Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Porządnicka

Posprzątaliście już na święta?

Polecane posty

Gość Porządnicka
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lodówkę muszę rozmrozić, w szafie poukładać rzeczy, bo z nich niezły kocioł zrobił się:), dywan wymaga porządnej roboty, bo wiadomo pies brudzi bardzo, stare gazety, masa walących się butelek i kartonów w workach w garażu ,kiedy przyjedzie śmieciarka i zabierze te śmieci. W piątki wystawianie kubłów, wnoszenie na dół i tak dalej, odkurzanie czterech pokoi, czyszczenie kominka, nie wiem czy z wszystkim się wyrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lodówkę muszę rozmrozić, w szafie poukładać rzeczy, bo z nich niezły kocioł zrobił się:), dywan wymaga porządnej roboty, bo wiadomo pies brudzi bardzo, stare gazety, masa walących się butelek i kartonów w workach w garażu ,kiedy przyjedzie śmieciarka i zabierze te śmieci. W piątki wystawianie kubłów, wnoszenie na dół i tak dalej, odkurzanie czterech pokoi, czyszczenie kominka, nie wiem czy z wszystkim się wyrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchnia gazowa
No i proszę tylko amita napisała że i owszem lubi przed świętami posprzątać szczególniej -na błysk, a już ewunia33 -szybka zmiana frontu "mi się chce jakoś bardziej sprzątać na wiosnę, jak się robi ciepło i wszystko budzi się do życia, to ja też A tak, w środku paskudnej ciemnej zimy? a w życiu" Jej wczesniejsze wypowiedzi traktowały nas wszystkie -sprzątające bardziej przed świętami -jak brudaski. Po co ewunia ma sprzątać jak się robi ciepło, przecież ona ma błysk cały rok i tylko czeka na każdy pyłek co spada za komodę i za szafę- ze szmatą. Gdybym tylko siedziała ciągle w domu... jak kiedyś będę to się tu odezwę i dam znać czy instynkt sprzątaczki się we mnie obudzi:) Ewuniu, grubaśnym błędem jest oczekiwanie że ktoś uzna cię za wartościową,dla zdrowia psychicznego powinno ci wystarczyć to, że jesteś wartościowa. Przy tym należy zachować zrozumienie dla innych. Wtedy naturalnie zyskujemy sympatię:) Miłego sprzątania wszystkim!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maskaradnik
dom na święta wysprzątany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4364576
nie moge dojsc, dlaczego Polacy to tak toksyczny narod. Jeden drugiego napada, w obojetnie jakim temacie. Wysmiewa i wyszydza. Nie da sie rozmwiac. Od pewnego czasu przebywam na forum anglojezycznym i po prostu szook, jak inni sa tam ludzie. A tu czlowiek nawet ze sprzata na swieta napisac nie moze, zeby nie zostac zjechanym przez Ewe i inne frustratki. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa 33 to nie sprząta bo niby
kiedy jak cały dzień przesiedzi na forum, ze świecą szukać topiku gdzie nie ma jej "trzech groszy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ani nie sptrzątam ani nie
mam porządku na codzień :D Całe życie sprzątałam - Święta to był dla mnie czas harówy (sprzątanie, gotowanie, usługiwanie), żeby moim i Mamy mojej gościom było fajniutko i niczego nie brakło, szkoda tylko, że o nas nikt nie myślał :O Teraz mam wreszcie to, co chciałam - jesteśmy sami z mężem, bez dzieci i mam wszystko w doopie! :) Święta spędzamy z Mamą w najściślejszym gronie i jadę do domu na spokojnie, nareszcie w święta ODPOCZYWAM i gdzieś mam wasze okna, firany i szafki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porządnicka
A co do środków jakich używacie?. JAK WYBIELIŚ STARĄ WANNE? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nienawidzę sprzątać, bo jest tyle innych rzeczy do zrobienia. Na co dzień odkurzam, ścieram kurze, gotuję. Raz w tygodniu myję łazienkę, podłogi, zlewy, kibel, lustra, podłogi, ale nie mogę powiedzieć, żeby w moim domu było bardzo czysto. Na święta jeszcze nie posprzątałam, będę to robiła w poniedziałek i we wtorek. Chyba nikt regularnie nie myje drewnianych mebli specjalnym płynem do drewna, czy nie myje regularnie okien? Ja powiem szczerze i mogę być nazwana brudaską: nie lubię sprzątać, ale lubię jak jest posprzątane :) Jest tyle książek do przeczytania i tyle znajomych do spotykania, że szkoda czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w żadnym wypadku nie traktuję sprzątania i gotowania jak dopustu bożego.W ciągu roku,owszem,wyklinam,że tylko ja zasuwam.Na Święta jakoś inaczej do tego podchodzę.Z tym,że ja mam w sobie ogromnie dużo tolerancji i nikogo nie nazwałabym brudasem,bo sprząta szczególnie przed jakąś okazją.W zeszłym roku nie robiłam generalnych porządków,bo więcej pracowałam i też się Święta odbyły.Więc po co się kłócić i obrażać? Forum powinno być przyjemnością,szkoda,że niektórzy przyjemność znajdują w obrażaniu innych.Człowieku!Żyj i daj żyć innym! Jestina,gdzie się podziewasz? Na zagrodę proszę wracać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie muszę latać z odkurzaczem :), wystarczy raz porządnie posprzątać. Też ma dużo książek czytania, których nie czytałam sto lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już posprzątałam. w tym roku szybko się wyrobiłam. właśnie powiesiłam wilgotne, pachnące firany i gęba mi się cieszy jak widzę że w każdym kącie lśni bo w ciągu roku to nie zawsze.owszem sprzątam, kłęby kurzu po podłodze mi się nie przewracają ale nie oszukujmy się, większe sprzątanie tj. pranie dywanów czy odsuwanie mebli zostawiam na ,,większe okazje" :p poza tym mi nie przeszkadza zimno, nie muszę czekać do wiosny bo wziąć się do roboty. porządnicka, a może jakieś mleczko do czyszczenia, próbowałaś? no chyba, że porządnie zapuszczona to wtedy domestos pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W łazience odsuwam półkę wiklinową z kosmetykami, łapię koty odkurzaczem, wannę i umywalkę myję cifem, zmieniam ręczniki , wyrzucam puste butelki po szamponie. W kuchni myję kuchenkę gazową, zamiatam podłogę, jest czysto i lśni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam mase sprzatania
firanki musze wyprac, wyprasowac, okna umyc (piore firanki raz na 3 miesiace, okna myje tak samo zeby nie bylo i akurat teraz nastal ten moment :classic_cool: ), poukladac w szafkach, jak w ubraniach tak i w kuchni. W lazience musze wyrzucic wszystkie kosmetyki (a mam ich mnostwo) i umyc szafki w srodku (robie to czesto i na swieta tak samo). Tak poza tym wiadomo, poodkurzać, umyć podłogi i takie porządki jak robię co tydzien :) Duzo tego jest i w dodatku trzeba przygotowac jakies pysznosci na swieta wiec roboty mnostwo, zwlaszcza ze wszystko musze zrobic w ten weekend bo do wigilii pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glazuraiterakota
Ktoś zapytał jak wybielić starą wannę. Zacznę od tego że prawie wszyscy sąsiedzi z kklatki, kiedy wystawiliśmy na korytarz starą wanne 20-letnią pytali co robiliśmy że ona taka biała i się zachwycali że taka niezniszczona, czyściutka... Otóż jak to w kilkuosobowej rodzinie, kąpaliśmy się lub braliśmy prysznic codziennie, używaliśmy wanny do prania dużych rzeczy (sporadycznie). I po prostu ją mylismy co tydzień. Jakimś mleczkiem a jak nie było to proszkiem do prania (robię to do dziś jak zabraknie innych środków). Na stancji, w odległej dość przeszłości zastałam wannę żeliwną z ohydną skorupą brudu i tłuszczu... Zwykłe mycie nie przynosiłe efektu więc kupiłam jakiś fosol /nie pamiętam nazwy ale coś koło tego/ i domestos. Zalałam suchą wannę tymi dwoma całymi butelkami. Równomiernie rozprowadziłam ręką w rękawiczce i wyszłam z domu na kilka godzin. O efekcie wspomnę tyle że właścicielka mieszkania oniemiała, okazało się że wanna neikoniecznie nadaje się na śmietnik... taka biała i w ogóle. To samo było z lastriko w kuchni, też gadki ze takie zniszczone i nie da się domyć a jednak się dało:) Później kumpela zadzwoniła do mnie że kupili mieszkanie ale wanna jest w strasznym stanie a oni nie mają kasy na jej wymianę. Poradziłam to co sama zrobiłam i znowu zachwyty nas skutecznościa... To było 10lat temu a wanna jest śnieżnobiała do dziś do dziś. Więc miłe panie doczyszczenie wanny emaliowanej stalowej czy żeliwnej to pestka. na temat akrylowych się nei wypowiadam bo mam wewnętrzne przekonanie że ich wybeilić się nie da. Doczyścić owszem. Akrylową zalałabym mocnym płynem do mycia naczyń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprrzatam na biezaco-wszystko i dokladnie wiec przed swietami nie ma szalu porzadkowego okna tez myje co 2 tygodnie a balkonowe raz w miesiacu wiec jezeli teraz przez mrozu nie umuje to i tak mam czyste co do wanny-myje na biezaco mleczkiem-co 3 dni a po kazdym umyciu wycieramy kafelki nad wanna-nie ma kamienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaraz wlasnie zaczynam- ale podobnie jak ewa sprzatam na co dzien, a wielkie porzadki wole na wiosne... jest nas tylko dwojka w swieta, raczej zero gosci, bo my idziemy w gosci - wiec bez szalenstw kurze, odkurzanie, łazienka, kuchnia z grubsza. w szafkach mam pomyte, zaraz po swietach kupujemy nowa szafe do sypialni wiec wtedy bede porzadkowac ubrania. firan nie mam, zasłony wyprane nie tak dawno, tylko przetre okna i żaluzje w kuchni i łazience, zamiote ogrod, i oczywiscie udekoruje swiatecznie dom:) wieksza wage przykładam do gotowania;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×