PIERWSZY RAZ NIE DOSTALAM NIC OD CHRZESTNEGO I OD DZIADKOW.

To juz nie chodzi o sam fakt dostania prezentu, nie chodzi tez o to ze to musi byc cos drogiego, wartosciowego... Nie dostalam nic od chrzestnego na gwiazdke, nawet no nie wiem czekolady, bombonierki, my dla jego dzieci zawsze cos kupujemy, a ma ich trojke w tym jedno dorosle , od dziadkow rowniez nic nie dostalam. Tak jak mowie nie zalezy mi na czyms super czy na kasie, bo zupelnie nie o to chodzi, ja tez juz nie jestem dzieckiem, ale no kurde czy ludziom nie jest jakos tak dziwnie, ze biora od innych, a sami nie chca wykazac sie choc minimum checi i tym, ze pomysleli o kims w tym dniu. Jakos tak mi przykro.

ja od chrzestnego chyba nigdy nic nie dostałam :P moja mam równiez jego dzieciom robi prezenty co roku. no cóż..

ja nie dostalam od dziadkow od starcyh od chrzestnej nic od lat i nie placze, olej to

od chrzestnego to najwyżej kopa możesz dostać, niedość,że musiał z toba zapierdalac do tego zakłamanego kosciólka i godzine w smrodzie kadzidła spędzić,to jeszcze chcesz prezentów,bezczelnosć

No od chrzesnego ja też jakoś nigdy nic nie dostałam... :(

Ale chrzanię to :p :D

widocznie echa swiatowego kryzysu:(

czy powodem tego może byc ze przed zrobieniem loda chrzesnemu nie umyłam zębów ? :o

hehe dobre sobie xD Ja nic nie dostałam i nie placze.. A nie sory żel pod peysznic i dezydorant taki komplet.. ;] A Wy narzekacie,ze dostałyscie dostaliscie za mało boooze gdybym ja miała narzekac to chyba umarłabym przez to

Ale chrzestny to akurat najblizsza rodzina, bo to brat mojego ojca i sa ze soba w bardzo dobrych kontaktach. Jesli moj ojciec dla dzieci swojego brata zawsze cos przygotowuje na swieta, to nie uwazacie ze to troche glupio tak brac ot sobie po prostu i nawet nie pomyslec, ze cos fajnie byloby takze podarowac od siebie. Liczy sie gest... A od dziadkow hmm to tez takie dziwne, bo w sumie siedzielismy przy wspolnym stole wigilijnym i kazdy chociaz drobiazg przygotowal dla drugiej osoby, a oni nic, mnie to byloby zwyczajnie glupio.