Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wykonczona przez psa

english springer spaniel - katastrofa w moim domu

Polecane posty

Gość wykonczona przez psa

chcialam sie wyzalic, a moze ktos mi da jakas rade. Chcialam zrobic dobry uczynek i postanowilam zaopiekowac sie psem znajomego na czas jego wyjazdu na swieta do rodziny. Psa nigdy wczesniej nie widzialam, ale bylo zapewnione ze jest to pieszczoch, ktory nie sprawi zadnego klopotu. Wczoraj pies sie zjawil w moim domu. I zaczela sie masakra. Nie slucha w ogole, ciegle biega, skacze, nie usiedzi na miejscu 5 sekund (doslownie liczylam mu ile wytrzymuje). Komendy slucha, ale wlasnie skutkuje to 5 sekundami posluszenstwa. Na spacer nie sposob z nim wyjsc, bo ciagnie jak szalony, tarza sie w sniegu, robi klebki az zaplacze sie caly w smycz. Zaczelam go wypuszczac do ogrodu (mam dosc sporo, wiec ma miejsce do wybiegania sie), ale okazalo sie ze ma zapedy skoczka i probuje przeskoczyc do ogrodu sasiadow (a za to to chyba by mnie zlinczowali), wiec teraz nawet do ogrodka musi wychodzic na smyczy. A noc? caly czas piszczal. Stwierdzilam ok, teskni za panem. Ale on teskni za towarzystwem. W nocy tak szalal, ze wlaczyl alarm w domu. Oczywiscie szczekac tez sobie szczekal, bo czemu by nie. Wzielam go w koncu z poslaniem do swojej sypialni. Myslalam, ze poskutkuje. Ale gdzie tam... caly czas latal, skakal, oczywiscie piszczac przy tym i kradnac kapcie. Nie spalismy cala noc. W koncu nad ranem troche usnal. Ogolnie mam wrazenie, ze ten pies w ogole nie spi. Ma taka energie, ze nazywam go psem z ADHD. Do tego kradnie kapcie, koce, ubrania... wszystko co mu sie nawinie pod pysk. Jest totalnie rozpuszczony i niewychowany. Nie wiem co mam zrobic, aby przetrwac ten tydzien z takim psem. Mialam niejednego psa, 2 lata temu stracilam swojego najukochanszego, ale z takim cudem sie jeszcze w zyciu nie spotkalam. Tak jak kocham psy, tak tego wprost zaczynam nie cierpiec. Co z tego, ze jest piekny skoro rouzmu to ma za grosz. Jak przetrwac? Do tego jak nigdy nie bylam uczulona na psy (na koty tak), tak od nocy dostaje atakow dusznosci. A jak tylko pies jest blisko mnie to juz w ogole. Czyli na niego tez jestem uczulona. I co ja mam teraz zrobic? Chcialam dobrze, i mam teraz za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effy.
kiedys sie opiekowałam kotem koleżanki - masakra, podobnie jak u ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy wiecej spaniela/
Ja mialam.To jest pies zbyt wrazliwy i niestabilny emocjonalnie. Nie kazda rase czlowiek da rade miec w domu. NIestety. A jak skowyczal i wyl gdy zbiegal na spacer sikajac gdzie sie da w biegu :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc tego mazania!
byc moze jest mlodym psem i pewnie dlatego,dodatkowo to taka szalona rasa.jedyna moja rada gdy jest niegrzeczny w domu klepnij go mocno w tylek tak zeby az usiadl i powiedz mu prosto w pysk glosno i dobitnie nie wolno,spokoj! powinno poskutkowac.ale nie bij go tylko raz mocno klepnij w zad,w zadnym razie w glowe czy plecy.i kaz mu sie wtedy ulozy c na poslaniu i nie pozwol wstac a jak sprobuje podnies reke zeby widzial ze jest grozba ze znow klepniesz.i nich lezy spokojnie jakis czas powinno pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc tego mazania!
psa trzeba nauczyc manier i ze nie wolno tak latac musi byc wiadome.ale na dworze pozwol mu sie wyszalec,pobaw sie znim tez porzucaj mu cos pobiegaj.w domu czyms go zabaw.to sa spy lubiace towarzystwo i zabawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykonczona przez psa
dalam mu teraz kosc zeby sie czyms zajal, a ten dekiel laduje mi ja co chwila na laptopa i jak go glaszcze jedna reka to jest ok i gryzie ta kosc na stojaco. A jak tylko przestaje glaskac to probuje wspiac sie na mnie. I nic nie slucha. Pies ma 2 lata i nie wiem jak moi znajomi wytrzymuja z nim na codzien. ja chyba po tym tygodniu pojde na leczenie. juz nie wytrzymuje nerwowo. szczerze to podobaja mi sie te psy i chcialam takiego kupic. Juz mi sie odechcialo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc tego mazania!
z psem jest jak z dzieckiem-musisz nauczyc co wolno czego nie i kiedy jest pora na wspolna zabawe a kiedy na chwile samotnosci.i pies musi jasno znac zasady.nie ulegaj mu bo cie zameczy sproboj dac mu klapsa w tylek jak tak robi i kaz sie polozyc ale nie odpuszczaj jak nie poslucha tylko klepnij 2 raz i ma si polozyc spokojnie.zajarzy po jakims czasie.tylko nie bij go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykonczona przez psa
tylko jak ja mam go nauczyc manier skoro mam go tylko na tydzien? Swoje psy zawsze nauczylam posluszenstwa. Tu raczej nic nie zdzialam. Bic tez bym go nie chciala, ale chyba nie bedzie innego wyjscia. Tyle ze on nie potrafi usiedziec na miejscu. Wylatac to mu sie daje chociaz jest na smyczy (ale to ta dluga smycz, ktora sie zwija), szaleje tak az pada i zlapac oddechu nie moze. Co z tego skoro za moment jest w pelni sil. Zeby chociaz w nocy spala. Nie wiem gdzie ja zostawic na kolejne, zeby dala nam spac i sasiadom (mieszkamy w blizniaku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykonczona przez psa
Napisalam w ostatnim poscie ona, bo to suczka. Ma swoje poslanie, ale chyba nie bardzo lubi na nim spac. Ogolnie boi sie miotly, jak widziala ze zamiatam to ogon podkulila i uciekala (moze kiedys z miotly dostala, nie wiem). Ale takie pokazanie jej miotly tez skutkuje na chwile. jak nie tu to gdzie indziej wyjdzie i bedzie broic. Takiego psa w zyciu nie spotkalam i chyba nie spotkam. A znajomemu sie dostanie za to, ze nie powiedzial jakiego ma psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc tego mazania!
nie chodzi zebys ogolem uczyla go manier ale na ten czas u ciebie pokazala co wolno a co nie.jest niegrzeczny klepnij dobitnie w dupe od razu jak cos zmaluje i powiedz nie wolno.ma wiedziec.poza tym badz dla niego dobra zeby czul roznice i wiedzial jakie zachowanie sie oplaca.to bardzo towarzyskie i zywiolowe psy.wez ja do sypialni na noc a jak bedzie szalec czy skamlec-klaps w dupe i przykazanie do lezanki.i nie pozwol wstac.zajarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykonczona przez psa
dzieki za rady, postaram sie dzialac w taki wlasnie sposob. Szkoda tylko, ze ona nie potrafi sie bawic, np. jak jej rzuce pilke to ona ja zlapie i juz z pyska nie wypusci. I bedzie ja tak obgryzala az cala zgryzie. wczoraj wieczorem juz jedna tak zalatwila. Dlatego dzis dalam jej ta twarda kosc, to troche zajecia ma. Jest naprawde trudnym psem. Byc moze do niedzieli uda sie ja troche utemperowac, ale czarno to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykonczona przez psa
meczarni ciag dalszy :( wczorajsze popoludnie minelo w miare spokojnie. Na noc wzielismy psa do sypialni. Troche wojowala, ale ogolnie przespala noc. No ale od rana znow nic nie slucha. Jeszcze jak moj maz jest w domu to jego sie boi, ale ze mnie nie robi sobie zupelnie nic. Moge ja karac, krzyknac... jak do sciany. Teraz wyje w kuchni, bo jej nie chce wpuscic do salonu. A ja mam juz jej dosc. Po spacerze przyszla kompletnie umorusana, doslownie calusienka. Snieg stopnial prawie zupelnie, to ona kopie teraz i sie tarza w tej nasiaknietej woda trawie. Chcialam ja wziac do wanny, ale nie wiem czy ona w ogole kiedykolwiek wode widziala. Chyba nie, bo gdy wzielam wody do miski i sciereczka ja chociaz z grubsza przetarlam, to panikowala. Mam teraz w domu przemoknietego i smierdzacego paskude. A ja coraz bardziej chrypie, momentami juz nie moge wcale wydobyc z siebie glosu. Na bank jestem uczulona na ta jej siersc, ktora mimo codziennego wyczesywania jest doslownie wszedzie. Wiem jak mam z kotami. jestidentycznie. To bedzie najgorszy tydzien mojego zycia :( Zawsze uwielbialam zwierzeta, ale ta suczka wykancza psychicznie. Maz juz wczoraj chcial ja do szopki zamknac tak mial jej dosc. I wiem, ze to tak naprawde wina wlascicieli. Nie nauczyli jej podstawowych zasad. Wzieli psa, a pies robi sobie z nimi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykonczona przez psa
tyle ze ona na spacerze nie biege. Ona skacze, albo najczesciej kladzie sie na ziemii i tak cala soba jedzie przed siebie. Nie wiem jak to inaczej opisac. Cala soba ryje w ziemii i tak potrafi ladny kawal drogi. Z nia to nawet wstyd gdzies wyjsc. A jak sie jej skroci smycz to szarpie sie. Takiego psa naprawde ze swieczka szukac. Ze smyczy jej nie moge spuscic, bo juz jej nie dorwe. To mialam powiedziane, ze pod zadnycm pozorem nie mozna jej puszczac luzem. Nie wroci, bo jest w nowym miejscu. A dogonic sie jej nie dogoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×