tkwie chyba w chorym zwiazku!!

Jestem z facetem,który jak mnie zdobywał to był inny,a teraz odzywa sie tylko w wekend.On chyba mnie traktuje jak kolezanke na wekend do seksu

niekoniecznie

ty nie jesteś w żadnym związku-ty jestes tzw. fuck body:) to niekoniecznie znaczy zle-chodzi tylko czy spełnia to też Twoje potrzeby.

Chciałabym sie mylic ale im wiecej o tym mysle to dochodze do takiego wniosku.Ryczec mi sie chce bo zalezy mi na nim ale jemu chyba na mnie nie.Niewiem jak postepowac i co mam zrobic

to po co z nim jestes?

to pokaż mu, że Ci to nie odpowiada i nie bzykaj się z nim

No własnie chyba nie spełnia,bo ja chciałabym bliskości,i tej całej reszty nie tylko seksu.Co mam zrobic ?Dac ultimatum.Obrazic sie ,uniesc sie honorem???

jak chcesz byc w normlanym zwiazku i przeszkadza ci taka sytuacja jaka masz teraz to rzuc go w cholere i znajdz sobie innego ktory rowniez bedzie chciall sie zwiazac na powaznie i zrob to zanim sie porzadnie zaagazujesz bo potem bedzie jeszcze gorzej.

Na poczatku było ok wspólne spedzanie czasu,sms,rozmowy itp a potem tak pomału dystans,dystans,dystans.Dodam ze facet jest po rozwodzie zona go zdradzała i wyrabała na kase,ale to chyba niewytłumaczenie

nie ma sie co obrazac bo oboje chyba jestescie dorosli a takie zachowanie niczego nie zalatwi. usiadz z nim i pogadaj szczerze, poiwedz ze tego samego od niego oczekujesz i niech ci powie jak wyobraza sobie wasz "zwiazek" i na co liczy z twojej strony. potem ty mu mozesz poiwedziec jak to z twojej strony wyglada i czego bys chciala a jesli nie da rady dojsc do porozumienia to znaczy ze nie ma co dluzej tego ciagnac.

No własnie ja sie juz zangazowałam i pogubiłam sie.Moze dziele włos na czworo,moze on potrzebuje swietego spokoju ,owinoł mnie wokół palca i chyba teraz to wykorzystuje

to przede wszystkim idz do niego i wyloz kawe na lawe, postaw sprawe jasno, poiwedz co cie boli jak to sobie wyobrazalas, powiedz co ci nie pasuje w jego zachowaniu i zobaczysz co ci odpowie. ile czasu minelo od jego rozowdu? moze dla niego jest jeszcze zbyt wczesnie na kolejny zwiazek, skoro przejechal sie na tamtej kobiecie to moze nie chce wchodzic w nic powaznego, a facet jak kazdy ma swoje potrzeby, nie zobaczyl zadnego sprzeciwu z twojej strony wiec to wykorzystuje.

próbowałam rozmawiac,ale on te rozmowy ucina.Powiedział mi ze jest moim przyjacielem ze sie wspieramy,pomagamy sobie i czego ja jeszcze chce!!Kiedys wypsneło mu sie ze mnie kocha,ale potem zaraz to odwołał.

Od rozwodu dwa lata,ale znamy sie dłuzej bo kumplowałam sie z jego zona a on z moim zmarłym mezemPare razy w czwórke bylismy na imprezach.On przyszedł do mnie pierwszy jak zmarł mój mąz i tak sie zaczeło.zaangazował sie tak jak ja ale potem zaczoł sie cofac.

no to sama widzisz ze dal ci jasno do zrozmienia jak to wyglada z jego strony, powiedzial ci jaki jest uklad miedzy wami, zaden zwiazek i nic na powaznie tylko przyjazn, jemu widocznie nie jest potrzebna teraz partnerka na stale tylko ktos z kim moglby spedzic troche czasu, spotkac sie, porozmawiac i przy okazji poseksic. on nie chce sie w nic angazowac i jasno i wyraznie ci to zakomunikowal. nie pokazalas mu ze ci to ne pasuje wiec on nadal korzysta. pewnie jak mu powiesz ze nie chcesz sie z nim juz spotykac bo nie odpowiada ci ta sytuacja to nie bedzie cie zatrzymywal. do ciebie nalezy wybor, rozumiem ze sie zaagazowalas ale spojrz na to z innej strony, nie mozesz liczyc na cos wiecej wiec jesli nie pasuje ci to to zakoncz znajmosc. ewentulanie jak zalezy ci na samej przyjazni z nim bez seksu to mozesz m zaproponowac taki uklad i poiwedziec ze czujesz sie wykorzystywana przez niego dlatego mozecie sie dalej spotykac, rozmawiac i przyjaznic ale nie wchodzicie sobie do lozka. ja osobiscie w przyjazn damsko meska nie wierze ale jesli obdwoje nie mielibyscie nic przeciwko temu to tak tez moze byc, tylko w tedy musisz pamietac zeby pilnowac tej granicy miedzy wami.

ewentulnie jeszcze mozesz czekac na niego az zmieni zdanie i moze wkoncu sam bedzie chcial sie zwiazac na powaznie ale jak dla mnie to bez sensu, bedzie cie to tylko bolalo ze ty sie zaangazowalas, starasz sie, a on chce tylko jednego. przemysl sobie wszystkie za i przeciw, przemysl ktora opcja najbardziej ci odpowiada. ja na twoim miejscu powiedziala bym mu ze nie pasuje ci to i jesli on nie chce sie wiazac to ty konczysz ta znajomosc, ze jest ci przykro bo liczylas na cos wiecej ale nie chcesz sie juz dluzej z tym meczyc, ze potrzebujesz partnera na stale a nie tylko od czasu do czasu.

No własnie chyba macie racje. Mamy wspólnie spedzic sylwestra ale do łózka potem z nim nie pójde.pewnie potem bedzie mi pisał sms ze mam przyjsc do niego ale nieskorzystam.Wyłącze fona.Jak zadzwoni i spyta mnie o co mi chodzi to pójde za wasza rada.zaproponuje przyjazn bez seksualbo dam mu czas na zastanowienie sie czy jestem dla niego wazna osoba czy tylko kumpela.Co wy na to?

On mnie tak metoda kijka i marchewki traktuje ale fakt ze ja na to pozwalam.

jak dla mnie wporzadku.

albo moze juz olac tego sylwestra nieodzywac sie a jak zadzwoni w piatek to powiedziec ze plany sie zmieniły