Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość singielka 25 i pytanie

Czy pozwalacie swojemu facetowi na wyjscia do klubu i urlopy z kolegami...?

Polecane posty

Gość singielka 25 i pytanie
"byla tolerancyjna"... przykro mi, wierzyla, chciała być kochana ale nie można sobie dac wciskac kitu! nie można być desperatką, jakby to jeden facet był na świecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
snoepje>> ale kazde z nas ma swoje ja w zwiazku, tylko czemu to zaraz intepretujesz, ze musi chodzic z kumplami na piwo? Czemu kazdy musi chlac, bez alkoholu sie nie da? Nie potrafisz sie bawic bez alkoholu, bez panienek krecacych dupami obok? Jezeli tak to baw sie tak. Ja mojemu tez daje taka mozliwosc, wie ze moze, ale on nie czuje takiej potrzeby, ma paru kumpli, ktorzy poprostu dbaja o zdrowy tryb zycia, szanuja swoje partnerki i dzieci, pracuja. Przeciez w dzisiejaszych czasach czlowiek tak duzo pracuje, ze naprawde malo ma czasu dla rodziny, a wypady z kumplami, jeszcze do lokali ktore maja napedzac finansowo swiatek patologiczny, okradaja rodzine z tego czasu. Tak jak ja nie chodze po klubach, bo pracuje, caly czas sie doksztalcam, dbam o dom, gdzie w tym wszystkim czas dla rodziny, ile tego czasu dla nich? Bardzo malo, wiec bawimy sie razem, ale nie musimy w to mieszac patologii. Czy juz nikt na kafe nie potrafi sie bawic z innymi w zdrowy sposob, bez alkoholu, bez lazenia do klubow bez partnerow itd. Jakie to macie tajemnice, ze wolicie sie podzielic z nimi ludzmi, ktorzy w razie waszego kalectwa (np wypadek w pracy) sie wami nie zaopiekuja? Wszystko dobrze jak jestescie zdrowi i sprawni, gdy dupa na stare lata wam siadzie to inaczej bedziecie spiewac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
gdybym byłą desperatką to przymknelabym oko ale predzej czy pozniej dostalabym kosza od Eksa, ja to tylko na swoje szczescie przyspieszyłam, choc cierpialam bardzo i ciagle jeszcze cos tam przezywam bo inaczej nie siedzialabym na kafe ciagle piszac i czytajac np o zdradach... wierze że zasluguje na faceta ktory bedzie liczyl sie z moim zdaniem i dla ktorego bede jedyna, i wtedy temat ktory zalozylam nie bedzie mial sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do Ciebie pytanie
'tak czytam to i mysle', widzisz mój chłopak pojechał na święta do rodziny i dzisiaj poszedł sobie na piwo ze znajomymi. jestem o to zła, bo mam mniej więcej takie zdanie na temat chodzenia po pubach i picia jak Ty. on się tłumaczy tym, że dawno nie widział swoich znajomych..no i i tak nie spędzi przecież tego czasu ze mną, bo jest daleko. a mi się to nie podoba i sama nie wiem co myśleć :( doradzisz mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam i mysle => kurat autorka podala przyklad wychodzenia z kumplami na piwo wiec tego przykladu sie trzymalam. ALe mozemy tu rez przytoczyc np;. wyjscie do kina czy cos innego. I rzeczywiscie, masz racje, zazwyczaj na impreza alkohol leje sie litrami, dziewczyny sa bardziej rozebrane niz ubrane. Ale czy to oznacza, ze Twoj parter bedzie wracal na czworakach do domu po takiej imprezie? Czy to oznacza, ze partner Cie zdradzi w ubikacjii? NIE! Jesli partner Cie naprawde kocha, laska moze przed nim nago stanac a On jej nietknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
ważne żeby wyjaśnic sobie pewne sprawy przed zalozeniem z facetem rodziny, jesli facet nie respektuje tego że takie wyjscie moze nas ranic to nie warto z takim byc i tyle... wszystko zalezy jak znamy faceta i czy wiemy jak sie zachowują jego koledzy, ja niestety wiedzialam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
tak czytam to i mysle - wszystko postrzegasz przez to jak było u Ciebie. A nie wiem czy to tak dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do Ciebie pytanie
no właśnie ja nie mam pojęcia z kim mój chłopak poszedł do tego pubu, jego kolegów stamtąd nie znam :( tylko słyszałam o jednym że to pijak straszny :( ehhh... dziewczyny tak się niepokoję teraz.jeszcze trafiłam na ten temat i to mnie dobiło szczerze mówiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
snoepje>>>>Jesli partner Cie naprawde kocha, laska moze przed nim nago stanac a On jej nietknie>>>> taka gadka swiadczy o nieznajomosci natury ludzkiej, ktora jest slaba, nikt z nas tak naprawde nie zna na tyle siebie, zeby tak na 100% tak twierdzic, jak sie sam wystawia na pokuszenie to roznie z tym moze byc... Po to wymyslono prawo, nie uwazasz? Jakby kazdy za kazdego reczyl, nie trzeba by bylo miec sadow, policji, prawa, ale niestety nigdy nie mozna miec pewnosci, ze czlowiek nie straci kontroli nad soba. Ale tu tez nie chodzi o zdrade. Moj maz kiedys byl z kolegami z pracy (bylej juz pracy) na piwie, takie party firmowe, jego koledzy zrobili sobie z niego zart, dali w lape bramkarzowi, zeby go wyrzucili z pubu, bo pijany juz jest. Bramkarz to zrobil i nawet potem jak mowili, zeby wracal, bo to byl zart, powiedzial, ze idzie do domu. Gdy szedl do domu, trzech malolatow zapytalo o fajki, powiedzial, ze nie ma, chcieli go pobic, mysleli, ze dadza rade, bo pijany, niestety dla nich moj maz chociaz pijany jest wysportowany i dal im lomot, ale moglo sie to skonczyc zle dla niego, gdyby np mieli noz? I co teraz powiecie na to? To nie tylko o zdrade chodzi, ale o wspolne bezpieczenstwo. Inna przygoda, poszlismy razem ze znajomymi, do pewnego klubu dla doroslych, przeszukiwali wszystkich, czy nie maja broni itd, jeden z bramkarzy powiedzial, ze mnie wpusci, ale mojego meza nie, bo ma okulary. I co powinnam wtedy zrobic? Isc sie bawic ze znajomymi sama, miec w dupie jego, po co? Wyciagnelam moje okulary z torebki i powiedzialam, ze teraz lepiej widze lepiej ta twoja gebe dupka i wrocilismy do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam do ciebie pytanie=>sluchaj, nie mierz wszytkich jedna miara! Twoj chlopak poszedl do pubu, wypije kilka piw...i co? Jakas tragedia straszna sie wydarzy/wydarzyla? Mezczyzni sa niestety tacy, lubia wypic piwko od czasu do czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
jak w takiej sytuacji powinna zareagowac dziewczyna? powinna powiedziec że mu nie ufa jak chodzi do pubu i pije a moze że tylko że jej sie to nie podoba ... bo np bo tak wlasnie rozpadl sie jej poprzedni zwiazek czy moze udawac ze ją to nei ruszylo i czekac na rozwoj wydarzen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
mam do ciebie pytanie>>> co do twojego chlopaka, pojechal do swojej rodziny, wiec moze bedzie ok, obserwuj poprostu, jak jego wypady z kolegami beda sie powtarzac, a ciebie bedzie olewal to masz odpowiedz. Moj maz nie jezdzil sam do rodziny beze mnie, ale u mnie to jest malzenstwo, to wszystko zalezy jak dlugo ze soba jestescie. Powiem tak jak facetowi zalezy, to chce byc z kobieta, jak nie, to zawsze coswynajdzie, zeby ja unikac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do Ciebie pytanie
snoepje no widzisz, ja tak się denerwuję już od paru godzin a teraz jeszcze poczytałam ten temat i już totalnie źle mi :( najgorsze jest właśnie to że ja jego towarzystwa tamtejszego nie znam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
poprostu nic nie udawajcie, przeciez jak chcecie czegos wiecej od faceta, to czemu udajecie kogos, kim nie jestescie, albo uczucia, ktorych nie czujecie? Przeciez w dluzszym zwiazku to wyjdzie? Mowcie jasno i szczerze, czego oczekujecie i domagajcie sie szczerych odpowiedzi, jak nie to szkoda czasu, na pierdoly, Kobiety macie tylko jedno zycie, to wszystko juz sie nie wroci. Jak przewalicie zycie z nieodpowiednim facetem to nikt juz wam nie zwroci straconych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam i mysle=> aaaaa....to trzeba bylo od razu mowic, ze nie o zdrade chodzi. SLuchaj, jesli kazdy pojedynczy facet zdradzal by za kazdym razem wychodzac do pubu to nie byloby instytucjii malzenstwa, czyz nie? I oczywiscie, chodzi rowniez o bezpieczenstwo, ale z takiego samego zalozenia mozesz wychodzic, wychodzac kazdego poranka do pracy. Nigdy nie wiadomo, samochod moze Cie potracic, ile kobiet jest np.okradzionych, zgwalconych w bialy dzien. I oczywiscie sa to dosc ekstremalne przyklady, ale obrazuja one Twoja teorie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do Ciebie pytanie
my jesteśmy parą 2 lata ale nawet nie narzeczonymi, więc każdy spędza święta ze swoją rodziną. on mnie nigdy nie olewa gdy jesteśmy razem w mieście, w sumie wychodzi beze mnie tylko kiedy ja naprawdę nie mam czasu ale wolę gdy wyjdzie ze znajomymi których znam!! teraz mi wyobraźnia pracuje jak szalona ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam i mysle (i nie tylko)=> nie mozesz sie trzesc za kazdym razem, kiedy Twoj maz gdzies wychodzi, to Cie to po prostu wykonczy psychicznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
Inna przygoda , poszlismy razem ze znajomymi, do pewnego klubu dla doroslych, przeszukiwali wszystkich, czy nie maja broni itd, jeden z bramkarzy powiedzial, ze mnie wpusci, ale mojego meza nie, bo ma okulary. I co powinnam wtedy zrobic? Isc sie bawic ze znajomymi sama, miec w dupie jego, po co? Wyciagnelam moje okulary z torebki i powiedzialam, ze teraz lepiej widze lepiej ta twoja gebe dupka i wrocilismy do domu.- wiadomo, że w takiej sytuacji nie wchodzisz sama. Ale nie o tym piszemy \

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik1212
tak czytam to i mysle mam indentyczne zdanie jak Ty mądra z Ciebie kobieta bardzo madre słowa, zycie mamy jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
takie udawanie w swiezym zwiazku pozwala nie pokazywac nam dziewczynom jak bardzo nam zalezy na facecie... ja tez chciałam tak ukryc swoje uczucia, ale nie dalo sie na dluzej i gdy mnie Eks ranil, wygarnełam mu wszystko na raz i postawilam ultimatum, albo sie zmienisz albo koniec z nami- nigdyy nie zapomne jego miny!!! bezcenne:) byl tak zaskoczony ze nie wiedzial jak sie bronic, wymyslal bzdurne argumenty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
jestem teraz z facetem, który ma inne pasje niż ja i co mam mu zabronić iśc i robić to co lubi, bo może spotka kogoś. To nie ma sensu, widzicie moim zdaniem to w was jest problem nie macie swojego życia, swoich pasji, zajęć ipt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
widac nie dorosliscie do zwiazkow z drugim czlowiekiem, albo nasiakneliscie wspolczesna propaganda liczy sie tu i teraz, liczy sie tylko dobra zabawa i relaks W moim malzenstwie jest tak ze jak ja gdzies wychodze to moj maz tez sie o mnie martwi i chyba to jest normalne? Naprawde wspolczuje wam, ze tego nie rozumiecie, bardzo ubogie zycie emocjonalne macie. Co w takim razie zrobicie ze swoimi dziecmi, jak wy sie pojdziecie bawic, wasi faceci pojda sie bawic? My jestesmy wyatarczajaco zajeci praca, kursami, zeby jeszcze potem spedzac ten wolny czas osobno i stad tyle placzow i samotnosci, chcecie wolnosci, zeby moc chwytac dodatkowe okazje, jezeli sie takowe nadarza i nie wciskajcie innym kitu, ze tak nie jest. Taka moda. Jak juz pisalam to tak jakby brac dzialke i oszukiwac siebie, ze sie nie uzalezni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
Co w takim razie zrobicie ze swoimi dziecmi, jak wy sie pojdziecie bawic, wasi faceci pojda sie bawic? a kto Ci powiedział o takiej sytuacji. Dzieci to obowiązek i obydwoje muszą sobie zdawać z tego sprawę. My jestesmy wyatarczajaco zajeci praca, kursami, zeby jeszcze potem spedzac ten wolny czas osobno i stad tyle placzow i samotnosci, chcecie wolnosci, zeby moc chwytac dodatkowe okazje, jezeli sie takowe nadarza i nie wciskajcie innym kitu, ze tak nie jest. Taka moda. nie moda, ale chęć bycia sobą. Nie wiesz gdzie pracuję i ile mam kursów a jednak znajduję czas na wszystko.Pieprzysz głupoty pisząc tak, jesteś uzależniona od faceta i wydaje Ci się, że masz wszystko. Ciekawe ile os martwi się tym, że miałaś dziś kiepski dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
nie rozumiesz tu nie chodzi o pasje, tu chodzenie do pubow, gdzie jest alkohol, krecace sie panienki, ktore tylko czekaja, zeby wytaksowac jakiegos gogusia, potem odpowiednio pokrecic dupka i facet pijany, jeszcze odpowiednio zachecony przez kolegow, a nie chce wyjsc na ciote i poleci. Malo takich sytuacji mozna wyczytac na kafe, dom moich rodzicow, tez byl ciagle nawiedzany przez jakies barowe dziwki, oczarowane gadka ojca. On brylowal w towarzystwie, ale z nim inni zonaci tez byli, niby tylko na piwku, a potem do swojej zony w domu wolal, ty stara ruro, wiesz jakie towary tam chodza, a ty garkotloku, nie moge na ciebie poatrzec i przy dzieciach tak sie darli, bo poogladali sobie panienki, ktorych zadaniem bylo wylapadnie naiwnych frajerow, a nie obciazonych dzieciakami... Zreszta ja mowie o facetach, a co sie dzieje z kobietami, ktore chodza do klubow z meskim striptizem, te swietoszki to dopiero glupieja. Dacie sobie reke uciac, ze nie zdradzicie chlopaka, gdy pojawi sie boski adonis, ktory obieca wam same orgazmy, albo obieca pocieszenie, gdy bedziecie miec problemy w zwiazku, albo slaby dzien? Naiwniary jestescie, ja juz jestem stara baba i nie jedno widzialam, jak sie ludzie zarzekali, a potem sami wtopli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam i mysle=> w tym momencie mnie urazilas! A co Ty myslisz, ze ja nie pracuje, nie spelniam sie zawodowo tylko leze na kanapie cale dnie i wygladam pieknie, pelny luzik? CO Ty myslis, ze moje zycie jest beztroskie? Sluchaj, ja juz nie mam 16 lat, zebys w ten sposob do mnie mowila! Teraz juz Ciebie zupelnie nie rozumiem. Najpierw probowalas wmowic autorce to, ze jesli partner idzie do pubu to jest to oznaka braku szacunku (nie doslownwie zaznaczam, bo zaraz znowu zaczniesz sie czepiac pojedynczych slowek), po czym po moich wypowiedziach chyba stracilas wszelkie argumenty, wiec przeszlas do bezpieczenstwa, a na koncu probujesz mi wmowic, ze jestem pusta emocjonalnie...hmmm...zagubilam sie w tej historii;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 25 i pytanie
bede miala co wspominać bo nazwałam go nawet psem... zasłuzył na to, wtedy myslalam że juz nigdy sie do mnie nie odezwie, a potem jeszcze bylismy razem teraz czekam na WIELKA MILOSC, najlepiej ostatnią magiiii czemu od razu tak argumentujesz? że nie mamy swojego życia, pasji? czy to ma związek z tym że boimy się byc skrzywdzeni? że nie ufamy swoim chlopakowm i nawet juz przyszlym chlopakom? tak czytam to i mysle niech kazdy do 30stki sie wyszumi, zrobi cos dla siebie, po co brac sie za zakladanie rodziny jesli najpierw nie jest sie samodzielnym finansowo? nie chce mieszkac z rodzicami, akademik tez niedlugo sie konczy, studia sie konczą, chce pracowac i miec dobrego partnera na zycie i oczywiscie nie zakladaj że hdy pojawi sie dziecko to ja jako matka bede latac po imprezach, ja mam juz ich dosc! chodze bo inne kolezanki chodzą i zapijamy smutki samotnosci, potnacyzmy poflirtujemy, gdy mialam faceta zaden klub mogl dla mnie nie istniec, chcialam tylko spedzic przytluny wieczor z nim na kanapie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
moj maz siedzi obok, razem z synem, gramy razem w przegladarkowa gre KingsAge i sluchamy muzyki, mam kolo siebie dobre winko, ciastka i czekam, az moje wojsko przyjdzie z surowcami. Znajomi polecili nam ta gierke, a ze mamy wolne swiateczne teraz to sie bawimy. Wiec kto ma kiepski dzien? Jutro ide na sanki. To wasze zycie, ja tylko mowie oczywistosci, ktore same wiedziecie, ale zagluszacie swoja intuicje, a potem wy i wasze dzieci beda na tym cierpiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiiii
może jestem młodsza, ale to co piszesz do mnie nie przemawia. Wydaje Ci się, że idealny związek to taki w którym wydaje Ci się, że robicie wszystko razem- i masz rację wydaje Ci się. I nie ważne czy pasje czy piwo z kolegami. Jak kocha to i tak nic się nie stanie. Widzisz nie wiesz tego na własnym doś, bo jesteś tylko 'żoną'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam i mysle=> oj, oj, oj...Nie tylko w pubie moze pojawic sie boski Adonis, ale rowniez w supermarkecie, w pracy, na przystanku autobusowym/tramwajowym, na ulicy, w parku..itp. itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i mysle
singielka wierz mi to wszystko o czym napisalas i marzysz mozesz miec, tylko wybierz wlasciwie. Pamietaj facet jak kocha to zawsze znajdzie pretekst, zeby sie widziec ze swoja ukochana, zawsze bedzie szukal kontaktu, a nie ja zbywal, bedzie sie cieszyl, ze przyszlas a nie robil dziwne, niezadowolone miny. Kazdy z nas jak kocha to chce byc z ta druga osoba i naszymi dziecmi, ja z radoscia wracam z pracy, z kursow do domu, bo wiem, ze tam na mnie czekaja, co mi dadza kolezanki i obcy ludzie? Moja rodzina jest dla mnie najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×