tarczyca

Kochane dziewczyny , chcialabym podzielic sie z wami moimi doswiadczeniami. Na tarczyce chorujr juz 22 lata , a mam 42 lata. Najpierw bylo wole rozlane , zoperowali 21 lat temu . Potem guzki niezlosliwe , ktore coagle rosna , zoperowalam 2 lata temu w Heidelbergu. Kosztowalo wielkie pieniadze , ale czego nie robi sie dla zdrowia. Niestety koszmar powraca . Operacja byla nadaremna. Zrobilam usg, wszystko wraca .Doszlo skrzywienie tchawicy , co moze oznaczac nastepna operacje , a ja nie mam ochoty na trzecie krojenie. Wynik tsh wyszedl koszmarny o,oo5, a wiec nadczynnosc a jeszcze kilka miesiecy temu byl w normie. Najgorsze , ze mam takie objawy jak przy niedoczynnosci , a z wynikow wychodzi co innego.Systematycznie przyjmowalam eutyrox 100 mg i thyranojod 100 mg dziennie. Bylam caly czas pod kontrola. I na co to wszystko ??? Sama nie wiem gdzie sie udac , do kogo??? Mieszkam w woj. lubuskim.Czy ktos mi cos doradzi , pozdrawiam was wszystkie

Diagnoza medycyny szkolnej: nadczynność tarczycy. Wzrost zwartego gruczolaka o wyglądzie kalafiorowatym o właściwościach wydzielniczych oraz właściwościach wchłaniania, tzw. twarde wole z nadczynnością tarczycy (choroba Basedowa). Przez to zostaje zwiększona przemiana materii, co osobnikowi pozwala być szybszym. "Nie móc złapać kęsa (pożywienia) ponieważ jest się za wolnym. Polepszenie przemiany materii poprzez zwiększenie wydzielania tyroksyny, ażeby lepiej przetworzyć kęs. 22 lata temu byłaś "za wolna" i do tej pory to ciągniesz... żadne operacje nie pomogą - to sprawka mózgu :)