jakie macie plany na nowy rok????

Ja bym musiala: -znalezc prace (zgromadzic oszczednosci) -skonczyc studia licencjacke i obronic sie -zrobic kurs online (bo juz mam zaczety) -nauczyc sie jezyka angielskiego na poziomie komunikatywnym (co najmniej) -unicestwic (takze na przyszlosc) popieprzona bandycka rodzine i sprawic zeby sie ode mnie odwalila (zeby mi dali spokoj) ...... a Wy?

dodam ze przeraza mnie ten nowy rok, ze sobie nie poradze i ze nigdy nie uwolnie sie od mojego najwiekszego klopotu;/

- zrobic generalny remont w chalupie - schudnac 33kg - znalezc nowa prace - nauczyc sie angielskiego komunikatywnie - nauczyc sie phtoshopa

aha i jeszcze utrzymac sie w tej pracy (fobie itp mam)

Ja mam taki plan aby Nowy Rok był taki sam jak poprzedni albo jeszcze lepszy. Najbardziej, to mi się marzy aby troszkę wolniej płyną od poprzedniego. :)

Albo zacząć naprawdę żyć (najpierw musiałabym się zacząć leczyć) albo przestać.

jestem Bi skonstruuj wehikuł czasu ;]

My heart... z czego byś się musiała wyleczyć???

planuje stworzyć niezalezne nowe państwo na terenie europy srodkowej! potrzebni odważni i odpowiedzialni obywatele. po tym juz nie bedzie odwrotu. rewolucja musi zwycieżyć!

wymieniam czesc planow -> już tu jeden dzisiaj wymyślił, ja chyba aż tak zdolna nie jestem :)

Nie wiem z czego, mam problemy psychiczne.

aha i powiadomic jak najwieksza liczbe osob o tym czym jest chow klatkowy:o

... kur rzecz jasna

sprzedac i kupic nowe mieszkanie, byc na nastepne swieta z rodzina podciagnac angielski zapisac sie na basen schudnac pare kilo spedzic wakacje w Kenii przetlumaczyc mamie,ze nie mam w planach wesela w 2011 i kolejnym nastepnym roku

Ja chcę ograniczyć picie, schudnąć parę kg, przyłożyć sie do studiów, zapisać na kursy i prawo jazdy. A przede wszystkim uporządkować swoje życie, bo jest to jeden wielki pierdolnik.

ja nie mam planów na przyszły rok

wytrzeźwieć :P a potem pomyślimy ;)

aha, zwalczyc pewne specyficzne uzaleznienie :o mialam zrobic to juz w tym roku i lipa :o

i bardziej dbac o mojego psa

Kilka moich planów na rok 2010 też poszło się jebać, ale w tym roku będe miała więcej silnej woli.

schuść znajść gaha

i tak poza tym co wyżej, to uporządkować siebie od środka i na zewnątrz, w to wliczam m.in. nowa praca, praca nad sobą i zwiększanie swoich umiejętności jeśli chodzi o pasje

A ja chciałabym bardzo wyprowadzić się od rodziców, chcę mieszkać w mieście, usamodzielnić się, zapisać się do szkoły albo na jakis kurs językowy(ćwiczyć angielski żeby był jeszcze lepszy), nauczyć się pływać i jeszcze kilka innych..ale wiąże się to wszystko z przeprowadzką do miasta, bez tego nie ruszę z miejsca ani na krok.

A ja chciałabym bardzo wyprowadzić się od rodziców, chcę mieszkać w mieście, usamodzielnić się, zapisać się do szkoły albo na jakis kurs językowy(ćwiczyć angielski żeby był jeszcze lepszy), nauczyć się pływać i jeszcze kilka innych..ale wiąże się to wszystko z przeprowadzką do miasta, bez tego nie ruszę z miejsca ani na krok.

- zdać prawo jazdy - kupić mieszkanie i je urządzić - napisać pracę licencjacką i skończyć te studia - zajść w ciążę Ten rok będzie mega ważny

-Znaleźć pracę -Obronić mgr i ewentualnie iść na podyplomówkę i najważniejsze - Nie bać się jeździć samochodem i być przynajmniej poprawnym kierowcą (7 lat prawko a ja niechętnie za kółko wsiadam:/, normalnie wstyd!)

-kupić dom, ewentualnie mieszkanie - zająć się poważnie dużym projektem - zajść w ciążę

-zdać licencjat -wyjechać za granice na pare miesięcy do pracy -zarobić trochę kasy i odłożyć na dom/mieszkanie -jeśli będzie tak dalej wyglądało moje życie rozwieść się -znaleźć potem stałą prace -rozpocząć studia mgr -nie jeść chipsów -iść na siłownie -zacząć dbać o siebie tak jak kiedyś -mieć romans z facetem z uczelni to tyle. Wszystkie chce spełnić

Moje postanowienia: - napisać i obronić licencjat na conajmniej 4 :/ - wznowić naukę włoskiego i dojść do takiego poziomu żeby komunikatywnie się nim posługiwać - podszkolić się jeszcze bardziej w angielskim - schudnąć 4 lub 5 kg - zająć się moją cerą a właściwie pozostałościami po trądziku w postaci śladów :/ - spędzić wakacje we Włoszech - znaleźć weekendową pracę i zaoszczędzić sobie trochę kasy żeby mieć na swoje widzimisie i nie ruszać oszczędności z konta - kupić narty i w przyszłą zimę nauczyć się na nich jeździć - więcej i lepiej jeździć autem - więcej imprezować i co najważniejsze - ZNALEŹĆ SOBIE SUPER FACETA :] trzymta kciuki!!! :P

znaleźć pracę skończyć szkołę językową i zdobyć certyfikat pojechać na wakacje