Czy to wystarczający powód żeby...?

Czy utrata domu, jedynego dachu nad głową i brak pieniędzy na dalsze godne życie jest wystarczającym powodem żeby skończyć ze sobą? Jakie jest Wasze zdanie?

nie. nic nie jest tylke warte co ludzkie życie, masz je tylko jedne, szanuj je, nigdy nie wiesz o dobrego moze Cie jeszcze spotkac..

Mnie się wydaje że chyba tak...jestem skłonna to zrobić.

Co dalej robić? Gdzie iść? Już nie mam siły...

Twoje życie Czasami może Ci się wydawać, że nie nie ma perspektyw, ale po prostu problemy Ci je przysłaniają. Nie rób nic pod wpływem chwili...nawet takiej nieco dłuższej

nie ma sensu....

dlaczego nie masz domu ? odpowiedz moze ci pomoge

Rodzice zaciągnęli na dom spory dług hipoteczny, teraz nie żyją a ja nie mam jak uratować domu w którym mieszkam od trzydziestu lat. Nie stać mnie na spłacanie raty i tak już obniżonej. Nie mam rodziny która mogłaby mi pomóc, jestem załamana, to jest piekło....katastrofa...tragedia

masz prace, znajomych? jakiekolwiek oszczednosci? masz gdzie pojsc?

a może wynajmij część domu?

Licytacja domu jeszcze nie nastąpiła ale aktualnie jestem bez pracy, szukam kolejnej. Jeszcze jestem w swoim domu ale nie wiem jak długo. Dziękuję ci Aniołku za zainteresowanie moim problemem. Pojęcia nie mam jak dam sobie radę, rata wynosi 1000 zł, a ja zarobię góra 1200, o ile znajde pracę. Jak tu żyć?

Dałam ogłoszenia o wynajem ale nikt się nie zgłasza...

jaka mieszkam w anglii, jesli chcialabys wyjechac za granice to moglabym ci pomoc w jakis sposob ale pracy nie zalatwie bo sama obecnie poszukuje. i prosze nie miej takich mysli zawsze jest jakies wyjscie, wystarczy myslec pozytywnie uwierz to czyni cuda. jesli bylabys zainteresowana wyjazdem za granice to napisz na pewno ci pomoge

ja*

Bardzo Ci dziękuję Aniołku, jesli nie znajdę innego rozwiązania to odezwę się do Ciebie, to jest mój mail, jesli będziesz mogła przeslij mi swój: kasiadarecka28@gazeta.pl Pozdrawiam