Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowana na maxa/

Przeraża mnie ten fakt

Polecane posty

Gość zdołowana na maxa/

Że w tym roku skończe 27 lat, nie mam nic, i nic w życiu nie osiągnęłam. Życie zawsze rzucało mi klody pod nogi, nigdy nic mi się nie udawało. Na dodatek nie wiem kiedy ten czas minął. Od jakiś 7 lat próbuje wziąść się w garść ale jak widać mi to nie wychodzi. Jestem zdołowana i nie mam pojęcia co zrobić ze swoim życiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pabloooo
Ja też w tym roku skończę 27 lat i tez sądzę że wszystko jest do dupy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana na maxa/
Czuje się staro :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no też tak mam...
ja też się czuję staro choć nawet nie skonczyłam 26 lat, doświadczenia z ostatnich dwóch lat sprawiły, ze czuje się jak 40letnia zgorzkniala kobieta po rozwodzie :( miłość potrafi jednak zniszczyć człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moze wezcie sie za siebie zamiast sie nad soba uzalac??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana na maxa/
Ewo, ja się biore od tych kilku ładnych lat i jakoś mi to nie wychodzi :/ Więc dlaczego teraz miałoby być inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no też tak mam...
Ewo, a co rozumiesz przez słowa "wziąć się za siebie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z czym te pierogi?
wypraszam sobie" no też tak mam..." Jestem 40 latka po rozwodzie w NIE CZUJĘ SIĘ ZGORZKNIAŁA :P Natomiast zniszczyć człowieka, to owszem miłość potrafi... pod warunkiem ,że jest to miłośc własna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no też tak mam...
chwala ci za to naprawdę, widać nie doświadczyłąs tego co ja by sie tak czuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminowa
Podpisuję się pod Twoim tekstem zdołowana na maxa obiema rękami :( To tak jakbyś mnie opisała,tylko z tą różnicą,że ja w tym roku skończę 26 lat :( Nawet nie mam z kim porozmawiać, znajomi mnie olali, nikt nawet nie pamiętał o mnie w sylwestra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...zniszczyć człowieka, to owszem miłość potrafi... pod warunkiem ,że jest to miłośc własna' Większej głupoty od dawna nie słyszałem i czytałem. Miłość do samego siebie nie jest niczym złym i jest budująca, nie zaś rujnująca. Kto nie kocha samego siebie, nie potrafi kochać innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic algorythm of death
mertoro pani zapewne miała na myśli patologiczną miłość własną i w tym kontekście nie jest to głupie a wręcz odwrotnie natomiast miłość z definicji, nie może być niszcząca i z tym się zgadzam często miłością nazywamy stan silnego przywiązania, bez względu na walory obiektu, do którego jesteśmy przywiązani i w tym rozumieniu miłość może być nieszczęśliwa, ale ja upieram się, że to nie miłość tylko choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pani zapewne miała na myśli patologiczną miłość własną i w tym kontekście nie jest to głupie a wręcz odwrotnie" W takim przypadku nie nazwałbym tego miłością...ale co ja tam wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgryweska
ja mam 28 lat i jeszcze dwa lata temu bylam taka sam. nic nie mialam, bylam zdolowana, wydawalo mi sie ze do konca zycia bede sama i bede nikim. ale spotkalam cudownego chlopaka, ktory kocha mnie i dba o mnie. pomogl mi porobic kursy dzieki ktorym dostalam dobra prace, powoli myslimy o zalozeniu rodziny. nigdy nie jest zapozno by zaczac od poczatku:) mi sie udalo i Tobie zycze tego samego w 2011 roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic algorythm of death
zgryweska bardzo ładnie ale nie każdy tak trafi me a nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgryweska
a tam nie kazdy potrafi. wystarczy troche odwagi i plan jak zrobic pierwszy krok, reszta sama sie potoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana na maxa/
Zgryweska to piękne co piszesz, gratuluje. Nie wiem czy mam na tyle siły by coś zmienić. Ja na facetów nie liczę, dużo razy się zawiodłam, a pozatym cechuje mnie lęk przed bliskościa, nie potrafię się do końca otworzyć przed drugą osobą, więc nawet gdybym spotkała takiego cudownego facet to by ode mnie uciekł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic algorythm of death
a tam nie kazdy potrafi. wystarczy troche odwagi i plan jak zrobic pierwszy krok, reszta sama sie potoczy zrozum, że pula szczęścia i powodzenia jest ograniczona oczywiście w olbrzymiej mierze ludzie sami są winni własnych niepowodzeń ale są tacy, którzy będą konsekwentni popełniać te same błędy i żadna nauka im nie pomoże na dodatek bywają wypadki, gdy nie trafia się na odpowiednie osoby, pomimo zmian strategii, taktyk i tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×