Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klorti

rozwaliłam mezowi auto

Polecane posty

Gość klorti

jak wroci z pracy i zobaczy co narobilam to mnie chyba oskalpuje...zeby nie myslec weszlam na kafe,ale nic to nie dalo jak mam go odobruchac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udawaj że
nie wiesz o co chodzi jak stawiałaś auto było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna33i1/2
zrób mu loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abardzo
roawalilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..NATALA..
To co rozwaliłas?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaldi
no tak, takie są skutki zagadania się z koleżanką w aucie na tematy ciuchowe i jedna chce się drugiej pochwalić jaki to piękny i hafrowany kupiła staniczek i majtasy z koronkami oraz bluzeczkę jedwabną i żadna takiej nie ma a rozpędzony TIR wjeżdża na dwie gawędzące kobiety i za moment Skodzianki już nie ma i tylko służby wrzucają kawałki mięsne do czarnych worków a kozaczki leżą na drodze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Egoistka do kwadratu.
AAAAAAHAHAHAHA mam nadzijee ze w dziób dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klorti
fakt faktem ze jestem potrzepana moje auto bylo w napraie a maz zabronil mi brac swojego...jednym slowem chyba zaczne ewakuowac reszte rodziny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klorti
no...bardzo.najgorsze jest to ze nie mam na kogo zwalic potocznie mowiac winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m,.,.
to co nie nadaje sie juz do jazdy? wjechałaś w kogoś czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klorti
uderzylam w latarnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sie czym martwic , autko sie wyklepi .Dobrze ze Tobie sie nic nie stalo . Ja dalem sie kiedys przejechac kolezance i mi tez uderzyla tyle , ze w drzewo , w sumie nawet dobrze bo auto w Pl bezwypadkowe to nie auto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siamsiółka
A bo stawiają te latarnie akurat na drodze. :O A i drzewa też mogłyby rosnąć dalej. Na mnie też kiedyś napadła latarnia. To było 100 lat temu, jeździłam wtedy maluchem. I co? Cały przód się zharmonijkował, a ja miałam stłuczone kolano. Długo mnie bolało. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×