Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piękna.Karolina

Mam mega przystojnego i bogatego faceta, męczy mnie już to :(

Polecane posty

Gość Piękna.Karolina

Moi Drodzy, tak jak w temacie. Może zacznę w miarę od początku, poznaliśmy się dwa lata temu, całkiem przypadkiem. Byłam przedstawicielem handlowym i odwiedziłam jego firmę. Jak tylko go zobaczyłam odjęło mi mowę. Bardzo miło mnie przyjął, wysłuchał oferty, którą nie był najwidoczniej zbyt zainteresowany, a już na pewno nie tak jak mną. Spytał się czy dałabym się po pracy umówić na kawę co się wiązało z podaniem nr tel. Niby się nie zgodziłam, więc podszedł mnie w inny sposób, że przemyśli moją propozycję i bardzo prosi o tel kontaktowy, oczywiście dałam mu służbowy. Już tego samego dnia wieczorem zadzwonił. Historia trochę jak o kopciuszku, ale prawdziwa. Jest starszy ale tylko 6 lat. Bardzo zadbany, przystojny, inteligentny i w ogóle. Prawie chodzący ideał. Zawsze o takim marzyłam. Ja też, nie to żebym nie była skromna ale posiadam urodę więc nie to że to mnie martwi. Zaczęliśmy się spotykać, po pewnym czasie przerodziło się to w coś poważniejszego a od roku razem mieszkamy. Problem tkwi w tym, że gdzie z nim nie wyjdę, lub która znajoma mnie z nim nie zobaczy zaraz szaleją na jego widok. Są przesadnie uprzejme, kokietują, zazdrość. On ma straszne powodzenie i ostatnio cały czas mam w głowie takie głupie myśli, skoro mógłby mieć praktycznie każdą, dlaczego jest właśnie ze mną. Może dlatego że długo nie dawałam poznać po sobie że jestem jakoś nim specjalnie zafascynowana, byłam raczej niedostępna. Ale teraz po prawie dwóch latach związku zaczyna mnie to męczyć. Te wszystkie kobiety które o niego zabiegają, jedna w pracy to mało mu nie wejdzie za przeproszeniem, boję się że w końcu którejś ulegnie. Tym bardziej że ostatnio mieliśmy jakiś kryzys. Może tylko sobie niepotrzebnie nabijam głowę ale niepokoi mnie to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszla wont

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękna.Karolina
dodam tez ze on jest ciapaty i prowadzi firme tj mycie dywanow itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede po południu po joggurt
dla ciebie;) A co do autorki..takich histroii jest wiele;) Wazne zeby on za nimi nie szalał, a one moga sobie szalec;) to miłe, ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie juz sa kobiety
nic nie poradzisz, ale sie z tym pogodz albo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ja tez mam faceta przystojnego i jestem zazdrosna o niego ale mamy ukłam nie ma zazdrosci w naszym zwiazku,ufamy sobie i tak jest ok. piszesz ze moze miec kazda tez tak myslałam ale to ciebie wybrał a nie inna to ciebie kocha i jest z toba. szkoda czasu na dołowanie. a jak utwierdzisz go ze moze miec inna to poprostu popchniesz go w ramiona innej. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28 lat xxggss
a ja cie rozumiem, dokladnie bylo tak, ze kobiety sikaly po nogach na widok mojego faceta... piekny, madry, bogaty, swoja firma.... a ja sie czulam coraz mniej pewna siebie - chociaz on byl w porzadku, do czasu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękna.Karolina
Tam wyżej to podszyw oczywiscie. Wiem, ale ostatnio te myśli nie dają mi spokoju. On jest dobrze wychowany, kulturalny i zawsze miły w stosunku do kobiet, a one zaraz Bóg wie co sobie myślą. Mnie u niego w pracy po prostu nienawidzą, no może poza dwoma starszymi paniami które mają mężów. Koleżanki się ode mnie odwróciły, gadają za moimi plecami że na kasę poleciałam i dobrze mu robię dlatego ze mną jest. Jakiś dramat. Zazdrość ludzka nie zna granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękna.Karolina
28 lat xxgs..... Jak to do czasu??? Czyli jednak zawiódł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem okruszki
ja mialam tak samo. im wieksze zainteresowanie zgarnial moj mezczyzna tym mniej pewnie ja sie czulam i coraz czesciej podejrzewalam, ze moze spotkac kogos lepszego. moja paranoja doprowadzila do tego, ze podstawilam mu dziewczyne, piekna, zabawna, diablo inteligentna. miala go poderwac. przez 4 miesiace probowala az w koncu on jej powiedzial, zeby dala sobie spokoj, ze on kogos ma, ze zamierza sie oswiadczyc a ona ze swoim wdziekiem i uroda spotka kogos kto bedzie wolny. mnie nigdy nie powiedzial o tym, ze ona go wyrywa, nie wspomnial o niej ani slowem przez te 4 miesiace. od tamtej pory ufam mu zupelnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem okruszki
hahaha skad ja to znam:D mnie tez podejrzewano, ze polecialam na kase, ze taki facet jak on nie bylby z dziewczyna jak ja gdybym nie byla dobra w lozku i inne tego typu komentarze ktore do mnie docieraly dzieki jego siostrze ktora kocham jak wlasna. dzieki bogu mam to juz za soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowda i tyż prowda
Piękna Karolino czy też Doroto.Pewnie cię rzuci,bo jak mu poprostu srasz do łóżka to z taka nie będzie a do tego jak się wystrasz do tego łóżka to jeszcze się nie odzywasz. Ps; Myśłaś może o tym żeby na następny stosunek z nim założyć pampersa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liquid0000
Też tak miałam. K. był wspaniały. Podkręcane włosy,wysoki,szczupły. Poznaliśmy się w ostatniej klasie liceum,grał w siatkę,więc był wysportowany. Naprawdę,szalała za nim połowa naszej szkoły. Aż któregoś razu podszedł do mnie na urodzinach koleżanki. I tak się zaczęło. Potem dowiedziałam się, że jego rodzice są baaaaardzo bogaci, że trener wróży mu wielką karierę. A przy tym przekonałam się, że to nietuzinkowy człowiek... Zmarnowałam wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×