do mam, ktorych noworodki przechodzily dluzej zoltaczke

urodzilam córke w 35, 4 tc., ogolenie wszystko ok,dostala zoltaczki fizjologicznej- w szpitalu naświetlali ja troche lampami, wypisali do domu z bilirubina 12 (niby norma). Pobylismy dwa dni w domu a mala znow sie zalocila, stracila apetyt, nie czekalismy i pojechalismy na izbe, okazalo sie ze ma stezenie bilirubiny az23! zalamka, odrazu na odzial, fototerapia, kroplowki z glukozy. Po 4 dniach bilirubina spadla do 10. Wypuslili nas do domu, mimo tego, ze bialka oczu jeszcze byly zalocone i skora tez. (pytalam lekarza by moze zostac jeszcze jeden dzien dluzej tak dla bezpieczenstwa , lecz stwierdzil ze nie ma takiej potrzeby) Tak wiec mam pytanie jak dlugo to zalocenie moze sie jeszcze utrzymywac, na co zwrocic uwage.... jak dlugo zoltaczka trzymala sie u waszych pociech.? Moja mala ma 14 dni

witaj mój mały az tak dużej zółtaczki nie miał najwyższe stęzenie 14,35 ale zazółcenie skóry utrzymywało się mu długo białka oczu szybko zeszły ale skóra dosyć długo a karmsz piersią czy mleczkiem modyf???

karmię najpierw piersią potem dokarmiam butlą, bo mala ma oznaki wczesniactwa i tracila na wadze mimo tego gdy karmilam tylko piersia.

ja bym ci radziła zrobić profilaktycznie tak dla spokoju bilirubine z krwi a zazółcenie moze się utrzymywać tym bardziej ze stęzenie bilirubiny było tak wysokie

Mój mały został wypuszczony w 4 dobie z niezbadaną żółtaczką tzn. z nieznanym stężeniem bilirubiny.....W 3 tyg. okazało sie że ma 16 czyli utrzymywała się tak długo, skończyło się na tym, ze leżeliśmy w szpitalu 10 dni po 3 tyg. jego życia, więc bądź czujna, więcej niż 16 nie miał, ale w szpitalu do którego trafiliśmy to szpital kliniczny, został przebadany od a do z, wszystkie układy, prześwietlenia, liczne badania krwi, kału, tokso- , cytomegalia....I wszystko wyszło ok. Tylko leciutki szmer w serduszku, mini mini....Konsekwencją żółtaczki była niedokrwistość do 6 miesiąca i podwyższone enzymy wątrobowe..Przez 6 miesięcy brał żelazo, wit. b6 i kwas foliowy. Koniecznie bądź w kontakcie chociaż z lekarzem w przychodni! To nie są żarty i badaj krew, ale pewnie masz takie zalecenia ze szpitala....

Te wszystkie badania były w tym celu czy nic mu się nie odłożyło w innych narządach bo to jest niebezpieczne, a po drugie szukali przyczyny tak dużej i tak długo utrzymującej się żóltaczki....Namęczyliśmy i nastresowaliśmy się strasznie:(

mój synek miał 18 jdnostek bilirubiny, leżał pod lampami non stop 48 godzin ale on miał krwiaka na głowie

U mojej zolataczka utrzymywala sie prawie przez miesiac - poziom billurbiny byl podwyzszony , ale nie na tyle by wymagalo interwencji lekarskiej (choc to w UK wiec - tu normy sa troche wyzsze). Najwazniejsze bylo pilnowanie por posilkow malej - ona przez zolataczke glodna nigdy nie byla - wiec z zegarkiem w reku co trzy godziny ja budzilam i karmilam - w nocy budzik byl konieczny . Byla leniuchem wiec po karmieniu piersia dostawala jeszcze butelke, a na noc odciagalam pokarm, bo o ssaniu piersi nie bylo mowy. Zeby zwiekszyc jej apetyt karmilam ja czesto ubrana w sama pieluche - zalecenie pediatrow - zziebnieta mocniej i chetniej ssala i byla bardziej rozbudzona - bo przez pierwsze 3 tyg. tylko spala - nawet kapiel potrafila przespac :) - choc to moze juz taka jej uroda, bo jako wiekszy niemowlak tez czasem w wannie zasypiala:).

W 2 dobie zycia Mala dostala zoltaczki, poziom 20. Nasiwetlanie. Po 4 dniach spadlo do 8 i nas wypisano. W 3 dniu mielismy 12, ale nie chcieli nas wypisac, bo powiedziali, ze 12 jest norma dla zoltaczki fizjolgicznej czyli jak an pocztaku badaja. A nie gdy jej poczatkowy poziom wynosil 20. Powiem, ze mala byla jeszcze 2 tyg zazolczona.

Aha i co najwazniejsze wypazalam swoje mleko.

Moja córcia w drugiej dobie miała 19,0. W trzeciej i czwartej dobie leżała pod lampami czyli miała fototerapie. Odciągałam mleko z piersi ale położne nie karmiły jej moim mlekiem tylko dawały mleko modyfikowane. W czwartej dobie stężenie było 16,0. W piątej 14,0 a w szóstej 12,0 więc wypisali nas do domu. Zażołcenie utrzymywało się jeszcze ze 3 tyg.

Ja przechodziłąm dwa razy z moimi dziecmi żóltaczke. Mikołaj w 3 dobie miał 21,7 bilurbiny fototerapia przez 4 dni cały czas . Wyciagali go tylko na karmienia. Po 11 dniach wyszlismy ze szpitala z 14 lekarka powiedziala ze mu spada i w domu mu zejdzie .Wdomu bylismy tylko4 dni bo po badaniu kontrolnym okazalo sie ze zółtaczka nadal jest a bilurbiny było znowu 19 w szpitalu bylismy tydzien zazółcenia odrazu zeszły.Teraz w sierpniu urodziłam syna i ze szpitala wyszlismy z wynikiem 12. Jak przyszła połozna na wizyte to zleciła badania bo mały byłł pomaranczowy.Wynik 21,9 odrazu szpital i naswietlanie przez tydzien. wynik 9.Jak wyszlismy w piatek do domu maly był bladziudki a w sobote zrobił sie znowu zółty w poniedziałek badania i bilurbina 14 lekarka powidziała ze karmic go mlekiem modyfikowanym. Po dwóch dniach bilurbina zaczeła powoli spadac.A maly był jeszcze 3 tyg zółty.

Mój mały ma teraz 14 dni. Nadal jest żółty. Wczoraj był lekarz, bo zaczęłam się martwić. Bilirubina wyszła 8,6. Ale białka żółte, skóra też. Dostał lek o nazie luminalum unia do podania przez trzy dni po pół tabketki trzy razy dziennie. Jak nie minie w ciągu kolejnych pięciu dni, to mam ponownie wezwać doktora. Jest tez inny sposób. Jeżeli karmisz piersią to pokarm należy ściągnąć, podgżać do około 70 stopni, schodzić i dopiero podawać dziecku. I tak przez dwa, trzy dni. W mleku matki często jest składnik, który uniemożliwia zmniejszanie się żółtaczki. Ginie w wysokiej temperaturze, dlatego trzeba podgrzewać mleko.

mój obecnie 16 miesięczny synek miał wysoką ( 19) bilirubine. Urodził się w 36 tygodniu 3000g. Ma obniżone napięcie mięśniowe ( chodzimy na rehabilitację ) chodzi samodzielnie od niedawna ale nie czuje się jeszcze pewnie i najczęściej zrobi tylko cztery kroki a dalej raczkuje.... Mówi tylko mama ale dużo rozumie. Jest baaardzo spokojnym dzieckiem...przez te 16 miesięcy przesypiał wszystkie noce i zapłakał może trzy razy , z czego dwa to było na szczepieniu. To wszystko bardzo mnie martwi ale lekarze nie widzą problemu....ja jednak tak bardzo się boję, że zastanawiam się czy sama nie stwarzam problemu...

o kurcze chyba nie na temat...he he he pomyliłam fora:)

Jest teraz wypożyczalnia lamp do żółtaczki noworodków , można taką lampę wypożyczyć przysyłają do domy . Jest to lampa którą można używać bez nadzoru lekarza .Podaję adres strony na której można się dowiedzieć jak wypożyczyć lampę www.fototerapianoworodkow.pl

Dziewczyny z całego serca polecam fototerapianoworodkow.pl. To nie jest zadna kryptoreklama z mojej strony-to pomoc dla waszych dzieci. W osławionym szpitalu sw Zofii w Warszawie dali nam do naświetlania stary złom przez który dziecko ma zapalenie spojówek bo co chwila zsuwaly mu sie te okularki. Zrezygnowani zamówilismy kombinezon z lampą dzięki której dziecko nie potrzebuje zasłaniać oczu bo całe jest zapięte i światlo się nie wydobywa. Od środy wieczór do piątku rano bilirubina spadła z 16.8 do 11.05!!!!! Neonatolog nawet była w szoku!! Nie musimy już naświetlać. Naprawdę z całego serca polecam!

Ja wypozyczylam lampe w przychodni arka w krakowie. Naswietlalismy dzidzie 3 doby i bilirubina z 250 spadla do 120 jednostek takze bylo warto. Ponizej link do ich strony: http://www.nzoz-arka.eu/inne-uslugi-medyczne/

natalsien - dziękujemy za opinię i zachęcamy resztę mam do zapoznania się z naszą stroną internetową i skorzystania z naszych usług ;) Pozdrawiamy

www.fototerapianoworodkow.pl

Jeżeli Wasze dziecko miało taką przedłużającą się żółtaczkę koniecznie zbadajcie je na zespół Gilberta. To jest bardzo ważna wiedza na całe życie dziecka, bo zespół Gilberta może powodować żółtaczkę też później, dziecko może też mieć objawy uboczne po lekach!