W co on pogrywa?

Spotykam się z pewnym facetem od niedługiego czasu. POwiedzmy ,że nasz znajomosć trwa ponad miesiąc( znajomość na tle innym niż koleżeńskim bo ogólnie znamy się pare miesięcy). On ma dziewczynę ,ale mówił mi ,że on nie wie jak to dalej z nimi będzie , że ich związek to fikcja i ,że mają zamiar się rozstać i nawet ze sobą nie sypiają. No ok uwierzyłam. Do czasu spotkania pisaliśmy ze soba dużo i rozmawialiśmy. POtem się spotkaliśmy na weekend. Było fajnie myślę ,że nie tylko mi się podobało. PO spotkaniu kontakt trochę przygasł ,ale nadal ze sobą rozmawialiśmy. Teraz kiedy nadeszła ta przerwa świateczna on się spotyka z tą swoją dziewczyna codziennie.. A mnie jakoś olewa. Tzn dzwoni ,ale rzadziej i jeszcze o takich porach czesto np koło 1 w nocy ,albo 7 rano. żali się czesto na ta swoja dziewczyne. Nie jest mi miło tego sluchać bo liczyłam ,że się rozstaną niedługo. Wczoraj to juz wogóle przegiął. Ja do niego oddzwoniłam bo on zadzwonił 5 min wcześniej. To było koło północy. on powiedził ,, dobrze ,że mnie obudziłaś ,pokłóciłem się ze swoją dziewczyną , chyba zerwaliśmy ,ale może do siebie wrócimy. Zadzwonie do niej ,a potem oddzwonie do ciebie" i nie oddzwonił dopiero nad ranem.. Chyba dam sobie z tym spokój bo to wszystko jakieś pojebane,a on nie wie czego chce.. a wy jak myslicie

njagorsze ,że pewnie jak z nią się nie będzie spotykał pare dni po tej przerwie świątecznej to zacznie do mnie dzwonić .. ale ja się czuje w tym momencie jak koło zapasowe ..

no jak to czego. Kocha swoją dziewczynę a Ciebie traktuje jak przyjaciółkę, proste.

przyjaciółkę? ale w ten weekend ze sobą spaliśmy i wogóle nasza znajomość od miesiąca już nie jest platoniczna

ale spałam z nim dlatego bo on mówił ,że ten jego związek się kompletnie psuje i ma zamiar z nią zerwać..

up

mysle ze on sam nie wie czego chce.. chce byc z nia i jednoczesnie miec ciebie.. ale taki chlopak nie jest iczego wart nie trac na niego czasu tylko znajdz kogos kto cie doceni i pokocha a nie dla kogo bedziesz tylko pocieszeniem

no co chce? ma dziewczynę i bzyka inną na boku. A z dziewczyną pewnie mu się układa dobrze, tylko Tobie tak ściemnia.

" On ma dziewczynę ,ale mówił mi ,że on nie wie jak to dalej z nimi będzie , że ich związek to fikcja i ,że mają zamiar się rozstać i nawet ze sobą nie sypiają. No ok uwierzyłam" uwierzylas? naprawde uwierzylas?;-)) przeciez to tak samo oryginalna wymowka jak komplement typu "ale masz piekne oczy";-))) poza tym zwiazek niezalegalizowany jest bardzo latwy do przerwania - wiec fikcja to tak naprawde moze byc malzenstwo kt nieraz trwa tylko na papierze " Było fajnie myślę ,że nie tylko mi się podobało" ni nie watpie ;-)) dlatego koles sie jeszcze do Ciebie odzywa bo liczy na powtorke;-)) "Teraz kiedy nadeszła ta przerwa świateczna on się spotyka z tą swoją dziewczyna codziennie.. A mnie jakoś olewa. Tzn dzwoni ,ale rzadziej i jeszcze o takich porach czesto np koło 1 w nocy" czyli generalnie z dziewczyna mu sie uklada i nie chce jej denerwowac wiadomoscia o zdradzie wiec odzywa sie do Ciebie o tak niegrzecznej porze. Widac priorytetm jest tez dzieczyna a nie Ty;/ - skoro to, jak czujesz, Ciebie olewa a nie ja "bo liczyłam ,że się rozstaną niedługo" naprawde realnie na to liczylas?;-) czy to raczej takie twoje myslenie zyczeniowe - a na jakiej podstawie na to liczylas, przeciez ci powiedzial ze ma dzieczyne - a seks na boku nie rowna sie dla niektorych nowy zwiazek, to tylko przelotny seks na boku byc moze koles wyczul - ze latwiej bedzie jak ci da... "nadzieje" wiec rzucil ze nie wie jak to z nimi bedzie - a ty to blednie zinterpretowalas "moze bedziemy razem" nawet w malzenstwie nigdy nie wie sie "jak to bedzie" za kolejne 20 lat;-) zawsze istnieje szansa ze jedna ze stron zmieni zdanie;-) "Chyba dam sobie z tym spokój bo to wszystko jakieś poj**ane,a on nie wie czego chce.. a wy jak myslicie" mysle, ze podazasz wlasciwa droga - no chyba ze masz ochote na przelkotny seks wtedy warto kontynuowac taka znajomosc;)

up

Ale jestes Autorko naiwna. Facet probuje wzbudzic w Tobie litosc na tzw. "misia" - jaki ja biedny jestem, dziewczyna mnie nie rozumie, chyba sie rozstaniemy etc. To zwykly manipulant, ktory liczy na bzykanko i nic wiecej od Ciebie nie chce. Nie godz sie na takie traktowanie, znaj swoja wartosc! Urwij kontakt z nim i nie zawracaj sobie glowy, bo wrobi Cie w poczucie winy. Wroci do swojej kobiety, a Ty bedziesz ta zla, ktora probowala mu zwiazek rozwalic.

Kolega Twoj pogrywa w czysty seks. Niestety zalezy mu na tamtej.

Wiem ,ale jak mu może na niej tak bardzo zależeć skoro ja zdradził ze mną z drugiej strony? Dziwne to dla mnie..

Daj sobie z nim spokoj, bo skoro zdradza swoja dziewczyne, to bedzie i Ciebie zdradzal, jak sie z nim zwiazesz. Ten typ tak ma i go nie usidlisz. Bedzie skakal z kwiatka na kwiatek. Po co Ci taki facet? No chyba, ze do nie zobowiazujacego seksu. To twoje zycie i Twoj wybor. Zanim podejmiesz ostateczna decyzje, przemysl wszystko na spokojnie.

Autorko, moze mu wcale "tak bardzo na tamtej nie zalezy" rowniez - moze po prostu lubi miec urozmaicone zycie seksualne;-)) poza tym - wiekszosc pospolitych panow lubi tez miec laske na stale - bo oprocz seksu daje to im inne "bonusy" - stad jedna "trzymaja" na stale a na bokach ciupciaja z innymi - a milosc? ja tu widze glownie milosc do siebie samego + czysty hedonizm;-)