużej ilości róznych płatków kwiatów, kolorowych, liści itd któe następnie układaly na kawałku szyby i przygniatały drugim kawałkiem szyby. taki tzw "Widoczek" zakopywały dość płytko by po odgarnięciu ziemi było widac ich dzieło. możesz zrobić podobnie z chomiczkiem. włóż go między dwie szybki, boki zaklej plasteliną i zakop płytko w ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yrtytfy
kremacja jest tu na miejscu,...ludzi też się kremuje więc dlaczego ktoś widzi problem z chomikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak byłem mały też miałem
chomika, i jak umarł też chciałem wykopać mu grób. Ale matka mnie zbrechała i kazala wynieść go na śmietnik. Ryczałem jak bóbr, ale co zrobić. Trzymając za ogonek wyniosłem i wyrzuciłem. Ale pamiętam go (a w zasadzie ją) do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee3w3
Master111 Oby ciebie tak samo matka potraktoała, zobaczymy jakie to bedzie funnyy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka pomoc
Dziękuję - po wrzątku udało się wykopać dołek. Niech sobie spoczywa w spokoju :( tak za nim tęsknię :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmotywujcie mnie
Trzymaj się... Doskonale Cię rozumiem. Dwa dni temu odszedł mój szczurek i też za nim tęsknie. Poszukaj wsparacia na jakimś gryzoniowym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GBGB
Nasz chomiczka umarła dzisiaj w nocy. Przytulałam ją do ostatniej chwili jej życia. Pewnie z odwodnienia. A może nie tylko. Zmarła w ciągu 3 dni. W niedzielę był mokry brzuszek i sikała co chwilę na intensywny żółty kolor. W poniedziałek byłam u weterynarza. Dostała zastrzyk antybiotyk i przeciwzapalny. Była bardzo słaba. Tylko spała. Nie jadła nie piła. Troszkę wody ze strzykawki . Miałam nadzieję ze wyzdrowieje. Ale we wtorek już była taka słaba, ze nawet nie miała siły pić ze strzykawki. Ugotowałam ryż - roztarłam - dałam na palcu. Jeden kęs i kładła głowę.Nie miała siły. Odeszła po północy w Sylwestra. Tak szybo i głośno jej biło serce. Miała dopiero 10 miesięcy. Ale smutno. Straszne. Nie mgę przestać płakać. Cały czas zastanawiam się dlaczego zachorowała? Co jej mogło zaszkodzić? Nie wiem. Też jest zima i zamarznięta ziemia. Spróbuję polać ziemię wrzątkiem i ją zakopać w ogródku. Teraz leży sobie w wyściełanym pudełku na balkonie. Wyrazy współczucia dla innych. Chomiczki krótko żyją .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcie umierają w zimnych szpitalach w samotności, a chomiczki tulone i trzymane za łapki. O tempora, o mores!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może babki zasłużyły, alebo wiezi żadnej nie budowały, bo wazniejsze było stanie w garach, przerost formy nad treścią i więcej dzieci niz da sie więzi zbudowac a zwierzę jest niewinne i rozczula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×