oczarować, uwieść, porzucić...

Facet dał mi kosza pół roku temu. Teraz chce się koniecznie umówić... Dzis rozmawiałam z nim na gg. Stwierdził że jestem kłamca, choć nie wiem po czym. Nie miałam powódów żeby go okłamywać, choć udawałam że się znam na samochodach, a się nie znałam :( ostatecznie przyznałam się do winy i powidzaiałam że jako kobieta nie muszę znać się na maszynach, samochodach itd. Jutro mamy się spotkać. CHciałabym aby żałował, aby mnie pragnał, aby nie chciał ode mnie odchodzić. Jestem ładna, studiuję ciekawy kierunek ( żywienie człowieka, nauki konsumpcyjne, za rok biorę chemię żywności, mam nadzieje) Wiem że mu się podobam, wiem że miał plany wobec mnie, jednak ja wszystko chyba zepsułam :( mimo wszsytko jestem infantylna, a on jest cztery lata starszy :( Jak powinnam się zachowywać? Jak pokonać go własną bronią? On jest bardzo pewny siebie, zaborczy, aroganki, apodyktyczny. Nie chce go na stałe. W zasadzie chce tylko, żeby poczuł się tak jak ja pół roku temu.

manipuluje Toba takie mam wrazenie

w ogole sie z nim nie spotkaj przestan myslec cipa i zastanow sie czy byc moze nie lepiej poczekac na innego http://www.youtube.com/watch?v=RtnFwgFOoo8

Właśnie o to chodzi że dałam się zmanipulować :( muszę odwrócić sytuacje i go odrzucić jakoś, pokazać mu kto tu rządzi

pytanie czy bedziesz na tyle silna w realu? jestes pewna, ze nie ulegniesz jego urokowi? moze masz nadzieje, ze jednak cos do ciebie czuje i bedzie chcial wrocic? nie zgodzilabys sie wtedy?

up up up

nie zgodzę się, wiem że byłabym na tyle silna aby go odeprzeć. Probem w tym że nie mam doświadczenia z facetami. To drugi facet z którym się spotykam ;/ a mam 20 lat

tu chodzi o to że to moja duma została urażona. Ososbiście mi na nim nie zależy już.

no skoro wiesz z sobie poradzisz... w takim razie spotkaj sie z nim, kulturalnie porozmawiaj i na koncu powiedz, ze chyba nizebyt wiele juz was laczy i ze to waszer ostatnie spotkanie zemsta smakuje najlepeij na zimno ;) moze on cie chce zaciagnac do lozka?

tak, chce. Wiem o tym z pewnego źródła. Z resztą, często robi dziwne aluzje. Na taką odpowiedź on też równie dobrze odpowie, "skoro tak uważasz, to żegnaj" i znając go raczej się już nie odezwie. A ja chce żeby mu w pięty poszło.

nikt wiecej?

nawet jezeli sie nie odezwie, to twoja odmowa i olewczy stosunek sprawi, ze jego meskie ego na pewno na tym troche ucierpi :D na bank

to chyba toksyczny typ mam nadzieje, ze mu pojedziesz

ale z jego kolegom a najlepiej kolegami a jego unikaj ignoruj czy miał jakieś plany czy nie to nie ma czego załowac bo jest tyle fajnych lasek ze facet i tak by cie zdradził wierność nie jest w modzie posłuchaj sobie fajna :) http://www.youtube.com/watch?v=uTC0qeYKhxY

olałabym i powiedziała zegnaj:( dla pewnych typków nie warto wysilać się nawet na zemstę

czy jest toksyczny? nie wiem. WIem że dość przez niego wypłakałam, Bardzo bym chciała zakońćzyć to z klasą, tak abym później nie żałowała. :(

Kłopot w tym że nie umiem czarować. Jestem szczerą kobietą, otwartą i przyjacielską. On to wykorzystuje. Ośmiesza mnie. Stawia na swoim. Chce jutro mu pokazać że się przeliczyl... ale nie wiem jak :( nawet nie potrafię sobie ułożyć przykłądowej rozmowy.

piosenka naoprawdę fajna :) mnie nie oszukasz... hm... motywuje do działania !

up :)

chyba jutro podniosę temat :D

po prostu go olej , nie idż na spotkanie nie odbieraj telefonów , nie rozmawiaj , kompletnie nic

a właściwie po jak ącholerę to robisz ? z tego nie będziesz miałą ,żadnej saysfakcji :(

myślę, że samo spotkanie się z nim, pokaże, że Ci na nim zależy, skoro się wysiliłaś, a on zapewne wie, że ma Cię w garści. Chyba najlepiej byłoby olać wszelkie jego starania... żeby widział, że nawet na odpisanie na wiadomość nie chce Ci się wysilić. Może warto aby myślał, że ktoś inny jest dla Ciebie ważniejszy, że jesteś zakochana :) i nie myślisz o tym typie wcale... hmm? Znałam takich toksycznych typów i ciężko ich czymś zagiąć, jeśli nie jesteś taka jak oni czy nawet 'gorsza'.... szkoda nerwów, życie samo ich kiedyś pokory nauczy, po co Ty masz wymierzać sprawiedliwość...

:(

up znowu