Siostra mojego faceta

do;maria izabela de la krata.no ja tez wredna suka bywam pewnie ale nie az do tego stopnia.

Wiec zrob przyjemnosc dziewczynie i tesciowej. Odpusc! Nie no nie wiem juz co Ci pisac bo widac jestes laska ktora z biegania w bialej kiecce uczynila sobie sens zycia... Smutne to bardzo :(

A nie przyszło wam do glowy, że zaproszenie jej na mój wymarzony ślub to koszt kilkuset zł a ona wszystkie swoje pieniądze wydaje na leczenie? Przecież ona nawet porządnego prezentu mi nie kupi bo jej nie stać Co to dla mnie za interes? Może jeszcze respirator mam wstawic na sale w razie jakby sie źle poczuła???

no coz.dla niektorych dobrze i bogato wyjsc za maz jest sensem zycia.swiat schodzi na psy.

Do podszywu... przejaskrawiasz oczywiscie, ale rozumiem o co Ci chodzi :)

nie wierze że tacy ludzie istnieją czy ty masz serce???????

cos ci powiem autorko.ja jestem osoba na wozku inwalidzkim.i wyobraz sobie jestem zapraszana do wlasnej rodziny na wesela!i zawsze fajnie sie na tychze weselach wybawie!nie musze tanczyc.wystarczy mi rozmowa z rodzina!co by sie stalo jakby ona ci prezentu nie dala?zreszta koszt kilkuset zlotych...?za co pytam?za talerzyk?chyba zartujesz!zalosna jestes dziewczyno!

swiadkowa to popros siostre. Powinnas na swiadka wziac tego kogo chcesz, a nie kogo wypada ;)

Mój ślub ma byc piekna uroczystościa dlatego starannie dobieram gości!!! Żadnych starych ludzi bo smierdza moczem i starymi ludxmi dlatego żadnych babc, prababć czy starych ciotek. Osób kalekich i chorych w ogóle nie biore pod uwage bo to mój dzien a nie sanatoryjna potancówka. Nie bedzie żadnej ładnej koleżanki bo to ja mam błyszczec i brylować!!! Zero dziewczyn świeżo po porodach bo jeszcze zdominują rozmowy weselników swoimi obsranymi pieluchami. Osoby w szczęśłiwych związkach równierz nie zostana zaproszone bo każdy ma zyc w ten wieczór moim szczęściem.

Sam ksionże Łiliam ma mi zazdraszczać pompy :)

podszyw niezle sie bawi.ja nie sadze,ze autorka ma az takie ekhem!,,wygorowane,,ambicje...

Villemka bo ja nie wierzę, że ktos załozył ten temat na poważnie

tez nie sadze...

podszywy kochane podszywy nie jeden podszyw:D:D;) głupoty niektórych ludzi nie jesteśmy nawet w stanie pojąć prawda? :)

Własnie byłam w kościele i powiedziałam proboszczoju, że on to sie zasadniczo nie nadaje na ceremonie moich zaślubin. Stary on, łysy, gruby... No nijak nie pasuje do tego co zaplanowałam - brzydki to byłby ślub z jego udziałem :O Kazałam sprowadzic innego, ładnego księdza i łorganiste.

kościół też odmalowują :) nawet Jezusa na obrazie kazałam poprawić bo chłopisko z tego wiszenia wyblakł

ja nie rozumiem.mnie by nigdy nie przyszlo do glowy w takim czy w jakimkolwiek innym temacie sie podszywac,pod ludzi,bo i po co...?

Najgorzej to z moja mamą. Grube kobiecisko a i ubrac sie porządnie nie potrafi. Uparła się cholera coby w sakramencie uczestniczyc a ona taka niewyjściowa :O narzeczony tez jakos pobrzydł ostatnio ja to chyba sama bede musiała byc na tym naszym wymarzonym weselu żeby wszystko wypadło tak jak ja sobie wysniłam :(

zalezy jaki kto ma charakter, ale jednak nowotwor to cos strasznego. Tylko ze jezeli rozmawia sie wylacznie o tym ze sie jest chorym i sie narzeka i narzeka i chce sie wspolczucia to po jakims czasie zazyna to byc denerwujace. Niektorzy po prostu lubia byc w centrum zainteresowania. albo ona po prostu nie umie sobie poradzic z choroba, z wizja smierci itp. mysle ze nalezy z nia o tym porozmawiac, powiedziec, ze nie nalezy sie tak nad soba uzalac, trzeba myslec pozytywnie, bo zycie toczy sie dalej itp a moze trzeba by ja wyslac do psychologa lub psychoterapeuty?

a nie wiecie jaka ta siostra wobec autorki byla i jak ją traktowala Moja szwageirka jest wredna chamska i wulgarna Caly czas mi zarzuca , ze jej ukradlam brata itd I nie polubilabym ją tylko dlatego, ze zachorowalaby na raka Po drugie byla swiadkiem na naszym slubie i spoznila sie ponad 10 minut i NIE PRZEPROSILA Na uwage meza nastepnego dnia tesciowa wyskoczyla z pyskiem, ze NIC SIE NIE STALO i ZEBY NIE PRZESADZAC Wiec nie oceniajcie autorki jak nie znacie pelnej sytuacji

żeby wykpić głupotę autorki:D jak się wchodzi do rodziny to trzeba się liczyć że nie zawsze będzie jakbyśmy chcieli ,autorka jest zerem

Nie jestem egoistką, ale nie wziełabym na świadka kogos- bo tak pasuje, albo komus zrobić przyjemność. Ten dzień , jedyny dzień w ktorym ja z narzeczonym jestesmy "najwazniejsi" i chcemy mieć przy sobie najblizszych. tez bylam postawiona w podobnej sytuacji tylko ja nie mam siostry, a siuostra mego faceta nie jest chora.. Ale nikt nie bedize mi nakazywał kto ma byc moim swiadkiem, suknie tez chca wybrac i gości? dobrze ze sale mogłam ja :o Ale co głownego tematu tego posta, to dziewczyna może nie chciała psuć atmosfery.. Ale pomyśl że jej życie kręci się teraz wokół choroby.. Mimo ze są szanse wyzdrowienia to te szanse wygranej z rakiej nie są niewiadomo jakie wielkie.. Więc nie przesadzaj...