Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miaa farow

Stara panna bez szans;-(

Polecane posty

Nie tylko nie robisz sobie krzywdy - nie pozwalasz, by zrównano Cię z idiotkami, które puszczają się z pierwszym lepszym. I lepiej znaleźć dobrego, wartościowego męża, partnera w wieku 36 lat, niż byle jakiego faceta wcześniej. Dobrze Ci życzę, tylko nie załamuj się i nie słuchaj kretynów, dla których 30 lat to początek uwiądu starczego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic zapewnić nie możemy. Można tylko stwierdzić, że użalanie się jest w tym przypadku opcją najgorszą z możliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerttaa
hmmm ja sie uwazam za stara panne.. mam 25 lat, skonczylam studia, nie moge znalezc pracy, nie mam faceta- wszystko w moim zyciu jest na nie.... nie chce tak zyc,ale obawiam sie ze tak juz zostanie...obawiam sie ze juz nic dobrego mnie nie spotka... rodzina i znajomi dokuczaja mi juz z tego powodu.... coraz czesciej zamykam sie juz w domu, nie wychodze bo najzwuczajniej w swiecie nie chce juz slyszec upokorzen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaa farow
do poganina-z pomarańczowym nickiem-zgadzam się Z Tobą.Jest to realna ocena sytuacji. Zimowa damo-ja jestem przeciętnej urody,też niegłupia i też niestety sama.Czemu? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaa farow
Może dlatego,że też chcę mieć prawo wyboru a nie być z kimś na siłę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerttaa
miaa farow -ja tez nie znam na to pyt odpowiedzi.. czasami mysle sobie ze ktos musi byc sam, zeby ktos byl razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerttaa
u mnie najgorsze jest to, ze za duzo naraz mam problemow.... brak nadzieji na lepsze... potrafie przeplakac cale dnie...nawet swieta mnie nie ciesza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zimowa dama a po co chcesz byc z kims? By moc sie do kogos przytulic wieczorem, by moc porozmawiac o wszystkim, pozartowac, wspolnie zjesc sniadanie, lub miec przyniesione do loza (nie mylic z niewolnictwem), by czuc, ze dla kogos jestes wazna, ze ktos o Ciebie zabiega, ze czynisz czyjes zycie szczesliwym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerttaa
w sumie to jestescie starsze ode mnie doradzcie cos-jak sobie radzicie z samotnoscia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garreta, staram się nie uzalac nad sobą ,nie rozmyślać za bardzo ,nie analizować swojej sytuacji,ciesze sie z tego co mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeprosiny przyjete ... ale w ramach pokuty o godzinie 23:42:45 masz otworzyc okno i krzyknac na caly glos: "hurrrrrrrra ... wygralam zycie!!!" Oczywiscie sprawdze, czy to zrobilas = bede nasluchiwal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sersa
moze warto skupic sie nad soba- nad stylem ubierania, moze makijaz, moze sport, moze taniec-poprsotu robic cos dla siebie, uszczesliwic sie samej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×