Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mieć marzenia patrzeć w niebo

facet z interentu nie powiedział mi prawdy o sobie... doradźcie...

Polecane posty

Gość mieć marzenia patrzeć w niebo

Cześć. Chciałam się was poradzić w jednej sprawie. Poznałam pewnego mężczyznę na popularnym czacie, wymieniliśmy się numerami GG, bo fajnie nam się pisało i zaczęła się nasza internetowa znajomość. Pisaliśmy do siebie parę miesięcy, chciałam się spotkać na kawę, bo jesteśmy z tego samego miasta, ale on zawsze odmawiał z różnych powodów. Niby byliśmy tylko znajomymi, ale np gdy mu pisałam, że idę na spotkanie z kolegą to widać było, że jest zazdrosny... zresztą, po prostu czułam, że mu na mnie zależy, tak samo jak mnie na znajomości z nim. W końcu zgodził się na spotkanie. Kiedy przyszłam na spotkanie ogromnie się zdziwiłam. On był na wózku. Nie powiem, byłam zła. Nawet bardzo. Nie chodziło mi o to, że jeździ na wózku, ale że mi tego nie powiedział. Nie okłamujmy się, jest to jednak coś o czym należałoby powiedzieć. Zaczął robić mi wyrzuty, powiedział, że nie spodziewał się, że tak zareaguje, że widocznie się pomylił, że to nie ma sensu itp. Spotkanie zakończyło się po ok 10 min., rozeszliśmy się w swoje strony. Od tamtej pory był dostępny na GG tylko przez jeden raz, na krótką chwilę. Na moje wiadomości, żeby się odezwał odpisał mi, że po co skoro chodzić od spotkania nie zaczął. To było ponad tydzień temu. Napisałam do niego jeszcze dwa razy, w tym jedna wiadomość była długa i wyjaśniłam w niej dlaczego byłam zła itp. Słuchajcie, co ja mam teraz zrobić? Nie chcę tak zakończyć tej znajomości, ale co? Pisać do niego? To chyba nie jest najlepszy pomysł... Już nie wiem co robić :( To taki fajny facet, chciałabym się z nim spotykać, nie wiem dlaczego pomimo moich wyjaśnień on nadal czuje się na mnie obrażony :( Dziewczyny, co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dywizjon 303
zostawić sprawę zechce to napisze, nie to nie nie przejmowałbym się zbytnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedziesz miala nauczke
ze jak facet odmawia spotkan tzn ze cos jest nie tak i jeszcze masz wyrzuty sumienia ze tak zaregaowalas :o mialas pelne prawo przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć marzenia patrzeć w niebo
Kiedy mi na prawdę na nim zależy... :( Podoba mi się bardzo z charakteru, mamy podobne poglądy i z twarzy też mi odpowiada... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć marzenia patrzeć w niebo
Myślałam, że jak się nie chce od razu spotykać to że albo jest nieśmiały w stosunku do kobiet, albo że chce mnie sprawdzić w ten sposób. Teraz wiem, że chciał ukryć przede mną to, że jest niepełnosprawny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dywizjon 303
no i co z tego, że Ci zależy? w związku z tym co będziesz robić? napiszesz kolejny mail? gdzie będziesz go błagać o szansę? może jemu o to chodzi? a może po prostu było tak: nie miał odwagi się przyznać, ale chciał Cię poznać, więc poszedł na całość Ty słusznie się zezłościłaś, a teraz jest mu głupio, ale do niego należy inicjatywa, skoro już wyciągnęłaś rękę o jego zdrowiu się nie wypowiadam, bo dla mnie pomysł aby wiązać się z osobą z tak poważnym problemem, jest nie do przyjęcia, ale bywają odważni i zdeterminowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć marzenia patrzeć w niebo
Wiesz Dywizjon, ja sama nie wiem chyba już co robię... ale żal mi tego wszystkiego... tych rozmów... czekania na wiadomości co u niego nowego, jak spędził dzień, co mu się przytrafiło :( Zdążyłam przez te kilka miesięcy naprawdę go polubić. Teraz nie wiem co myśleć. Pisał do mnie dużo, lubił opowiadać... teraz nagle zamilkł, jakby dla niego to nic nie znaczyło :( może rzeczywiście nic nie znaczyło :( Jest mi tak smutno, teraz chciałabym z nim pogadać, ale on nie odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć marzenia patrzeć w niebo
Ja nawet nie mam z kim o tym pogadać tak naprawdę. Siostra z koleżanką odradzały mi w ogóle to spotkanie, mówiły, że po co mam się z kimś z Internetu spotykać, ale ja musiałam to zrobić, musiałam go poznać. Teraz nie chcę usłyszeć od nich "A nie mówiłyśmy?" :( eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem niepełnosprawna
ja na Twoim miejscu napisałabym mu jeszcze tylko jedno że jest tchórzem i użala się nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć marzenia patrzeć w niebo
Gdybym wiedziała, że to nim trochę potrząśnie to bym tak napisała. Ale co jeśli to podziała na niego wprost przeciwnie? Tzn pomyśli, że jest do niczego, że przez swoją niepełnosprawność nigdy nie będzie miał szansy na szczęście? Nie chcę go zranić, chciałabym by był szczęśliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem niepełnosprawna
chodzi mi o to, żeby zrozumiał że tchórzostwem i głupotą jest że Cię okłamał , a teraz jeszcze się obraża..niepełnosprawności nie da się ukryć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widencja
Nie pisz. Perfidnie Cię oszukał, co wcale dobrze o nim nie świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w rzeczywistościuzależniłaś
się od dzwięku gg i faktu że on pisze zastąp go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widencja
Poznaj kogoś uczciwego, kto nie będzie przed Tobą ukrywał takich istotnych faktów. Tak ogromna nieszczerość już na początku nie rokuje dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedziesz miala nauczke
no trudno juz :( znam takich facetow co do kocna "prawdy" nie mowia, potem w zyciu wychodza inne kretactwa, gdyby byl uczciwym MEZCZYZNA powiedzialby o tym odrazu, bo to jego obowiazek i co myslal ze mu sie rzucisz na kolana i powiesz no co ty-to przeciez nic takiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć marzenia patrzeć w niebo
Źle postąpił to fakt, ale zastanawiam się czemu do mnie nic nie napisze. Nie zależało mu tak naprawdę na mnie? Tylko to mi przychodzi mi do głowy jako powód jego milczenia. Jednak z drugiej strony nie chce mi się w to wierzyć... po co były te wszystkie rozmowy, dlaczego nie spotkał się wcześniej skoro to dla niego nie było istotne... Dlaczego nie napisze mi wprost co myśli? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dywizjon 303
ja bym to zostawił, jeśli się odezwie, to będziesz się zastanawiała, jak zareagować na wózku, nie na wózku, musi wykazać pewną odwagę jeśli nie, to przecież nie będziesz o niego zabiegać chyba, że kręci Cię taki układ??? ale chyba nie, prawda? brakuje Ci rozmów, ale zastanów się, czy konkretnie z NIM, czy w ogóle z facetem, który byłby Tobie bliski??? to nie jest to samo oczywiście, że jemu jest cholernie ciężko, nawet nie możemy sobie tego wyobrazić, ale osoba z poważną niepełnosprawnością, może być dobrym partnerem wówczas, gdy sama jakoś się uporała z tym problemem, uporała w sensie psychicznym myślę, że jego zachowanie, może świadczyć o tym, że on sobie z tym nie poradził, obarczył Cię koniecznością zmierzenia się z trudną sytuacją, od razu, bez możliwości przygotowania to było w jakimś sensie zrozumiałe ale niedojrzałe to ładnie, że dobrze o nim myślisz, ale partnera należy dobierać w oparciu o kryteria wynikające z naszych oczekiwań, pragnień oby sensownych i wówczas rozwijać wobec niego swoją empatię, a nie ciepłych uczuć i życzliwości, które i tak kiedyś zgasną, jeśli nic poza nimi nie będzie i uwaga dla koleżanek WSZYSCY JESTEŚMY Z NETU :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem niepełnosprawna
dla mnie jest po prostu niedojrzały.... nigdy nie urywam swojej niepełnosprawności i nie chodzi o to żeby się tym chwalić> Bo to nie jest powód do dumy.... ale ukrywanie jest żałosne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dywizjon 303
jeju! najprostsze wyjaśnienie: zrobił z siebie idiotę dotknęłaś go, bo nie zareagowałaś łagodnie (przecież musiałaś czuć się wprowadzona w błąd, zaskoczona) wstydzi się ma poczucie, że odrzuciłaś go i temu podobne nie sądzę, aby on udawał zainteresowanie Tobą, po prostu, nie wiedział, jak to rozwiązać brakło mu tej odwagi i dojrzałości, o której wcześniej napisałem doda tylko od siebie, że ja raczej jestem egoistą, nie chcę nikogo wychowywać, mierzyć się już na starcie z tak wielkimi problemami natury emocjonalnej i co tu dużo gadać somatycznej mnie na to nie stać i nie jestem tym zainteresowany ty zapytaj sama siebie, czy masz poczucie, że dasz radę??? nawet nie być jego kobietą, ale zacząć się z nim spotykać??? ja nie rozsądzam, może tego chcesz, a może po prostu masz WYRZUTY SUMIENIA i sentyment do rozmów z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem niepełnosprawna
dywizjon 303 chyba nie spotkałeś nigdy osoby niepełnosprawnej ;) trochę przesadzasz :P my jesteśmy normalnymi ludźmi :D :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć marzenia patrzeć w niebo
Dywizjon, nie będę do niego więcej pisać, bo to on jest mężczyzną i wolę żeby to on o mnie walczył, a nie na odwrót. Masz rację, jeśli teraz nie postąpi jak należy to może lepiej jak to się skończy teraz niż miałabym później jeszcze bardziej cierpieć. Ale myślę o nim, zastanawiam się czy on o mnie też... chciałabym, żeby choć trochę było prawdy w tym co do mnie pisał wcześniej... :( nie rozumiem dlaczego to robi? bedziesz miala nauczke, nie wiem, co on sobie myślał, że jak zareaguje jak zobaczę go tam na wózku, przecież należało o tym napisać. Czuje się z tym źle, bo wyszło na to, że on mi po prostu nie ufał nawet po tych paru miesiącach skoro nie odważył mi się napisać przed spotkaniem czego mam się spodziewać. Myślał, że się nie pojawię jak mi to powie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem niepełnosprawna
tylko poruszamy się czasami inaczej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć marzenia patrzeć w niebo
Nigdy nie chciałam żeby poczuł się odrzucony... tzn nigdy też mu niczego nie obiecywałam, to miało być po prostu popołudniowe spotkanie przy kawie... Ja też się bardzo denerwowałam przed tym spotkaniem, pomimo, że to ja wyszłam z taką inicjatywą, ale wiadomo jak to jest ... Jeśli chodzi o moje podejście do niepełnosprawności to raczej nie mam żadnych oporów żeby wejść w jakąś bliższą relację z taką osobą. Byłam wkurzona, ale nie chodziło o wózek, zresztą to wiecie. Później w domu długo nad tym wszystkim myślałam. Doszłam do wniosku, że to nie musi być dla nas przeszkodą żeby czasem się spotkać, a z czasem byśmy zobaczyli czy w tzn realu w ogóle sobie odpowiadamy. Smutne, że on teraz nie daje nam szansy, żeby to sprawdzić i się przekonać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem niepełnosprawna
bardzo dziwnie się zachował...ale każdy inaczej podchodzi do swojej niepełnosprawności podchodzi Ty nie miej żadnych wyrzutów sumienia :) to on przesadził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem niepełnosprawna :)
rozumiem, że jet Ci przykro bo to naturalna reakcja... ale facet po prostu ma chyba niestety duży problem ze swoją niepełnosprawnością i ciężko będzie Ci to zmienić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć marzenia
jestem niepełnosprawna ->, racja... pisaliśmy naprawdę dużo i aż nie mogę uwierzyć, że potrafił ukrywać przede mną taki element swojego życia! Nigdy nie próbował wypytać mnie co myślę o niepełnosprawności itp! W głowie mi się to wszystko nie mieści. Czuję pustkę, smutek...a w dodatku martwię się o niego. Nie napiszę mu tego, nie chcę żeby pomyślał, że zachowuję się jak nawiedzona, ale tak mi ciężko jeśli on czuje się upokorzony przez mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie..........
sluchaj, ja mam kolege prawnika, niepelnosprawnego. Z facetem to jest tak, ze po 1) znajosc z kobieta zawsze bedzie widzial przez pryzmat seksu a po 2) nie wiesz czy tego typu znajomosci chcesz. Moj kolega niestety po paru spotkaniach mnie oblapywal i na szczescie ta znajomosc sie ochlodzila. Niestety. Ja nie bylam na to gotowa. A on byl nauczony przez rodzicow, ze to on jest w centrum uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem niepeł
on nie ma prawa czuć się upokorzony..... okłamał Cię w w bardzo bardzo ważnej kwestii. Jest wiele osób które nie akceptują niepełnosprawności wiec takie pójście na żywioł było głupotą z jego strony... może jak to wszystko przemyśli to się odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dywizjon 303 i 1000
jestem niepełnosprawna :D ok! wyraźnie napisałem, że ja nie chcę się z takim problemem mierzyć wiem, że jest mnóstwo osób z poważnymi niepełnosprawnościami, które lepiej sobie radzą w życiu niż wielu bez takich problemów, ale to nie dla mnie nie dla tego, że mi się wydaje, że jestem lepszy!!! do głowy mi to nie przyszło! mam wiele powodów, których jestem świadomy i wiem, że nie mam ochoty na związek z osobą niepełnosprawną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×