Samtność w realu, czy przyjaźń przez neta?

dla niedoinformowanych czasami wystarczy stopkę skopiować do wyszukiwarki i się znajdzie inteligenta :) Jego stopka sebastianthenoone@gmail.com oj ludzie ludzie co ja z wami mam... zero inteligencyji :)

No tak miałem być na topiku przez 7 dni i tak było do czasu aż nie dostałem cynku od pewnej osoby z kafe, że ktoś mnie tutaj oczernia. Po prostu nie mogłem nie wyjaśnic sprawy, tak dla zasady. Od tamtego czasu zajrzałem jeszcze raz czy dwa, żeby upewnić się czy znów komuś się nie uwidziało robić sobie głupich żartów. Akurat wczoraj zajrzałem, bo dostałem maila i odrazu pomyślałem, że coś się tutaj dzieje i tyle. ''Pierdołami'' się nie zajmuje bo gdyby tak było, odpisywałbym na każdą głupia wiadomość w stylu ''jem kupe'' itp. Podawanie mojego maila, czy stwierdzenia że ja to ktoś inny i że niby są na to dowody, to juz nie pierdoły, tzn tak - pierdoły, ale przynajmniej w moim odczuciu pierdoły warte wyjaśnienia. Także twoje porównanie z łanią czy sarnami (widocznie jesteś w tym temacie obeznany) :) jest niezbyt trafne. Raz na miesiąc, rekreacyjnie mogę tutaj zajrzeć i przy okazji odwiedzić ''starych znajomych'' :) mam do tego prawo. Druga sprawa że po tygodniu (bodajże) dałem temat do usuniecia, jeśli ktoś chce, moze się wysilić i znaleść ten fragment. ''bo on się kamufluje i ma 10 nicków czarnych na jednym koncie'' Tak tak, mam ich dokładnie 57 :) moja przygoda z kafeterią jest na prawdę krótka, przed założeniem tego topiku, bywałem tu nieregularnie moze od tygodnia-dwóch. Miałem tylko dwa czarne nicki z czego jeden dosłownie przez chwilę, drugi był Antimatterem, a ostatni to The Man, niczego nie muszę ukrywać. :) Na koniec taka moja prośba, nie wiem co z tego wyjdzie i czy juz wcześniej nie dawałem tu takiej propozycji (lub ktoś inny) żeby ten topik stał się takim ogólnym odnośnie znajomości przez internet, samotności, przyjaźni itp. Niech piszą tu ludzie, których temat będzie interesował z racji pewnych zyciowych, zaistniałych sytuacji. Ja i tak raz na jakiś czas będę tu zaglądał, ale bardziej jako ''opiekun'' topiku :) Pozdrawiam wszystkich moich klonów i resztę ludzi dobrej woli. :P

ps. A przepraszam, ja jestem lessie? :D a łanie to inna bajka, zwracam honor :) no ale nie wiem co cie tak drażni? ze trzy osoby chciały ze mną po prostu pogadać przez neta? ty nie masz czegos takiego jak gg, nie piszesz z ludzmi w ten sposob? nie wysyłasz mailow? na forum siedzisz, pisać umiesz, więc raczej cywilizowany jesteś wiec w czym problem? Każdy ma prawo rozmawiać w jaki spsób chce i o czym chce.

mnie to dziwi pod tym względem, że łanie się na to nabierają. Kit masz niezły, ale gołym okiem widać, że zapuszczasz wędkę na jakąś babę

myslisz ze wali kity? tak myślę, że wali kity zamiast od razu się przyznać o co mu chodzi. Moja baba mi pokazała ten top to myślałem, że się spawiuję i te teorie jaki to autor jest wrażliwy i tak dalej, że potrzebuje przyjaźni. Rzygać się tym chce

Hmmmm widzę, że chamstwo i zazdrość dalej działa na tym topie. Tylko zazdrość o co??? The Mannnnnnnnnnnnnnnn jesteś zazdrosny, że Twojej kobiecie (w sumie również łani- jeżeli tak definiujesz kobiety) podobały się wypowiedzi autora. No to człowieku widać, że masz problem z sobą. Ale wiesz z problemami natury wewnętrznej najlepiej udać się do psychiatry a nie obwiniać ludzi, że Ci się nie powodzi i snuć jakieś głupie intrygi. Co Ci to w ogóle dało??? Że popisałeś sobie z pomarańczkami??? I jak było??? Fajnie się czujesz??? Lepiej Ci??? Podziwiam talent- takiego debila dawno nie widziałam. Także wiesz ja sobie będę tą łanią jak mówisz a Ty się udaj do psychiatry i będzie ok.

The Mannnnnnn, nie oceniaj mnie swoja miarą. To że ty jesteś takim typowym psem na baby, cwaniaczkiem z piękna gadką i jeszcze ładniejszymi oczkami i w dodatku pewnie kółka bmką kręcisz dla szpanu, to nie znaczy, że wszyscy są tacy. :) Boli, że jest ktoś troche inny, bardziej szczery i wrażliwy? (o matko - wrażliwy facet!!! WTF???Słowo zakazane, debil, prawiczek, nieudacznik - bo wrażliwy ma sierozumieć) Wiem, wiem to moze wydawać się niepojęte. Jednakże dla Twojej wiadomości rozmawiam z tymi kilkoma osobami już pare miesięcy i jakoś żadnej niczego nie obiecywałem i nie bajerowałem, ale ja ci tego nie udowodnie oczywiście. Gdybym faktycznie miał jakieś złe, samcze zamiary to nie cackałbym się i odrazu lub góra po tygodniu pisania poprosił o spotkanie czy coś w tym stylu. ty byś tak zrobił, prawda? Pozdrawiam.

Zresztą dobra, niech każdy sobie myśli co chce, swoje wiem i wiedza to osoby z którymi utrzymuje kontakt, reszta ''inteligentnych'' wowodów ludzi którzy są ''znawcami podrywu'' mnie nie interesuje.

Kafeterianka1985- byłem i powiedział, że jestem zdrowy :) The Man- mów mi tak jeszcze, bo aż mnie przechodzą dreszcze. Winny się tłumaczy :) ale to wszystko agresywne się zrobiło no no no, jakbym nie wiadomo co zrobił.

autor nie tłumaczy się tylko pisze PRAWDĘ a to jest różnica. Nie wszyscy są niewyżytymi samcami jak ty i tylko jedno im w głowie. Jesteś takim typowym męskim gburem co pewnie zalicza wszystkie panienki w wc na imprezkach i dlatego masz takie przedpotopowe myślenie. Żal mi ciebie z jednej strony, bo z takim mózgiem a raczej pustym miejscem po nim nie osiągniesz niczego w życiu. Pstrykaj sobie dalej w te klawisze mały człowieczku jak ci to sprawia taką frajdę. Widać, że kafe to całe twoje nudne życie, więc życzę powodzenia. Ja się tu już wypowiadać nie będę, więc możesz mnie prowokować do woli padalcu. Tyle w temacie P.S. Zakończcie wpisy na tym topie (te durnowate), jeżeli macie chociaż trochę oleju w głowie, bo kilka stron obrażania kogoś kogo w ogóle nie znacie to już lekka przesada.

jem kupe

Witam

The manie przeczytaj jeszcze raz co pisałeś na wstępie tego topu tak dla siebie do zastanowienia. Z mojej strony tylko jedno zdanie: dla prawdziwej przyjaźni zawsze znajdzie się czas. Nie chce mi się więcej czekać tygodniami na odpowiedzi i jak się tu zaczęło tak tutaj kończę. Żegnaj

do przyjaciela??? A o co chodzi? ;) Pisaliscie dluzej na priwie?

robi

Autorze co tam u ciebie ?

'' Nie chce mi się więcej czekać tygodniami na odpowiedzi i jak się tu zaczęło tak tutaj kończę. '' nie chce mi sie czytac calosci,jesli zaczal pisac 2010 to musieliscie utrzymywac kontakt na priw przez 3 lata,wiec i tak sporo jak na chlopa.

To wszystko to bzdury.

co znajomosc trawala 3 lata i dziweucha sie obrazila ze rzadko odpisywales tak?napisz czenu ma pretensje,kobity sa chlopie wrazliowsze niz ci sie wydaje,wiec powiedz jej prosto z mostu a nie jak dzieciak nastolatek,

faceci są prości w budowie jak nie powiem co. to kobiety doszukują sie we wszystkim podtekstów.

nie wiem po co sie podszywasz i przepisujesz to co ja napisalem :D gdybys pisal cos chamskiego to podszyw bylby zrozumialy :D

prawda jest taka że przyjaźń przez neta to bzdura a to jest -jak z tego wynika- potwierdzenie. Nie przejmuj się i szukaj przyjaźni w realu- to bardziej ma siłę przetrwania

Przyjaznie ineternetowe sa nic nie warte , zwlaszcza kiedy nie zamienilo sie nawet zdania z taka osoba w realu Skoro dziewczyna pozyzej ma jekies pretensje ze nie odpisujesz to napisz jej wprost ze nie masz ochoty dluzej utrzymywac kontaktu zamiast zwodzic

mać:O:(

i chuj bombki strzelił

Nikogo nie zwodzilem i nie zwodze, ludzie sie po prostu zmieniaja a moze raczej okolicznosci. Poznalem na tym forum bardzo wartosciowych ludzi, bardzo wartosciowe kobiety ktore moge bez chwili zastanowienia nazwac przyjaciolkami i pomomo, ze nic nikomu nie obiecywalem to jednak mam swiadomosc ze conajmniej dwie osoby zostaly przeze mnie zranione. Chodzi o to ze po prostu zaniedbalem te znajomosci, ale powodow jest mnostwo i nie bede tutaj sie tlumaczyl, bo osoby ktore mam na mysli juz wiedza jaka jest prawda, a czy to zaakceptuja to juz inna bajka. Jak napisalem na poczatku sytuacje nasz zmieniaja, czas nas zmienia, ludzie nas zmieniaja, jednym to wychodzi na dobre innym nie za bardzo. Milosci wygasaja, pojawiaja sie przyjaznie, milosc kwitnie, fundamenty przyjazni kruszeja. Czlowiek inaczej patrzy na pewne rzeczy z perspektywy czasu ale nie ma nic gorszego od utraty bliskiej osoby i tego ze ja zawiedlismy. Jestem The Man, facet ktory przez ostatnie kilka lat (od momentu powstania topicu) zmienil sie, ale jednoczesnie zawiodl przyjaciol. Przepraszam i zachecam Was byscie pomimo bodzcow zewnetrznych nie rezygnowali z przyjazni. :)

''Przyjaznie ineternetowe sa nic nie warte , zwlaszcza kiedy nie zamienilo sie nawet zdania z taka osoba w realu'' To tez jest jeden z powodow dlaczego nasza znajomosc sie zepsula. Chcialbym z nia napic sie kawy, pogadac, pozartowac, moglbym przyjechac do niej z dziewczyna, ona moglaby zrobic to samo ale nic konkretnego nigdy nie wyszlo i dlatego taka znajomosc traci na wartosci, teraz to widze. Gdy zakladalem ten temat naprawde bylem kompletnie samotny i rozmowy przez neta byly chociaz w malym stopniu ukojeniem, ale ilez mozna odpisywac na te same pytania ''co u Ciebie'' zwlaszcza ze ma sie prace, obowiazki w domu i dziewczyne, ktora w zaden sposob nie zabrania mi utrzymywania kontaktu z przyjaciolmi przez neta, ale to jest tylko net. Szczerze nadal bywam samotny, bo mimo wszystko dziewczyna, zona to nie to samo co przyjaciel, przyjaciolka, zwlaszcza gdy dziewczyna chodzi do pracy na inne godziny i mijamy sie dzien w dzien. Nadal brakuje mi wypadow, szalenstwa, rozmowy (prawdziwej i szczerej) i brakuje mi osob ktore sie odemnie odsunely. Pewnych rzeczy na pewno nie naprawie, moze jestem hipokryta, a moze przez te 3 lata po prostu sie zmienilem i doszedlem do wniosku czego mi naprawde brakuje - przyjazni, ale tak jak wyzej napisalem, przyjazni realnej, potrzebuje realnych osob, a nie odpisywania od czasu do czasu, bo gdy czas jest by odpisac to czasem nie ma po prostu checi a gdy sa checi nie ma czasu. Maslo maslane, ale tak wlasnie jest. Bardzo zaluje ze moja przyjazn z jedna osoba z kafe nie udala sie, bo ja wirtualnie nie posiwecalem jej zbyt wiele czasu, przykro mi, chcialbym to zmienic. ''Skoro dziewczyna pozyzej ma jekies pretensje ze nie odpisujesz to napisz jej wprost ze nie masz ochoty dluzej utrzymywac kontaktu zamiast zwodzic'' Tyle ze ja z nikim nie zrywalem znajomosci i to nie jest tak ze nie chce utrzymywac kontaktu, jest wrecz przeciwnie, po prostu ten kontakt stal sie rzadszy ale niczego nie przekreslam i mysle ze zawsze jest szansa by cos naprawic i sie dogadac.

To dziewczynę znalazleś poprzez interenet czy tym razem w realu ??

To dziewczynę znalazleś poprzez interenet czy tym razem w realu ??

h