Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Loovespace

Co mam zrobić ?

Polecane posty

Gość Loovespace

Mam pewien problem . Mianowicie chodzi o to , że poznałam chłopaka jakoś rok temu. Na początku tylko pisaliśmy. Pierwsze spotkanie odbyło się po miesiącu naszej znajomości. Oczywiście to nie było spotkanie sam na sam. Byłam z przyjacielem. Na koniec spotkania chciał mnie pocałować ale akurat wyszło tak , że mu to nie wyszło. Gdyż przeszkodziła mu w tym moja siostra gdy odprowadzał mnie do domu. Zakochałam się w Nim od razu. Napisałam mu o tym , a On wtedy tylko na to rzekł : " Mam nadzieje , że się szybko odkochasz. " Potem przez kilka miesięcy nie pisaliśmy ze sobą wgl. Jakoś od 4 miesięcy znów do mnie pisze. Ale na zasadzie " kolega , koleżanka ". Pewnego dnia spotkałam Go na meczu. Po meczu napisał do mnie na gadu. Pisaliśmy , pisaliśmy , lecz On w pewnym momencie zapytał czy się spotkamy. Zgodziłam się , owszem. Mieszkamy od Siebie trzy km. Przyszedł. Wyszłam kawałek po Niego i ogólnie fajnie przebiegało spotkanie. Zachowywał się inaczej niż zwykle. Całował , przytulał , łapał za rękę , tak jakbyśmy od dawna byli ze sobą. Nawet wspominał to jak się poznaliśmy. Jakoś tydzień po spotkaniu była domówka u mojego przyjaciela [ jego kolegi ] na którą nie poszłam bo nie mogłam. Ale mój wybranek był , powiedział mojemu przyjacielowi tak : " gdybym był trzeźwy nie przelizał bym się z Nią " Dowiedziałam się o tym. Dwa tygodnie później od naszej spotkania , znowu mi zaproponował spotkanie. Znowu wyszłam i było tak jak na wcześniejszym spotkaniu. Całował , przytulał itd. Nie pisaliśmy ze sobą prawie wgl , tylko jedynie w dzień spotkania. Minęły dwa kolejne tygodnie od drugiego spotkania i wtedy znowu napisał [ bo dowiedział się , że jestem na week u mojego brata dziewczyny która mieszka niedaleko niego. Jakieś 3 minuty drogi. ] Poszłam na to spotkanie , fakt byłam trochę wcięta bo wcześniej była impreza u mojego brata dziewczyny. Zaprosił mnie do siebie do domu. Fajnie , miło nam się gadało. Gdy naglę zaczął wymyślać jakiej zakłady o buziaka w usta. Oczywiście ja za każdym razem przegrywałam. Nagle powiedział takie coś : Co robimy . A ja na to : Zależy co chcesz . A On : dzieci. Minę miał poważną , wiedziałam że nie żartuje. Dopiero po tym jak ja się roześmiał to On też. Potem zaproponował że obejrzymy film , ja siedziałam , a On leżał mając głowę na moich kolanach. Potem gdy jednak mi się to znudziło powiedziałam , że idę usiąść na podłogę bo mi niewygodnie. On zaczął mnie całować , przytulać i przekonywać że tutaj na łóżku będzie mi lepiej. Więc się zgodziłam usiadłam , a On obok mnie. Zaczął przytulać i całować. Była 1 w nocy i powiedziałam , że chce iść do domu . aaa On leżąc na łóżku powiedział : ej , dzisiaj się nie całowaliśmy jeszcze [ chodziło mu o lizanie ]. Ja powiedziałam , że nigdy. Jednakże On , znów zaczął mnie przytulać i przekonywać. Ale jednak do niczego nie doszło. Wyprowadził mnie z domu .. i przy jego drzwiach doszło do pocałunku. Po kilku dniach byłam na Niego ogromnie wkurzona , bo tamto co wcześniej powiedział nie dawało mi spokoju. Więc postanowiłam że do Niego napiszę i wygarne mu to wszystko.Tak więc zrobiłam po czym On napisał : Sory jeśli narobiłem Ci nadziei " I teraz nie wiem co mam robić. Teraz zupełnie się do Siebie nie odzywamy. Ale ja nie mam zamiaru robić pierwszego kroku i pisać do Niego. Ale bardzo Go kocham i zależy mi na Nim. Co to wszystko miało znaczyć ? Te pocałunki ? Przytulanie ? Bawienie się moimi włosami ? Jak ja mam to wszystko rozumieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnezzziaaa
to bardzo przykre ale on wykorzystywał cie za każdym razem zle sie wyrazal o tobie za plecami wyraznie napisal ci,ze niepotrzebnie robil ci nadzieje z jego strony jak widac nic nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniał mi się mój pierwszy poważny związek ;) ale mój miał miano kur...rza ;) dowiedziałam się o tym dopiero po miesiącu bycia razem...podobna historia,po pierwszym razie-wspólnej nocy powiedział bym sie nie zakochała.Dotarło to do mnie jako rozczarowanie,przepłakałam trochę,bo zaczęło mi na nim zależeć-było super za każdym razem.No ale wzięłam się w garść i mu napisałam smsa " wiesz co musimy się rozejść,bo ja się zakochałam" czy jakoś tak,nie pamiętam teraz bo to bardzo dawno było ;) no i głupek zrozumiał błąd :D a tu lipka,ja zmieniłąm numer telefonu i się nie dodzwonił,jednak jakoś zdobył mój nowy numer.Chciał się spotkać,pogadać...a ja w zaparte szłam i nie chciałam się z nim nawet spotkać.Po kilku miesiącach poznałam fajnego faceta,starszy odemnie o 7 lat,ale super się dogadywaliśmy.Ale jak się dowiedziałam,gdzie mieszka myślałam że spadnę z krzesła w kawiarni :D no więc mieszka tam gdzie mój były i to pietro wyżej :D no ale cóż,nie miałam zamiaru z nim zrywać tylko dlatego,że mieszka tam gdzie były.Gdybyś Ty widziała jak były zaczął za mną latać jak się dowiedział,że jestem z jego kolegą :D Wydaje mi się,że on chciał Cię jak oni to nazywają "zaliczyć" i tyle,facet potrafi bajerować tak,że sami czasami w to wierzą ;) dlatego był taki miły by osiągnąć coś,pocałunek,przytulanie a wiadomo że granica jest cieniutka do łóżka ;) a przed kolegami mówił prawdę,albo jakiś zagubiony koleś i wstydził się przed znajomymi,że mu zależy...ale to chyba mało prawdopodobne. Jak będzie jeszcze czegoś chciał olej go ;) jest wielu facetów a bynajmniej są tacy,któzy Cię docenią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loovespace
No właśnie i na tym polega problem , że nie wiadomo czy się wstydzi uczuć czy zagubiony koleś. Ja to szczerze nie wiem co mam o tym myśleć. Raz ludzie mówią tak , a raz inaczej. A jeszcze w moim głównym poście zapomniałam dodać , że powiedział mojemu przyjacielowi , że ma jeszcze inną laskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjjliy
noo trochę cię wykorzystał i pobawił się tobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciał Cię wtedy w nocy wykorzystać, przecież to oczywiste. Do tego zawsze ma wymówkę, że niczego Ci nie obiecywał. Jak się szanujesz, to więcej się z nim nie spotykaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×