MOJA SYNOWA I SYN- poradzcie

synowa i syn są w wieku 23 i 25 lat- mają 2,5 rocznego synka-mojego ukochanego wnuka ja mam 42 lata i nie ukrywam, byłam bardzo wczesnie mamą, teraz dzieci już na swoim a my z mężem przeżywamy drugą młodość na sylwestra mamy jechać ze znajomymi w góry do ich domku, wszystko było by w porządku gdyby nie wczorajsze zapytanie mojego syna czy ZECHCĘ ZOSTAĆ Z WNUKIEM W SYLWESTRA I NOWY ROK BO ON I SYNOWA IDĄ NA IMPREZE Z NOCLEGIEM powiedziałam mu o moich planach to wielce oburzeni byli, bo byli pewni że ''ty z ojcem napewno w domu będziesz siedziec jak co roku'' Z jednej strony szkoda że nie zapytali wcześniej a z drugiej samej mi żal że w moim wieku nie mogę spędzic Sylwestra z mężem poza domem przyznam że dość często mój wnuczek u mnie przesiaduje-jak młodzi jadą na zakupy, lub idą do kina- bynajmniej mi to nie przeszkadza, ale tymrazem trochę mi żal czy są tutaj kobiety w podobnym wieku do mnie, co radzicie piszcie, jak delikatnie odmówic

kolejna pustaczka

dlaczego Pani tak sądzi

nie ejstesmy staruszkami swoje dzieci odchowalismy, chcieliscie miec dzieci, to sie zajmujcie. protse. dlaczego masz sie przejmowac opinia nawet jezeli to twoj syn?

mają kase na sylwestra niech znajdą i na opiekunke .

6/10

bo sama wcześnie byłam mamą i wiem, jak było mi miło gdy moja mama mi zaproponowała byśmy gdzieś wyskoczyli a on popilnowała by wnuka swoją drogą trochę ich przyzwyczaiłam że na zawołanie mogę podrzucić do mnie wnuka szkoda tylko dziecka

mają kase na sylwestra niech znajdą i na opiekunke . no cóż, oni mają iść do jakiegoś kolegi więc za niewielkie pieinądze

synowa to w ogóle jest niezłe ziółko - podobno puszczała się ze wszystkimi chłopakami ze swojej klasy w liceum

nie jest pani złą teściową absolutnie, tylko dzisiejsza młodzież ma coś nie tak z głowa niestety, najpierw jest dzieciak a potem jak już się urodzi to zachciewa im sie imprez kina i wszelkichbali, no i mysla ze za kazzdym, razem moga podrzucic dziecko dziadkom... obserwuje to po wielu moich znajomcyh, sama tego nie rozumiem, bo majac dziecko jestem swaidoma tego ze wiele uciech musze odlozyc na pozniej, a jak nie to zawsze mozna sobie nianie wziac do dziecka. dziadkowie nie maja zadnego obowiazku zajmowac sie wnukami, jest ich to dobra wola, wiec jesli pani miala cos zaplanowanego to dzieci powinny to uszanowac. zreszta zle postapili ze najpierw ustalili sobie sylwestra a pozniej powiedzieli pani o zostaniu z wnukiem, poiwnn i zrobic odwrotnie, najpierw zapyutac pani czy zostanie a dopiero planowac. swiat oszalał po prostu

a skoro chce pani odmowic o niech pani grzecznie powie dzieciom, ze gdyy powiedzieli wczesniej zanim pani zrobila sobie plany to moze by pani zostala ale ze teraz juz ma pani plany, czekała pani na tego sylwestra sporo wiec niesety nie chce pani rezygnowac z planow. po prostu, jesli ma pani mądre dzieci to zrozumieją ;)

Kobieto, jedź w te góry i baw się dobrze. Sorry, że się spoufalam, bo mam 24 lata, ale to chyba na forum nie jest aż tak istotne. Nawet niańki są wcześniej informowane i pytane o zdanie, więc niech syn szuka :D