Facesitting - na poważnie. Nie szukam tu chętnej kobiety - mam pytanie na serio.

Dziewuchy nie robię sobie jaj i nie jestem jednym z tych którzy onanizują się przy pornosach, ale chcę to w końcu wurzcić z siebie w kobiecym gronie. Marzy mi się facesitting w wydaniu femdom, lub zwykłym. Z kobietą z pasją i krągłymi udami i pupą. Marzę o sprawianiu przyjemności kobiecie w ten sposób. Gdy kiedykolwiek rozmawiałem z kobietami na ten temat, one nigdy nie wydawały się być specjalnie pobudzone perspektywą dostarczania im pzyjemności w ten sposób. Powiedzcie mi Kochane Panie, czy perspektywa kontaktu waszych dziurek - najintymnieszych stref, z twarzą i ustami mężczyzny, oraz przesówanie się po niej, wywołuje w Was dreszcz ekscytacji, czy to raczej typowo męska fantazja, a jeśli tak, to dlaczego nie lubicie facesittingu? Hejka!

szkoda, bo motywacja była szczera i to żadne provo. Zauważyłem, że cafe chyba oczyszcza się z tematów seksu. ...ale to dobrze.

zmien dział, moze bedzie odew :)

+ piss...

dzięki za sugestię :)

i bardzo mi sie podobało :)

a co najbardziej, poczucie dominacji, czy odczucia lizania :)

lubie minete ogolnie, ale w tej pozycji podoba mi sie wlasnie dominacja. on lubil ogolnie jak kobieta nad nim dominowalam. i to bylo fajne bo kawal chlopa z niego :p

czyli siadanie na twarzy szczuplaka, to dla Ciebie nic specjalnego?

Ja również marzę o kobiecie która usiadła mi na twarzy, a ja bym pieścił ją po cipce lub oczku do znudzenia. Mmmmm tylko tego pragnę.