Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bagno

Kto z was myślał w ostatnim czasie o samobójstwie?

Polecane posty

Czy jest ktoś z kafe,który poważnie rozważał samobójstwo?Ale nie chodzi mi że myślał o śmierci,ale że poważnie rozważał samobójstwo.Czy jest ktoś taki na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczymproblem?
Ja rozwazalem, zawsze jak jestem wyczerpany psychicznie trace sens by dalej egzystowac, czasem mysle ze to by ulatwilo sprawe, szkoda tylko ze brakuje odwagi:/ Dzis mam zly dzien i mialem mysl, ze "co bedzie jak sie okaze ze jest chujnia?" zastanawiam sie czy kiedys bede tak zmeczony ze podejme probe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczy prawiczek 28
Teraz jest najlepszy okres. Bierzesz flaszkę jakiejś siwuchy, idziesz do głębokiego lasu a następnie konsumujesz duszkiem i idziesz spać. Ale sposób. brrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczymproblem?
Jakbym mial to zrobic zrobilbym w bardziej wyrafinowany sposob, spoko ja poki co walcze, zastanawiam sie skad ja biore tyle sily, ten rok mialem tak zjabany:/ W przeciagu miesiaca stracilem wszystko na czym mi zalezalo i co kochalem, pozniej los sie troche odwrocil i odzyskalem czesciowi to co utracone. Teraz znow pojawia sie watpliwosc czy nie strace, co bedzie po tym sam nei wiem, przede wszystkim nie mam pojecia czy znow bedzie sila by walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja jak na razie nie planuję samobójstwa,tylko ostatnio dużo czytam w tym temacie i podobno jest mnóstwo samobójstw wśród młodych i to z najróżniejszych powodów.Wiec tak zapytałem czy ktoś miał tak jak ja kiedyś.Bo jakoś za dużo "dziwnych"ludzi na tym świecie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczymproblem?-Dopóki walczysz i się wahasz to jest bardzo dobrze.Najgorsze jak przychodzi nie kontrorowany moment a do tego masz na to skuteczy sposób to wtedy już po ciebie.Ale warto właśnie przeczekać tą najgorszą chwilę,czasem kilka godzin wystarczy żeby przeszło i później już idzie ku lepszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczymproblem?
Osobiscie odegnalem od tego czynu 2 moich bliskich kolesi, teraz zastanawiam sie czy dobrze zrobilem, trzaby ich zapytac czy sa szczesliwi i czy cos zyskali po tym wszystkim, sam nie wiem czy chcialbym byc "ratowany", samobojstwo to raczej egoistyczne dzialanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczymproblem?
widzisz Bagno, bo trza naprawde miec jaja by dokonac morderstwa na samym sobie, poki co nie mam tak duzych jaj i chyba nie jestem az tak zdesperowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczymproblem?
Mystery to nei wina swiata, ludzie sa nienornalni, nie potrafimy szanowac sie nawzajem i tworzymy wielki syf, widac niektrzy sa zbyt emocjonalni i nie sa w stanie ogarnac wszystkiego i zrozuzmiec niesprawiedliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczymproblem?
moze i nie maja fizycznie, ale sa w stanie zniszczyc najtwardszego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczymproblem?-Zależy z jakiego powodu chcesz sobie odebrać życie.Bo jest samobójstwo "Honorowe" i samobójstwo "Tchórzostwo".Przy tym pierwszym trzeba mieć jaja a przy tym drugim to jest się zwyczajnym tchórzem. Przykładowo ,kapitam statku zawsze schodzi ostatni z okrętu,jak okręt tonie i ktoś miał by zginąć to byłby to właśnie kapitan.To samo z wojną,żołnierz nigdy nie schodzi z frontu,nawet jak sytuacja jest beznadziejna i wie że zginie.Tak samo kamikadze,umierali w imię honoru.Więc są dwa rodzaje samobójstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mystery_-Płeć piękna znacznie częściej ma próby samobójcze ale są mało skuteczne bo zazwyczaj się tylko tabletkami trują.Natomiast faceci mniej mają prób,natomiast są dużo bardziej skuteczni czyli tym samym bardziej zdecydowani.Bo kiedy wieszasz się to raczej już odwrotu nie ma,to samo z strzałem w głowę,od tego już ratunku nie ma,oczywiście są przypadki że ludzie przeżyją ale jest to mało prawdopodobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbowałam rok temu
przeżyłam, nie polecam próbowania, cieszę się że żyję, choć powód mojej próby nie zniknął, nie żałuję , żałuje że takie kroki wogóle podjełam, choć wiem że w takich chwilach człowiek nie mysli racjonalnie i nikt nie jest mu w stanie pomóc, mnie nikt nie pomógł, może tylko po pobycie na oddziale zamkniętym cos zrozumiałam. Teraz się cieszę że nie umarłam mam tyle planów... choć żaden z nich nie związany jest z powodem mojego załamania, po prostu znalazłam inną drogę do szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół lita plus troche nasenny
sprawe załatwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próbowałam rok temu-Pewnie tabletki albo żyletka.Z góry wiadomo że cię uratują.Gdybyś naprawdę chciała się zabić to byś wybrała inny sposób.Nie zrozum mnie źle,ale jak ktoś chce się naprawdę zabić to raczej nie ma szans żeby go uratować,bo w ciemnym lesie nikt wisielca nagle nie znajdzie tylko jak już to po paru godzinach.To samo z włożeniem pistoletu do ust i pociągnięciu spustu to raczej też nie ma szans.Właśnie faceci najczęściej wybierają taki sposób żeby była krótka i bezbolesna śmierć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gejszonka
wczymproblem? widzisz Bagno, bo trza naprawde miec jaja by dokonac morderstwa na samym sobie, poki co nie mam tak duzych jaj i chyba nie jestem az tak zdesperowany i raczej jaja ci już nie urosną, nie łódź się, no chyba że masz jakies 7 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś można było kupić gnata na Stadionie u Wani, ale teraz budują tam Stadion Narodowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fetyszysta ale nie zboczony
Ja myślałem i na poważnie i rozmyślając o życiu. Po prostu byłem świadkiem wypadku i uświadomiłem sobie jakie życie jest kruche, jak czas szybko mija i takie tam pierdy. o wiele łatwiej byłoby mi dzisiaj popełnić samobójstwo niż 5 lat temu. Tak naprawdę boję się dwóch rzeczy - bólu i tego co jest po śmierci i co się ze mną stanie po śmierci skoro sam sobie życie odbiorę - może coś gorszego od teraźniejszego życia? Poza tym jest jeszcze wyjście, skoro mam popełnić samobójstwo to jeśli Bóg istnieje będę potępiony po śmierci - czy nie lepiej być zatem potępiony za uprawianie dzikiego seksu z kim popadnie, chlanie i ćpanie non stop? przynajmniej będę mieć jakąś radochę w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczymproblem?
mozna i tak;) ale fundusze na imprezy trza skads brac:P a prowadzac super rozrywkowy tryb zycia ciezko jest pracowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbowałam rok temu
Bagno nie będę się z Tobą licytowała na to czy naprawdę chciałam czy tylko "straszyłam" to bez sensu trauma ogromna, na zdrowiu również się odbiło i to bardzo, na psyche jeszcze bardziej, chciałam tylko napisać tym którzy o tym myślą czy dla "strachu" czu na serio że NIE WARTO a czytając Ciebie to zastanawiam się czy gdybym zmarła to by ktos potraktował to serio? pewnie nie, moja rodzina tez to olała...taki drobny incydent....który nalezy ukryć, ot jakaś mała załamka baby po 30, olali mnie jak i tu m,nie olewają ale ja nasz częscie już mam swoją drogę i wiesz co nie dzięki mojej rodzinie tylko dzieki tej próbie i temu że sie otrząsnełam dzięki temu, jeśli wolałbyś mnie widzieć martwą bądż uważasz że "przesadzam" to masz bardzo małe wyczucie sytuacji. swoim zdrowiem zapłacę do końca mojego zycia za to czego się podjełam a ty wsadź se pistolet w gębę i strzelaj i wtedy myslisz będziesz bohater?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fetyszysta ale nie zboczony
można zostać męską dziwką. :classic_cool: a tak na poważnie żebym popełnił samobójstwo to nie doszłoby do tego w wyniku przemyśleń tylko ciężkiej choroby bądź pod wpływem jakiegoś szoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mystery_-Zdobycie broni w tym kraju to akurat dla inteligentnego człowieka żaden problem,a jeśli już ktoś ma z tym problem to wstąp do PZŁ,tam ci dają takie pozwolenie że człowiekowi całą głowę urwie,ale to nie jedyny sposób aby legalnie zdobyć broń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próbowałam rok temu-Chyba nie pojełaś tego co chciałem ci powiedzieć.Otóż człowiek który chce się naprawdę zabić to nie dopuszcza świadomości że może się mu nie uda albo że go uratują.Po prostu tak to sobie planujesz żeby było szybko,skutecznie i 100% pewnie.Słyszałem o przypadkach że ludzie strzelili sobie w głowę i zostali później kalekami do końca życia,byli sparaliżowani i przykuci do łóżka bo próba samobójcza z użyciem broni im nie wyszła.Spójż jak Hitler się zabił,nie dość że strzelił sobie w głowę,to jeszcze przegryzł ampułkę z trucicną cyjanku potasu,to była po prstu pewna śmierć,bez możliwości uratowania.A tabletki to wiadomo że człowiek bardzo długo umiera i że go uratują,jest to bardziej taki krzyk wołania o pomoc niż chęć skutecznego zabicia siebie.Jeśli cię uraziłem to przepraszam,nie taki miałem zamiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno uwierzyc bylo
kolega niedawno popelnil . 30+ lat i :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×