Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Ona 16 lat

Problem z matką..

Polecane posty

Gość Ona 16 lat

Matka.. ;(( nie mam słów .. Teraz siedze sobie w domu z ojczymem i bratem (7lat) w domu, bo mnie mnie puścila na sylwestra.. A sama sobie poszła.. Cały wieczór płakałam, nawet mialam myśli zamobójcze. Nie chodzi mi o sylwestra, chociaż też, bo mam prawie 17 lat a ona mnie nigdzie tak na dłuższy wieczor nie puści.. moge jedynie do 21.30 .. ale i tak żadko. Wkurza mnie to bo cały czas nic nie robi, siedzi przed kompem i zrzędzi. Teraz nie ma pracy bo byla księgową, w firmie która splajtowała. i tylko komputer.. cale jej życie. Jest w związku z ojcem mojego 7 letniego brata.. jednak to taki związek ,że szkoda gadać. Ciągle się kłócą i się raczej nie dobrali.. On jej nie kocha ona go też nie.. powiedzieli to sobie nawet. Więc nie ma czego ukrywać ,.. jedyną rzeczą , która łączy tą niby "rodzinę" jest mały. Chodź przez niego mam same problemy. Nienawidzę jego i mamy.. Bo zawsze mi dokucza i wyprowadza mnie z równowagi.. potem na mnie mama wrzeczcy... I ZA KAŻDYM RAZEM jest moja wina.. Bo to jest syneczek Mamusi.. Już z tym nie wyrabiam. Kłóce się z mamą ostro. Ostatnio prawie codziennie, nie powiem, tez jej odpyskuje typu. "Dobra daruj sobie już, Ty jesteś jakaś głupia, uspokuj się.." Czy coś w tym stylu.. ona sobie z tego nic nie robi.. tylko czasem mówi,że mam nie przeginać.. Wszystkie koleżanki mi mówią,że chcialby mieć taką mame jak ja.. bo jest ładna, miła, młoda (36lat ) jako na matke .. A i jeszcze zawsze mi każe robić rózne rzeczy , a sama się nie ruszy. I perfidne jest to ,że przy obcych i przy rodzinie jeszcze mówi,jak to ja nic w domu nie robie, nie nie sprzątam,ze tylko przed kompem siedze. Czasem chcialabym ją zabić za to wszystko.. Kiedyś bardziej, teraz już mniej ale wyzywa mnie, od "Ty dziwko" albo "pizdo" czy coś w tym stylu.. Przy obcych ludziach jest taka super, idealna matka.. a w domu.. tak mi się chce płakać.. MOJE koleżanki i wszyscy chodzą na imprezy i dyskoteki,,, ja nie moge,.. powiedziała,że jak będę miala 18 lat to wtedy sobie pójde.. Zawsze nie miala nic przeciwko moim spotkaniom z chłopakami, teraz się czepia.. bo raz jak uciekłam do znajomych na ognisko i wrócilam o 5 rano to zrobila mi kare na chłopaków i na wyjazdy do babci, bo tam byłam na tym ognisku.. kara dalej trwa.. bo do pólrocza ją mam.. No i jeszcze jakby tego bylo mało, to dziś mi oznajmiła,że mam sobie nie myśleć,że mi ją odpuści,że to byla wstępna kara tylko i ze dalej nie będe mogła tam jeździć.. Kurcze przez nią straciłam znajomości z super ludźmi i wogóle.. a jeszcze od taty ( on jest spoko, tylko pracuje za granicą i przyjeżdza raz na 2 miesiące, to wtedy się widzimy.. jak jade na weekend do jego nowej rodziny)dowiedziałam się,ze ona cały czas jak byli młodzi, uciekała u tej babci z domu i sobie chodzili na dyskoteki i wogóle , a miala wtedy 15 lat.. a mnie nawet na dyske nie puści.. to jest perfidne,że jeszcze mi kare dała.. co już nie pamięta jak byla młoda? co robila?.. Tata mi wszystko zawsze opowiada jak jeździmy autem.. opowiada o młodych latach i wogole.. I jest okey :) szkoda,tylko,że mama taka.. chodz jest tak ,że raz jest dobrze a raz znów masakra.. myśle,że jakby mojego brata nie bylo to byloby calkiem inaczej.On mnie chyba do grobu doprowadzi ;( Dziś chcialam się nawet zabić.. nie wytrzymuje tego i niewiem co robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×