smutnoo.........

mam coreczke, ma 4 miesiace, mam męza(nie uklada nam sie zbyt dobrze), nie mam sie do kogo odezwać, bo jestem nowa w tym miescie, nie mam do kogo pojść pogadac, zadnej kolezanki, adnej rodzinki, nic, do pracy moge isc jak dziecko pojdzie do zlobka czyli za rok.... a ja zwariuje!!!! bo nudzi mi sie okropnie, denerwuje mnie to ze tylko zmywam, piore, sprzatam i robie przy dziecku, nawet spacer z wózeczkiem mnie nie cieszy............ nie mam pomyslu na to jak urozmaicic sobie czas i poczuc sie lepiej, bo probowalam juz: zrobic sobie wiele razy kąpiel w pianie, ogladam seriale, siedze na necie, bawie sie z dzieckiem , pokazuje jej zabawki na macie edukacyjnej, grzecchotki itd;) ale mnie to denerwuje ze kazdy dzien jest taki sam......... macie jakies pomysly dla mnie????

zostaw dziecko w weekend z mężem, wybierz sie do fryzjera, zapisz na aerobik czy cokolwiek :o

4 miesiace i juz ci sie nudzi....o losie... "zrobic sobie wiele razy kąpiel w pianie, ogladam seriale, siedze na necie, bawie sie z dzieckiem , pokazuje jej zabawki na macie edukacyjnej, grzecchotki itd ale mnie to denerwuje ze kazdy dzien jest taki sam" niejedna mama by sie z toba chetnie zamienila....

niejedna mama by sie ze mną zamieniła? dlaczego>? macie gorzej??? nie rozumiem......... na aerobic mnie nie stac,a dziecka nie mamy z kim zostawic by gdzies wyjsc...

no ale na co ty narzekasz??? moze poszukaj jakiejs mamy w okolicy niech wpada do ciebie na kawe, bedziesz miala z kim poplotkowac:)