muszę się wygadać...

wiecie co zakochałam się... jak to większość nastolatek. zakochałam sie na maksa. jest chłopak ode mnie sporo starszy. nie mogę o nim przestać myśleć. strasznie mi na nim zalerzy. ale mam wrażenie że to tylko kolega. nawet nie... znajomy. bardzo bym chciała żeby coś z tego było ale pewnie nic z tego. nie wiem tylko co znaczą te spojrzenia?. prawie się nie znamy. proszę doradźcie mi coś...:(

zapomnij malolatko :P

zależy

Jejku ale ty dużo gadasz???!!! wow!

to normalka ;) wyluzuj.

zakochałaś to się moze w facecie ktory Ci się po prostu podoba,a jego osobowość sobie wymyslilaś, wyobraziłaś

dziewczyno daj sobie siana? o ile koleś jest od ciebie starszy? zresztą zagadaj z nim i domyśl się czy cię lubi troche bardziej czy raczej nie... ale żeby nie było ja trzymam kciuki...

widziałąm go zaledwie 2 razy, jest kominiarzem i przepychał mi komin w domu, nie mogę przestać myśleć

ma ok. 30 lat

no sporo. głupio mi tak do niego zagadać... co mam podejść i co? tak po prostu cześć?

to może zapchaj komin i jak przyjdzie to zagadaj do niego, może i twój przepcha

tak ostatnio odpowiedziała mi koleżanka którą zapytałam podobnie jak ciebie ona jest w podobnej sytuacji. no ale jej z nim nie wyszło ale...ona zaryzykowała i wszystko było fajnie. byli za soba ale szczerze mówiąc to on nie był jej wart... znudziła mu sie:( ale mówiła że było warto:)

hej te 2 wcześniejsze komentarze to nie ja pisałam...

to ile on ma a ile ty, lat oczywiscie? patrz na niego, usmiechaj sie. moze sam podejdzie i zagada

to dzielnicowy, ostatnio spojrzal na mnie jak kradlam cukierki w samoobslugowym :-O chcialam tym zwrocic na siebie jego uwage

trzymałam go za jajka