Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sophie86

Czy kochanka to zawsze ta zła?

Polecane posty

Gość zdradzona żona...
Nie uważam go za zmarnowane. Byłam przez jakiś czas w małżeństwie z facetem który mnie nie kochał, do którego ja też nie żywiłam nie wiadomo jakiej miłości. Po prostu był. BYł ojcem moich dzieci, mieszkał ze mną i przynosił wypłatę. Dzisiaj to rozumiem, a wtedy jakbym dorwała kochankę to byłabym gotowa ją zabić. dzis wiem ze ta kobieta dała mu szczęście i miłość której nadzwyczaj mocno potrzebował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona...
Mój eks mąż sam przyjeżdża po dzieci, zabiera je do siebie, choc nie są to już malutkie dzieciaczki. A on po porstu nie wytrzymał, wybuchnął, wygarnął mi wszystko i powiedział że nie da rady dłużej tego ukrywać, ma inną, odchodzi i chce ułożyć sobie życie z normalną kobietą, z kobietą którą kocha. I tak sie stało. Dzisiaj on jest szczęśliwy, ja nieco mniej, ale radzę sobie. Kiedys byłam wściekła za zdradę, za kłamstwa itd. Ale jak sobie pomyślę jaka ja byłam wobec męża to zaczynam rozumieć dlaczego odszedł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona...
wiesz, on nie spieprzył im psychiki, jedyną osobą która to zrobiła byłam ja. To ja wywoływałam kłótnie, to przeze mnie ciągle coś było nie tak. To przeze mnie ich ojciec wychodził z domu trzaskając drzwiami. Dzieci jasno i wyraźnie powiedziały że wiedzą jak wyglądało nasze małżeństwo i że jest im przykro że tak traktowałam ich ojca. TO nie są maleńkie dzieci. Nie biorę całej winy na siebie ale jej 99% Dlatego bronie kochanek bo nie zawsze są złe. Mój eks mąż dzisiaj jest dzięki kochance szczęśliwy, uśmiechnięty, spokojny. Wiedzie dostatnie życie z kobietą która dała mu miłość a nie tylko szarpie mu nerwy, mieszka z kobietą która chętnie idzie z nim do łózka. A ja chodziłam od święta, od wielkiego dzwonu. Nie brałam pod uwagę tego że on też miał potrzebę bliskości, miłości, czułości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do lorika
zdradzona żona... Szkoda że nie nauczyłaś się formatować tekst, ale pobieżnie czytając, wnioskuję że usprawiedliwiasz tymi wpisami faceta, a nie kochankę. "I wcale to nie była wina kochanki że mąż chciał się z nią spotykać." Ja pierniczę. Jak to rozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona...
A myslisz że nie próbował rozmawiać?? Że nie ratował małżeństwa?? RATOWAŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale ja wtedy myślałam że jestem idealną żoną, bo wyprałam, ugotowałam i posprzątałam. TO nie wszystko. Bo te rzeczy równie dobrze mógł sobie zrobić sam. Ale czułości nie umiałam mu dać. nie potrafiłam go przytulić gdy przychodził zmęczony z pracy, nie potrafiłam mu powiedzieć żadnego czułego słowa. Ona to potrafi. I gratuluję jej z całego serca, bo trafiła na uczciwego faceta, jeśli się nim odpowiednio zaopiekuje i nie powieli moich błędów- będą szczęsliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona...
Jak to rozumieć?? To że mój mąż spotykał się z tamtą kobietą to była wyłącznie moja wina. kochanka była niewinna, ona się zakochała w nim, on w niej. A ja zostałam sama ze swoją dumą i wiecznymi pretensjami do męża, zostałam sama ze swoją oschłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli wygodnie mu było... z braku laku i żona której nie kocha i z która od święta idzie do łóżka jest dobra. A jak trafiło się coś lepszego to sobie poszedł. Biorąc winę na siebie jeszcze dodatkowo się poniżasz. Facet jest jak nic winny. Nie kochał ? źle mu było? To najpierw wyjaśniam to żonie i odchodzę a potem szukam nowej laleczki. A nie że sobie poużywał i dopiero Ci wygarnął. Nie poważny gość i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona...
dokładnie tak, mając 18 lat nie wiedziałam nic o życiu. Mój wtedy chłopak zachował się odpowiedzialnie, dał dziecku dom, opiekę, nazwisko. A ja myślałam że będę żoną, która jak już zajmuje się domem to nic innego ją nie obchodzi. I tu był błąd. Nie widziałam potrzeb męża. Nie widziałam niczego poza czubkiem swojego nosa. I tu przestroga dla ŻON - zanim oczernicie kochankę, zastanówcie się DLACZEGO FACET ZDRADZIŁ. Czy aby na pewno kochanka zawiniła?? czy przypadkiem same nie "pomogłyście" facetowi w nawiązaniu romansu?? Łatwo kogoś osądzić, niestety trzeba brać pod uwagę przede wszystkim swoje zachowanie i postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do lorika
"To że mój mąż spotykał się z tamtą kobietą to była wyłącznie moja wina." Zostawmy na chwilę Twoją winę. To że facet szukał na boku, też zostawmy bo nie w temacie. Temat dotyczy kochanek, a ta zdaje się była świadoma że facet jest żonaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona...
Wiesz ja zasługuję na to poniżenie. Szkoda tylko że swoje błędy dostrzegam zbyt późno. I szkoda mi przede wszystkim mojego eks męża, że spieprzylam mu prawie 20 lat życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona...
Oczywiście że biorąc ślub trzeba byc absolutnie pewnym wszystkich decyzji i konsekwencji z tym zwiazanych. Ja ich nie brałam pod uwagę, z resztą mój wtedy chłopak też nie. Zadne z nas nie pałalo do siebie Bóg wie jaką miłością. Po prostu dziecko było w drodze więc i ślub też trzeba było zorganizować. A potem ja zrobiłam się wredną zołzą. i dostrzegłam to po wielu wielu latach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do lorika
"jezu zostawcie te kochanki ich mężom" Ten topik jest o kochankach, a nie o facetach którzy zdradzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do lorika
zdradzona żona... Ostatni mój wpis: Twoja wina w niczym nie usprawiedliwia postępowania kochanki Twojego męża. Co innego gdybyście z mężem byli po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Do lorika "no cóż mężczyzna jest tu najbardziej winny, bo wykorzystuje kobiece słabości " Nie ma tu jak usprawiedliwiać kochanki zwalając winę na mężczyzn. Tak to wygląda jak by kobiety swojego rozumu nie miały" bo to jest wina 100% zdradzajacego faceta;-))) nic a nic kochanki - bo takowa nikogo nie zdradza co najwyzej tkwi w jakims dziwnym ukladzie, ale co kto lubi;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mają więcej rozumu niż faceci a za zdrade zawsze odpowiadaja obie strony' zgadzam sie, dwie strony - zdradzajacy i zdradzany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhej ROR
Czy ty twierdzisz że zdradzany zdradza? Masło maślane? Gdzie widzisz winę zdradzanego za zdradę innej osoby (małżonka)? czy za gradobicie i koklusz też jest winny? Czy zdajecie sobie sprawę że cudowne , piękne, kochające i kochane ,nie kłótliwe i ciepłe, dobre i oddane żony będące też cudowne i chętne w seksie dla męża...te żony są najczęściej zdradzane? Jeśli tego nie wiecie....to mało wiecie i nie zabierajcie głosu. Czy kochanka jest zawsze zła?......Tak, ZAWSZE jest zła, bo zło czyni świadomie, i nie ma wytłumaczenia na defekt moralno-etyczny jaki musi posiadać aby świadomie podkładać swe gościnne krocze pod cudzego męża......cudzy mąż ma żonę i "należy" do swej żony tak jak ona do męża, i bynajmniej nie chodzi tu o własność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie prawda
nie zawsze! i nie w każdym romansie. czasami jest powodem do rozstania ze złą żoną. i dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo rzeczywiście czasami nie twierdze oczywisice ze czesciej, to jedyny sposób żeby uciec od chorego zycia z kobieta, która ma meza i dziecko i dom w dupie. I dośc czesto mężczyxni szukaja celowo kochanek po to by zrobic z nich kiedys swoje zony. a robia najczesciej to wtedy kiedy wszystkie inne sposoby na poprawe zycia z pierwsza zostana wykorzystane i nie daja pozytywnych efektów.Czyli najpierw próbuja ratować, nie wychodzi, ok. robią zwrot o 180 stopni i wtedy zadna pierwsza zonka nie ma szans u męża. jest skończona. Ona o tym wie i dlatego wkurw jest niebotyczny No a teraz mozecie drzec geby ile wlezie. Ale taka prawda tez jest w tym swecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×