DO KOBIET- Powiedzcie o co jej chodzi, co mam zrobic jechac czy nie?

z moja dziewczyną nie mieliśmy konkretnych planów sylwestrowych, mieliśmy siedziec w domu. Kumpel zapropnwał mi ostatnio wyjazd do zakopca w sylwestra z kilkoma innymi kolegami w sumie 6 by nas było, chce tam organizowac wieczór kawalerski bo w styczniu sie zeni. No i jak powiedziałem o tym wyjezdzie mojej dziewcznie to starsznie się obraziła, powiedziała ze kumple są dla mnie wazniejsi niz ona i takie tam. wyszła ostra kłótnia, więc powiedziałem że ok nie pojade tam. a ona na to, ze nie, że teraz to mam już sobie jechac jak tak chciałem, mówiłem kilka razy wyraznie że nie pojade, a ona że mam jechac do tego zakopca i koniec. Ale widziałem ze mówiła to ze zloscią. Chyba nie chce żebym jechał, a mówi ze mam jechac. o co chodzi? to mam jechac waszym zdaniem czy nie?

Raczej nie, wcześniej mieliście inne plany przecież. Mówi tak, bo liczy na to, że domyślisz się co jest dla Ciebie wazniejsze.

nie dziwie się że jest zła na ciebie myslę że absolutnie nie jechaći poza tym musisz ją przeprosić. Nie wiem kup jej kwiaty zabierz ją gdzieś. Bo jak się nie odbrazi to będziesz miał ciężkie życie.. ale to taka rada jeżeli rzeczywiście ci na niej zalezy i na tym związku. Jak tak średnio to jedź.

O to, że ona nie chce, żebyś z żalem i łaską tu zostawał .

Czy faceci naprawdę tego nie rozumieją?? :)

No to po co tak mowi. przeciz powiedziałem ze zmieniłem zdanie i nie pojade. kobiety są dziwne, co innego mówi co innego mysli

oczywiscie ze nie chce zebys jechał, bo to byłoby nie fair, zostawiac dziewczyne w sylwestra sama:o a ty na wieczor kawalerski do zakopanego:o ale kaze ci jechac bo nie chce twojej łaski, znaczy tak mowi. ale nie jedz czasem, bo dopiero narobisz:o

A jeszcze powiedziała że jak nie pojade to i tak nie pójdzie na rynek o 12 tylko o 9 idzie od razu spac:O i cały czas gada ze mam sobie jechac

tu był kiedyś temat dziewczyny, która się wypowiadała w podobnej sprawie. tzn, ze jej chłopak woli spędzić sylwestra z kolegami a nie z nią :P

Wieczór kawalerski w sylwestra... To może zrobi 24-go ? To nie jest brak taktu. To jest chamstwo.

( Słomiane )

Kurde myślałem ze nie bedzie miała nic przeciwko jak i tak siedzimy w domu a tu taka awantura i teraz jeszcze cos namotała ze niby każe mi jechac, ze juz nie wiem

ciekawe co ty bys powiedzial jakby ona wymyslila ze skoro macie siedziec w domu to ona idzie na impreze ale bez ciebie bo to akurat zaproszone sa tylko osoby bez partnerów?

kuleczkaaaaaaaaaa ma racje

no sory ale wieczor kawalerski w sylwka? to ogromny nietakt!

Radziu ? A czy Ty masz mózg czy już oddałeś kumplowi w prezencie kawalerskim ?

"Kurde myślałem ze nie bedzie miała nic przeciwko jak i tak siedzimy w domu" no żartujesz sobie..? co z tego że w domu skoro RAZEM? to o to przecież chodziło, nie GDZIE wolisz być tylko Z KIM, bo powinieneś woleć gdziekolwiek z nią niż w najbardziej nawet zajebistym miejscu z jakimśtam kumplem, jeśli ci na niej zależy. pokazałeś że nie zależy i o to te całe chryje, teraz to napraw. tak jak ktośwcześniej napisał - kwiaty kup, na kolację zaproś, przeproś, kajaj się, nie wiem co ona tam lubi. to znaczy jeśli ci rzeczywiście zależy, bo jak nie to jedź i dobrej zabawy, tylko się nie spodziewaj że wrócisz i wszystko będzie cacy.