problemy związkowe/seks.

i przyznam się do czegoś = strasznie bałam się porodu. potwornie. i nacięcia krocza też. więc ćwiczyłam potajemnie w szpitalnej łazience rozciąganie mięśni kegla. jak się później okazało niepotrzebnie. więc ponownie ćwiczyłam tyle że już w domu zwężanie tych mięśni :D

Może i nie pomoże całkiem. Ale tu mamy kompletne zamknięcie się autorki na seks, jej problemy z suchością też mogą być wynikiem tego. Przez przypadek autorka dała znać, że facet nie jest w porządku w tym układzie. Myślę, że ona ma kompleksy duże, on dobrze o tym wie i pozwala sobie ją w ten sposób ranić, jak jest zły. A to jest niedopuszczalne.

No w sumie masz rację. Takich rzeczy się nie mówi. Wyobraziłem sobie że ten tekst poleciał po którejś już z rzędu kłutni o to. W końcu każdy ma prawo stracić nadzieję że będzie normalnie.

z suchoscia to ma Verita problemy ;-)

Cóż, szkoda że autorka poszła, mogłaby sama się wypowiedzieć..

veritko- nie wiem, tylko się droczę ;]

Autorka też: "niestety fizjologicznie nie zawsze mogę, nawet jeśli chce. a nie mam jakoś ciśnienia na kupno lubrykantów"

to ja nie takie teksty w związku już słyszałam, i jakbym miała się nimi przejmować dawno już palnęłabym sobie w łeb. a ta sytuacja z kąpielą miała miejsce bo autorka o niej pisała w jednej ze swoich wypowiedzi

Z suchością to można sobie radzić ;p

W takim razie nie szanujesz siebie, skoro takie teksty leciały w Twoją stronę, a Ty trwałaś w takim związku. Życie jest za krótkie, żeby sobie goowno fundować na własne życzenie, lepiej byś samemu.

no mam bianca, po połogu to takie rzeczy mi się tam działy że nie pytaj

No po takiej akcji z kąpielą, to nie dość że wkurw by był kosmiczny, to jeszcze bym się ze spaniem przeniósł gdzie indziej, do czasu aż by zrozumiała co zrobiła.

No ja raczej tez bym nie chciala zeby ktos tak ze mna gadal, bylaby krotka pilka :-D

verita santa re No to ja pytam ;] Jakie?

Pewnie, że można, ale istotna jest przyczyna suchości, bo może być psychiczna, nie fizjologiczna. Dobra kończę, bo autorka poszła, a tu się prywatna gadka zaczyna toczyć.

Verita, nie wiem, ale moge sobie wyobrazic :-D ja dzieci nie chce :-D :-D

Biancaaa To jest takie oczywiste puki nie ma się dzieci, wspólnego majątku i tym podobnych pierdół...

no samej ciężko byłoby mi być zwłaszcza że mamy dziecko. to po pierwsze a po drugie nie wiem czy to brak szacunku do siebie, czy olewanie tej drugiej osoby sprawia, że puszczam jej słowa mimo uszu. mi to jest obojętne jest dobrym ojcem? jest. a to dla mnie ważniejsze niż jakieś słowa puszczone samopas by sprawić mi przykrość.

pewnie tak... mimo wszystko nie wyobrazam soebie takich tekstow.. jestem z moim 8 lat, i przez rozne sytuacje przechodzilismy i kryzysy itp, ale nigdy nie padly takie slowa... a jak chocdzi o seks tez chwilowo mamy posuche, wiec wiem co mowie :-D

na pewo chcesz wiedzieć rus? nie wiem czy ci to nie skasuje dzieciństwa i nie sprawi że zaczniesz iinaczej postrzegać kobiety ale jak chcesz to mogę ci napisać

Cóż, w takim razie współczuję. Nie pierwszy raz doceniam mój związek, jak poczytam o innych. Mąż jest naprawdę wspaniały, myślę że warto kogoś takiego szukać. Także autorko - jeśli ten palant Cię rani i wzmaga Twoje kompleksy, to zamiast szukać sposobu na przepraszanie, sprzedaj mu kopa w dupsko. Pozdrawiam.

"na pewo chcesz wiedzieć rus" Nie zapominaj że też dzieciaty jestem ;]

czyli zmiany w pochwie już przerabiałeś? to pytanie mam jakiś tydzień po cięciu przez następne dwa tygodnie miałam bardzo ciemne wargi sromowe mniejsze i całe ujście do pochwy.wręcz czarnogranatowe twoja żona też tak miała?

chetnie bym z wami pogadala, ale spadam do domu, trzymta sie :-)

I mała uwaga dot. netykiety - rozwalacie autorce temat, chyba miejsce na takie Wasze rozmówki jest na privie

Trzym się ;] Tak przerabiałem, ale nieco inaczej. Moja rodziła normalnie. Ale nie rusza mnie to. Przyjmowałem syna na świat i widziałem wszystko.

To jest kafeteria- jeden wielki śmietnik. Poza tym autorka się nie skarży ;]

znowu jakiś problem

Jaki problem?

z zaśmiecaniem tematu. musimy własny założyć i tyle