Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

silla1

chciala bym zniknac z tego swiata co mi jest:(

Polecane posty

Witam moze ktos wie co to moze byc od dawna prowadze stresujace zycie przez problemy z chlopakiem i troche z rodzicami co do chlopaka bylam od dawna zdradzana.. lecz ciagle mu wybaczalam ze strachu przed samotnoscia.. moje objawy to takie ze ciagle mi zimno mam zimne rece i nogi cierpie od jakis 3 lat na bezsennosc nie moge usnac leze od 22 do 2 w nocy usypiam na godzine i znowu sie krece z boku na bok i w glowie ciagle analizuje caly dzien wszystko co zlego sie stalo ciagle sie zastanawiam nad tym co powinnam zrobic zeby juz tak nie cierpiec.. kolejne objawy to bole brzucha, zawroty glowy bezsillnosc.. wstydze sie wyjsc z domu mam wrazenie ze kazdy sie za plecami smieje i wie o tym jak bylam zdradzana.. boje sie ze spotkam kogos znajomego i beda mnie wypytywac o to wszystko, pokasowalam wszystkie konta typu fotka,nk,facebook itp bo boje sie ze ta jego nowa dziewczyna bedzie mnie podgladala ze zobacze jakies podpisy co maja do siebie albo ich wspolne zdjecia (bylam z nim prawie 6 lat od roku mnie za plecami zdradzal w tym sesie ze sie z nia spotykal ale mi sie wypieral ze tak nie jest) teraz juz chyba sa razem chociaz i tak czasami sie wypiera ale to dlugo by opisywac, co do mojej choroby to robie ciagle badania chodze do lekazy ale badania wychodza mi dobrze krew ok badanie na tarczyce tez ok jedyne co mi wyszlo to ze mam wrzody.. ale to tez z nerwow nie wiem co robic poszla bym do psychologa tylko czy on mi pomoze? moze lepiej do psychiatry? zeby przepisala mi cos na uspokojenie co o tym sadzicie co robic mam juz mysli takie ze nie chce mi sie zyc ale szkoda mi zostawic rodzicow bo maja mnie tylko jedna dodam ze mam 22 lata.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karbinowy balonik
Kochasz tego chlopaka prawda?toksyczna milosc... Nie jestem znawca ani psychologiem,ale na moje oko to masz nerwice i depresje..🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WDUPIEMAM PSEUDONIM KURRRRRRRR
milosc nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham bardzo.. i nie wyobrazam sobie zycia bez niego a wiem ze on mnie juz nie chce tylko mu mnie szkoda tak zostawic bo wie jak to przezywam on juz sobie uklada zycie z inna dziewczyna ale sie wypiera tylko dlatego zeby mi nie bylo przykro.. :( bo zeby to trwalo rok dwa.. a to trwalo 6 lat.. od dawna mnie oszukiwal jak to on mowi dla mojego dobra zebym nie cierpiala cierpie jeszce bardziej taka prawda.. chciala bym zrobic cos zeby ta meczarnia sie wreszcie skonczyla zebym nie odczuwala juz tego bolu ktory czuje kazdego dnia ze jestem dla niego ciezarem ze nie moze sie mnie pozbyc .. ale nie zabije sie bo to bez sensu cale zycie przedemna ale chciala bym zniknac nazawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werciaa;)
wiesz wydaje mi sie ze przede wszystkim musisz uwolnic sie iod niego myslami, bo jezeli on wciaz bedzie w Twojej glowie bedzie tylko gorzej... nie mozesz bac sie zycia musisz stawic mu czolo... sprobuj chociaz wiem, ze nie jest latwo, ale czasem nadchodzi czas w ktorym trzeba wziasc sie w garsc, by nie przegrac wlasnego zycia... pomysl w ten sposob: Ty przez tego idiote stracilas gdzies czesc siebie a on? zyje szczesliwie nie zalujac nawet chwili gdy Cie oklamywal i sprawial bol... teraz swietnie sie bawi z ta swoja niunia. a Ty?? ty sie bedziesz pograzac przez takiego cwela, ktory nie jest wart ani jednej Twojej lzy, jedengo zgubionego przez ciebie kilograma, zadnej wspomianej chwili, nie jest wart... powinnas sie cieszyc ze skonczylo sie to po 6 latach, a nie gdy mieli byscie dwojkie dzieci i kredyty, jestes mloda swiat stoi przed Toba otworem nie poddaj sie. wiem, ze pewnie chciala bys cofnac czas i nigdy go nie poznac, ale wiesz sa dwie strony medalu duzo cierpialas wiec teraz nie dasz tak latwo sie krzywdzic... wiesz juz jak bylo i czego unikac i dzieki tym doswiadczeniom bedziesz silniej udpierac takich palantow... wybierz sie gdzies z kolezankami odzyj sprobuj chociaz chwile nie myslec.. usmiechnij sie sama do siebie od tak spojrz w lustro by dostrzec swoje piekno i sile ktora teraz poisadasz! jestes warta tego co najlepsze Dziewczyno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×