spędzam sylwestra sam na sam z chłopakiem w jego domu

myślicie, że to dobry pomysł? może nie powinnam...

Puknie cię. Głęboki skok w Nowy Rok

a co, lepiej iść na imprezę i rzygać na stół?

właśnie dlatego chcemy tylko sami:) ale chodzi mi o to czy też byście wybrały lub wybrali sylwester tylko z chłopakiem czy poszli na jakąś impreze

Mój ten "wielki" sylwester był 4 lata temu:) chodziliśmy wtedy prawie rok :) było cuuudownie!

Tylko pozazdrościc ;p

pewnie, że na imprezę. trzeba szaleć w tym wieku do granic możliwości. pić, szukać seksu, lansować się, udawać fajne zachowania... ja pierdolę.

sylwester? co to takiego? wcześniej napisałeś że nie impreza bo nie chcesz rzygać:) ale wiecie, trochę szkoda mi takiej typowej imprezy sylwestrowej, mamy też zaproszenie na domówkę, ale chyba wolimy sami

dziwna89, nie pomyślałaś, że to ironia? w ogóle nie wierzę, że ktoś to mógł wziąć na poważnie. jednak teraz wszystkim w głowie taki tryb życia.

nioooooo, dlatego nie mogę się już doczekać:):) ale mam takie wątpliwości, bo sylwester jest raz w roku to trzeba zaszaleć a chłopaka mam na co dzień

to nie lepiej, sexik po imprezie?

sylwester z ukochaną osobą jest najlepszy ale jak jej niema to domówka jest super Poco zaraz rzygać? Przecież można napić się jak człowiek a nie jak świnia,ewentualnie zapalić noworocznego jointa i też jest ok.

trzeba zaszaleć raz w roku, bo taka moda i tak robią twoi znajomi. zwykły dzień. warto coś wypić raz w roku, tak bym powiedział.

po imprezie nie będzie seksu bo chłopak nie będzie w stanie:) w sumie nie chce za bardzo mi się iść na imprezę więc takie siedzenie w domu z moim ukochanym będzie fajne i pewnie romantyczne:)

ale przecież nie wypada w domu spędzać... tak an spokojnie? nie dawaj się tak. żyj, imprezuj...

Pieprzyć można się każdego dnia i wszędzie, a sylwester jest raz w roku. Takie jest moje zdanie.

ale mnie życie męczy:( nie tylko jemu o jedno chodzi:)

no na moim miejscu poszlibyście na tą domówkę?

widać, że chcesz iść, bo jak nie pójdziesz, to co powiesz znajomym?? uznają cię za zamuloną, skoro w domu... tragedia!

Ale skoro już chcecie, to zróbcie coś szalonego. My raz mieliśmy wolne mieszkanie w śródmieściu, ale po północy moja kobieta założyła fiterko kozaczki spódnice i pończochy bez majtek. Poszliśmy do parku przy Pl. 3 Krzyży w Warszawie i uprawialiśmy seks na ławce, a niedaleko przechodziły grupki rozbawionych ludzi. Czemu? Bo zwykły seks w domu mamy na codzień. MOżecie wymyślić coś zupełnie innego. Jak napisałem, seks można uprawiać wszędzie.

ale ja wole spędzić z chłopakiem tylko zastanawiam się czy tą jedyną noc w roku można tak "normalnie" spędzić bez żadnej imprezy seksik w parku odpada boje się o moją pupcie:)

no nie można. nie jest modnie tak. ja pierdolę.

Zaproście drugą parkę i zróbcie domową nagą imprezkę :P

no bo to tak dziwnie, w tamtym roku byliśmy na imprezie a w tym będziemy siedzieć w domu, trochę dziwnie się z tym czuje a jednak ciesze się bo spędzę ten dzień tylko z nim

Bimbałek chyba erotoman z ciebie:)

Gdzie ten chłopak ma oczy?haha Gdyby moja dziewczyna była taką kretynką to bym bez niej uciekł na balety :):)

tak szczeze sory ale wkurwiaja mnie tacy ludzie :O przecież bzykać sie mozna co dzien :O jestescie mlodzi a zachowujecie sie jak jakies stare dziady .. co wy bedziecie na starosc wspominac ? 4 sciany ? No ja podobnie do was sylwestra spedzalam co rok z moim ex (bylismy ze soba 4 lata ) ale to dlatego ze facetowi nic sie nie chcialo innego wymyslec :O w tym roku ide na super bal sylwestrowy z kolega :)

dziwna89 jesteś co najmniej pusta :D

Jaka idiotka HAHA!

ale pi e p rzy cie. jak chcesz zostac z chlopakiem w domu, to zostan. piszecie,ze sex mozna uprawiac codziennie. a imprezowac to codziennie nie mozna? a przynajmniej co weekend? dzien jak codzien. nie trzeba ulegac tej sylwestrowej nagonce. spedz ten dzien po swojemu.