E-PAPIEROSY

Witajcie serdecznie :) Czy macie może jakieś doświadczenie z e-papierosami? Słyszałam, że są dużo zdrowsze i znacznie tasze niż zwykłe fajki. Jak jest ze smakiem? Palę od 4 lat i pomyślałam, że może warto spróbować, wiele się teraz o tym słyszy. Pozdrawiam, z góry dziękuję za odpowiedź :)

ja wolałam nie wywalać kasy w błoto i zrobiłam najlepsze z mozliwych- rzuciłam papierosy 5 dni temu :) najgorsze sa dwa dni potem idzie jak z płatka. a zamiast e papierocha kup ksiazke allena carra, jak skutecznie rzucic palenie, polecam :)

Jak ktoś ma słabą wolę to książka raczej nie pomoże :/ Sama się o tym przekonałam bo mi żadne takie metody nie pomagają. Palenie to jest nałóg i poważne uzależnienie, jeżeli ktoś naprawdę chce rzucić to trzeba się odzwyczajać stopniowo - np. poprzez elektroniczne papierosy.

Moja koleżanka ma e-papierosa. Gmucci czy jakoś tak. Spróbowałam. Jest OK, ale mam kaszel po nim. Może i jest zdrowszy, ale tam też jest jakaś chemia. Tak mnie zastanawia skąd ten kaszel. Na pewno nie warto kupować tanich e-papierosów, bo podobno psują się bardzo szybko.

Gamucci*

Wczoraj odwiedził mnie kumpel - nałogowy palacz, który właśnie przerzucił się na e-fajkę (ja nie palę). Jest zachwycony!!! I to mało powiedziane. Może regulować sobie dowolnie dawkę nikotyny. Zero negatywnego oddziaływania na innych. Cały wieczór siedział z tą fajką w zębach wypuszczając kłęby aromatycznej pary wodnej o zapachu irish coffe :) Już zaraził tym paru znajomych, także w jego (i swoim - bo mogliśmy spokojnie przegadać wiele godzin, w czasie kt. nie musiał wychodzić na dymka na zewnątrz :D) - bardzo polecam :)

W menu Kafeterii pod hadsłen "Te nieszczęsne papierosy" jest doskonała oferta, szczerze polecam.

Dają radę, ale to nie to. Lepiej rzucić w diabły.

Wiesz, jeżeli ktoś lubi palić i jest przyzwyczajony do puszczania dymka to zdecydowanie jest to najlepsza alternatywa. Poza tym jak się lubi to trudno rzucić, trzeba mieć naprawdę silne postanowienie. Poza tym jest różnica między przyjemnością a nałogiem - alkohol też szkodzi a nie każdy kto pije to od razu alkoholik.