Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość singielka 25 i pytanie

Czy pozwalacie swojemu facetowi na wyjscia do klubu i urlopy z kolegami...?

Polecane posty

Gość singielka 25 i pytanie

pytanie jak w temacie... Mialam faceta po 30stce, jego kLika to okolo 8-10 kumpli, single i w zwiazkach. raz w tygdodniu czesc z nich plus moj eks chodzili do klubow, nie do pubu na piwo ale do klubow i wiem ze w nich zagadywali inne dziewczyny, stad tez moje rozstanie z Eks ale to tez inna historia... Niby facetowi powinno sie ufac, ale czy mialam do czynienia z dupkami czy ja jestem jakas nienormalna bo mojemu nie ufalam? Wiem że jeden z kumpli Eksa zdradzil swoja dziewczyne, choc ma z nia dziecko. Wiem o tym bo nocowałam u Eksa, kiedy u niego mial nocowac ten kumpel, ten jednak wolal isc do jakiejs baby z klubu! wiem, bo jego dziewczyna dzownila przy mnie do mojego Eksa! i ten musial zmyslac by chronic dupe kolegi! Do tego urlopy, biora dwa sluzbowe auta i jada do innego miasta by tam oczywiscie isc do klubow... to juz w ogole mnie dobija!!! dobrze ze w tym czasie kiedy bylam z Eksem, akurat nie wyjezdzal, to bylby nasz koniec bo wiem że okazja czyni zlodzieja, a tacy koledzy sie kryją... jestem przerazona że zostane sama bo nie bede mogla zaufac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masz rację...Jeśli mu zależy to nie ma takich akcji, ale strach przed zaufaniem jest koszmarem. Poznasz faceta po jego sotosunku do takich rzeczy o których piszesz, więc wtedy zaufanie można budować. Kompletny brak zaufania prowadzi do pustki i zamotności, i niczego innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet jak facet od czasu do czasu musi wyjsc z kumplami na piwo (chociaz moj jest wyjatkiem bo woli byc ze mna ) ale sadze, ze po tym co napisalas, to bylabym zla gdyby wyszedl do klubu beze mnie skoro te ICH wypady tak sie koncza. Nie mozna pisac - pozwolic, bo wkoncu to Twoj facet, nie pies ale uwazam,ze skoro chcesz utrzymac ten zwiazek to musisz mu dac ultimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiatełek czasssssssssssssssss
a niech idzie:P a ty w tym czasie poznasz kogos wartosciowego:) a tak bedziesz z nim siedziała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie
nie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
teraz nie mam faceta od 3 miesiecy i jak bylam z Eksem to nie istnialy dla mnie kluby... nawet jak sobie wyobraze ze Eks by chcial do mnie wrocic to wiem ze musialabym mu zabronic takich wyjsc a juz tym bardziej pozbyc sie kontaktu z tamtym durniem co zdradzil swoją dziewczyne, glupek... juz raz pozbylam sie jego jednego wieloletniego kumpla od imprez- i tylko dlatego zdecydowalam sie na cos wiecej z Eksem, bo to oznaczalo ze mi ufa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia bonia
hmmm co się dzieje z tymi facetami?! Mój ex też miał takich kumpli i też z nimi wychodził na imprezki. Co tam się działo - nie wiem. I chyba w tym momencie wolę żyć w nieświadomości. Każde jego takie wyjście-to moja nieprzespana noc, flustracja że jednak poszedł, że ma za nic mnie, moje uczucia i to, że mając tak mało czasu dla siebie-wybiera kumpli. Więcej-chodził na imprezy firmowe, na których... No właśnie. Pracuje z samymi facetami. Firma zatrudniała hostessy na te imprezy, żeby panowie nie czuli się samotni.... Kim były te kobiety-nie wiem.... Albo wyjazdy firmowe pod miasto.... Mój ex opowiadał jak jego koledzy latali za kelnerkami, robili maślane oczy do recepcjonistek..... Nie wiem czy to normalne. Dla mnie nie. Niby ufałam, że mnie nie zdradzi, ale niepewność zawsze była. Tym bardziej że kiedyś poprosiłam żeby na jednej z imprez nie tańczył z jedną nielubianą przeze mnie panienką (ja oczywiście nie byłam zaproszona na tę imprezkę). Obiecał. A potem okazało się że wywijał z nią na parkiecie. I jak zwykle "wisiała mu na biodrah". Albo poszedł z kolezanką na wesele. Mimo iż obiecał że nie pójdzie. ojej, to nadal boli... :( :( I wiesz co jest najgorsze? Boję się że następny będzie taki sam. I że nie znajdę normalnego faceta. Takiego któremu będzie na mnie zależało bardziej niż na innych. Nie zaufam już tak łatwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
sonia bonia to dopiero masakra z tymi hostessami i wypadami na firmowe imprezy... ale ja tez swoje slyszalam o tym urlopach, ze wynajmowali apartament i jakies dziewczyny chetne wpadaly do nich na alkohol, a to oczywiscie wiem od kumpla Eks, bo wtedy zdawal mi relacje jak bylo, a juz wtedy nie bylam z Eks (nie bylam z nim kilka tygodni bo potem znowu na jakis czas sie zeszlismy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
trochę nie rozumiem tematu. Facet jak facet wyjśc musi, wy nie maice takie potrzeby, żeby spędzić czas z koleżankami?? a to co on robi w klubie , pubie czy gdzieś tam to tylko od was zależy. Ja nigdy nie bałam się o takie imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
twoj eks tez byl dusza towarzystwa i nie mogl usiedziec w domu? bo moj taki byl, a najgorsze ze za nim tesknie :( nie chce miec takiego misia co siedzi w domu ale trafilam na glupka ktory swoje ego chyba dowartosciowuje flirtem z nowymi laskami wiec to INNA historia, chodzi o to że ja z zadnym z jego kolegow nie moglabym byc w powaznym zwiazku bo kazdy chodzi do klubu i jezdzi na te urlopy co roku faceci single niech sobie robia co chca ale niech nie namawiaja tych w zwiazkach na takie wypady!!! ja tez chce kogos wartosciowego ale boje sie ze bede kazdego podejrzewac o zdrade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
po co wy wogole macie facetow? Przeciez oni wala inne za waszymi plecami, nie boicie sie, ze was czyms zaraza? Ja uwazam, ze wlasne zdrowie jest wiecej warte niz jakkolwiek facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
co innego gdy sie mieszka razem i mozna kontrolowac czy wraca do domu o tej 2 czy 3 a ja mowie o poczatku zwiazku gdy mieszka sie osobno a facet zglasza sie dopiero wieczorem w niedziele bo przeciez pil i musi wytrzezwiec zanim bedzie mogl do mnie autem przyjechac, oczywiscie nie moge wiedziec co sie dzialo na imprezie ani po niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
jeżeli do wieczora w niedz nie wiesz co się z nim działo to poprostu jemu nie zależy. Mój ex nawet jak wychodził z kolegami to poprostu pisał, że jest już w domu, Jak rano wstałam to się nie martwiłam i on o tym wiedział. To działało w dwie strony. Ale takie inmrezy nie są groźne jak ludzie się naprawdę kochają, bo iść potańczyć i się napić to nie grzech, a to, że nie ze swoją "połówką" to chyba normalne że trzeba mieć trochę swobody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
losie ale naiwniary, troche swobody? To po co jestescie razem? Ja bedziecie mieli dzieci to wy bedziecie uziemione w domu, a oni dalej bede mieli troche swobody. No lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
losie ale naiwniary, troche swobody? To po co jestescie razem? Ja bedziecie mieli dzieci to wy bedziecie uziemione w domu, a oni dalej bede mieli troche swobody. No lol w takim razie gratuluję wyborów.... uzależnienie od drugiej os jest chyba najgorsze co może być. Uziemniona w domu nigdy nie będę, bo to, że on wyjdzie nie znaczy, że ja nie wyjdę jutro. To jest prawdziwy związek. A nie wszysko razem, bo jak już ktoś się ruszy sam to płacz histeria i wymyślanie co on/ona robi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
o wlasnie jak ludzie sie kochają... a jak dopiero sie poznają? i ma sie do czynienia z cwaniakiem duzo starszym ktory nie daje sie tak ograniczyc, na zasadzie -dopiero sie poznajemy a ty chcesz mi cos narzucic, nie jestem wlasnoscią, oczywiscie nie dalam sobie wmowic ze to normalne takie jego/ich zachowanie i zwracalam mu uwage w rozny sposob... jak sie ludzie dopiero poznaja oczywiście to powoli trzeba narzucać granicę, i to właśnie bylo dla Eksa to za duzo... zalezalo mu bardziej na wolnosci, imprezach, kumplach, bo nawet nie chodzilo o konkretną dziewczyne... do dzis pewnie jest sam, ale wybral wolnosc a nie mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
dlatego chodzi o to zeby np kazdy w zwiazku mial swobode wychodzenia do klubu, ale im dluzej bym byla z facetem i mielibysmy planowac wspolna przyszlosc chcialabym zeby takie wypady do klubow sie po prostu skonczyly! lub zebysmy chodzili razem a taki sms faceta ze wrocilem do domu to moze byc zagrywka dla takiego cwaniaka... moge sobei wsadzic w d... co innego gdy wraca do wspolnego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
wiesz nie wiem jak by to się skończyło, ale mój związek zaczynał się tak samo, każde z nas w weekend miało milion planów i widzieliśmy się przeważnie w niedz wieczorem. Na początku zaufałam i było warto. wiedziałam co prawda z kim i gdzie jest i tak jak napisałam wyżej o której wrócił ipt. Miał też czas na imprezie napisać sms, tak poprostu. Ludzie jak się poznają nie lubią zakazów, wiem to po sobie ale wiem również że to co się wydaje oczywiśte dla niektórych(np że zdradza jak wychodzi sam) to nie prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
magiii naiwna jestes jak urodzisz dziecko zrozumiesz co napisalam, bedziesz uziemiona, bo bedzie taka sytuacja facet oleje ciebie i dziecko, a dziecko bedzie plakac, co zrobisz z dzieckiem wywalisz na smietnik? albo podrzucisz sasiadce. Naiwniara, wybieracie dupkow, a potem placzecie, facet, ktory jest w zwiazku i chodzi z kolegami sam do klubow to dupek i smiec. Moze i dobry material genetyczny ma do zaplodnienia ale to wychowywani a dzieci i zakladania rodziny to juz nie, oleje was i dzieci, chcecie byc samotnymi mamuskami ok. Ale potem nie placzcie, ze chcecie jakas pomoc od panstwa, zeby inni podatnicy placili za wasze naiwne wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
singielka 25 i pytanie - sorry ale mam wrażenie, że nie do końca wierzysz w siebie i w to że Cię ktoś może pokochać. I jak myślisz tylko o wspólnych wypadach do klubu, to mam wrażenie, że nie masz znajomych z którymi się dobrze bawisz. Facet jak się zakocha jest gorszy od kobiet. Wraca do wspólnego domu?? tak od razu wspólny dom- nie za szybko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
tak czytam to i mysle - to na wlasnym doś piszesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
Oczywiscie mam kolezanki z ktorymi sie dobrze bawie i po tym jak Eks dla mi kosza nie przestalam chodzic do klubow, nawet jak wiedzialam ze go tam spotkam. Nawet bylam w nich czesciej zeby odreagowac, poznalam dzieki temu kilku facetow ale ze mysle jeszcze o Eksie to ani w glowie mi nowy facet, poflirtowac moglam... i racja ze Eks ma dobre geny! skad wiesz? ;) ale ma juz 37 lat i nie mial ani zony ani dziecka, zadna z jego wielu kobiet nie chciala byc samotna matka, ja tez chce miec pelna rodzine! dla zadnej ten Glupek nie potrafil zrezygnowac ze swojej wolnosci i tacy nie powinni unieszczesliwac kobiet! ja gowniara zrobilam sobie nadzieje bo myslalam ze w jego wieku facet chce sie ustatkowac a ja potrzebowalam bliskosci gdy go poznalam i mialam nadzieje na staly zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
magii ja jestem dzieckiem takiej wlasnie naiwniary jak wy, moja matka tez byla taka tolerancyjna, ojciec mogl wychodzic na piwko z kolegami, do klubow, bo przeciez facet musi miec swobode Dala mu swobode, potem zaczal ja okladac, a jak ja bylam mala i za duzo plakalalm jak ja okaladal to ja tez dostawalam wpierdol. Jak sie nie zgadzala potem zeby wychodzil, bo ona tez chce gdzies wyjsc, to wpierdol itd itp reszte sobie dopiszcie. Przeciez sie same naiwniary w to pakujecie i mowicie nieprawda bo on tez taki swiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
to czemu nie wychodziłaś z koleżankami jak on gdzies sie bawił?? Trochę duża różnica wieku i to trochę zmienia postać rzeczy. Facet przed 40 i taki wariat- trochę dziwne... chociaż znałam kiedyś takiego gościa też w tym wieku i po rozmowie okazało się, że on poprostu kocha kogoś od bardzo długiego czasu, ale ona jest szczęśliwa z kimś innym i nie będzie tego psuł..... więc poznaje laski na chwilę, dla zabaway, ale żadnej nie obiecuje nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
skad wiem, bo tacy faceci to najczesciej samce afla, przystojni, zabawni, kobiety do nich leca, jak pszczoly do miodu, potefia byc czarujacy jak cos chca, za duzo testosteronu, ale potem to sie odbija na najblizszych...doslownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
tak czytam to i mysle - wspólćzuję. Widzisz u mnie rodzice wychodzą sami, Mój tata ma kolegów a jest już przed 50, wiadomo, że wypiją jak się spotkają, ale on wraca i najważniejsze dla niego to poczuć ciepło mamy w łóźku. Jak też tak zawszę postępowałam, facet wiedział, że może wyjść, ale też wiedział co mu wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
magii ty dalej swoje, nie umiesz czytac, to moja matka byla w takiej sytuacji, nie ja i co miala ze mna zrobic, wiem sa takie suki co nie wazne dzieci, pojda w tango i nie wazne co sie dzieje, myslisz, ze ten twoj fagas co to chodzi na party sie zlituje nad waszym wspolnym dzieckiem, bedziesz miala wybor porzucic dziecko i isc w tango, albo zostac z dzieciakiem w domu... To taki typ faceta, myslisz, ze zrezygnuje z zabaw i przelecenia tysiaca roznorodnych dziur dla jednej juz zprzelecianej i troche zuzytej? Naiwniara, probuj, moja matka przegrala tak zycie... A podobno mamy tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
tak czytam to i mysle - wiem co czytam. I dlatego Ci napisałam o moich rodzicach. Nie skomentuję dalej tego co napisałas bo nie chcę Ci robić przykrości i na tym temat dla mnie i Ciebie by się zakończył. Kochał Cię ktoś kiedyś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
moze powinnam Eksowi wspolczuc? ze jeszcze nie zalozyl rodziny? kiedy bylismy razem a byslismy krotko to wychodzilismy mieszana paczka, raz bylo tak: kiedy jednego dnia sie nie widzielismy a ja pracowalam do 1 w nocy ale czulam ze dzis wyszedl to specjalnie wyciagnelam moja kumpele po pracy do tego klubu zeby zobaczyc co robi a on sobie z tym durniem kolega od zdrady rozmawiali z 2 laskami w ogrodku piwnym ... wkurzylam sie bo po prostu wiedzialam ze go na tym przylapie, to byl poczatek konca! potem oczywiscie czulam ze byl zly ze go niejako szpieguje, nawet nie udawal ze mu przykro... po tym nie bylo juz tak samo, z jego strony bylo coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×