Wkurzeni rodzice

Wyszłąm sobie w nocy na zabawe do znajomych,oni nie wyrazili zgody,ale udało mi sie "pokryjomu" nogi dać,przyszłam po 8 rano i są strasznie obrazeni na mnie, nie mam 6 lat,mam 14 ,a zachowują się jakbym była jakaś nieteges....jak im przetłumaczyć do rpzumu że nic się nie stało i niech już sobie darują te dąsy, teraz siedze u siebie w pokoiku, i nie chce mi sie nawet wychodzić,i wysłuchiwać i narzekać, czy wszyscy starsi są tacy cholernie czepliwi??To ja na zabawe sobie nie moge pojśc?ona jest tylko raz do roku, nie codziennie

Zgadza się raz w roku,ale jeszcze nie dla Ciebie dziecko.Wracasz o 8 rano.NO NIE!!!!!!!!!!!!!!!!

to chyba prowokacja?? czy jestes az tak glupia?? moze myslisz ze jestes dorosla ale masz 14 lat i jestes dzieckiem. rodzice tylko milcza? ja bym na oich miejscu wielki szlaban ci dała na wszytsko. co za gowniara a ma sie za dorosla. imprezy nie dla ciebie jeszcze.

Oczywiście, że można chodzić na zabawę sylwestrową, ale dopiero po ukończeniu 18 lat. Ty masz 14, jesteś niepełnoletnia i rodzice mają obowiązek Ci zabronić.

no to nie jest provo, pisze powaznie, celowo podkreslilam ze takie zabawy t tylko raz w roku,szlabam na wszystko? a z jakiej racji??? przyszłam do domu ran, to ze nie mam 18 to nie znaczy ze jwestem jeszcze dzieckiem, w dawnych czasach to byla 8 klasa podstw. i jakos bardziej dorosle raktowao sie ludzi,czemu teraz mnie,powiedzieli ze mam narazie z pokoiku nie wychodzic,ai przez jakis czas z domu, widze ze są tu tez takie osoby ktore ich popieraja?? bezsensu wasze myslenie, taaaak,najlepiej do 18 w niewoli dzieci trzymam, ale wiecie ze to przynosi odwrotny efekt

twoja ostatania wypowiedz swiadczy o tym ze jednak jestes dzieckiem i gowniara. jak ja bylam w 8 klasie podstawowki tez tak myslalam ze ejstem juz dorosla:) ale nie bylam i nie odstawialam takich szopek jak ty. na pierwszego calonocnego sylwka poszlam na studiach a wczesniej to wracalam kolo 2 w nocy tzn tata mnie odbieral i to bylo w liceum. a nie uwazam sie za swieta i sporo imprez przezylam:) jestes smarkula ktora mysli ze jest dorosla. rodzice maja racje. mysle ze i tak za mala kare ci dali. nie dosc ze zabronili ci isc to gowniara sie wymknela, wrocila o 8 rano! i jeszcze strzela fochy ze rodzice sa zli. nie no brawo. smarkula jestes.

jak w ogole moglas wyjsc bez pozwolenia:O nawet ja wczesniej wrocilam do domu;)

Ja mysle zdejuzdydowanie ze twoi starzy przesadzają na Maxa, skonczył sie etap trzymania za rączke, masz prawo zaczeronac zycia, bez przesady, nie masz 8 lat

jak miałam 14 lat to sylwestra spędzałam u babci:) pamiętam, że z koleżanką marzyłyśmy o tym, żeby mieć już 16 lat, bo wtedy będzie nam wolno chodzić na prawdziwe dyskoteki:P i co? skończyłam 16 lat i co najwyżej do 22.00 na miasto mogłam wyjść i tak o osiemnastki:)

Ludzie co sie z wami dzieje, opanujcie sie, obyscie nigdy nie mieli dzieci,o ile juz nie macie, trzymalibyscie badź trzymnacie na uwięzi , nigdzie z domu nie moga wychodzić? i mam na mysli nastolatkow, weźcie sie ogarnijcie,dajcie troche tchu złapać

No,moja bratanica (15l) też uważała się za dorosłą.W święta koledzy przynieśli ją do domu tak pijaną,że o bożym świecie nie wiedziała.I to o 20godz.Zabrali ją do szpitala bo mysleli,że jeszcze coś sie jej przytrafiło.Teraz czeka ją sprawa w sądzie rodzinnym(chyba kurator)i składanie zeznan na policji z kim piła bo wszystko wskazuje na to ,że całe towarzystwo mocno nieletnie było.Taki ma finał swojej dorosłości i odpowiedzialności.

no tak, bo twoja bratanica....,ja mam rozum, mam kontrole, ze twoja bratanica jest tak podatna na towarzystwo to nie znaczy ze wszystkie dziewczyny w jej wieku sa takie,ja nie podążam za tłumem bynajmniej

Taaa,nie podążasz:-D:-D najlepiej świadczy o tym twoja obecnośc na zabawie sylwestrowej tak jak miliony innych ludzi na świecie:-D

mam 18 lat i nie czuję się dorosła wróciłam po 3 do domu nie narzekaj tylko słuchaj się rodziców

titynka14 jesteś głupim szczochem :O jak następnym razem ktoś Cię zgwałci po pijaku dzieciaku to nie leć z płaczem do tych swoich "złych rodziców". Twoi starzy są mega tolerancyjni bo gdybyś była moją córką to miałabyś przejebane. Komputera w pokoiku już by nie było inne przywileje też zostałyby Ci odebrane. Tylko głupie szczochy dają dyla po cichu z domu :O

Myślisz ,że jesteś dorosła .... ja mam 35 lat, syna w twoim wieku i czasem wydaje mi się, że nie jestem dorosła .Brak mi pomysłów na życie .Też mam problemy z synem ,ale mam nadzieję , że wychowam go na dobrego człowieka .Też się stawia ,ale są pewne granice . Dopóki nie skończycie 18 lat my rodzice musimy za was odpowiadać ,to my ponosimy konsekwencje waszych złych czynów. Więc nie mów że jesteś dorosła ,bo jak skończysz 18 lat i będziesz odpowiadać sama za siebie ,proszę bardzo idź i sobie bądź dorosłą i rób co chcesz .najwyżej twojej matce serce pęknie z rozpaczy jak się stoczysz .

Ja tam nie widze niczego złego w tym że dziewczyna wyszła sobie na zabawe,jest mlch korzysta z życia,bedzie miała co wspominac,mam 28 lat i teraz żałuje że nie mam jakis wiekszych wspomnien z lat młóodzieńczych, wiec jestem za tym aby móodzi sobie pokorzystali, bo tak jak ja to zero wspomnień aż wsdtyd pisać

ma 41 lat a nie 14 i mieszka z rodzicami:D taki stary nołlajf hłehłe:D

zastanow sie hhh...!to jest jeszcze DZIECKO!ma 14 lat!!!slowo dziecko,napisalam z duzej litery zeby to do ciebie dotarlo!

i zgadzam skie z Toba Wredzioszek

Uwazam ze lepiej miec jakiekolwiek wspomnienia dobre jak i złe niz wogóle nie miec zadnych wspomnien z przeszych lat, ja przestapałam moj etap młódosci i cholernie żałuje tego,gdybym miała córke to zawsze bym jej pozwalała na wszelakie wyjscia,

hhhhh-nikt nie mówi,że młodzi nie moga chodzić na imprezki.Jednak to powinno mieć ręce i nogi.Powinna być zgoda rodziców-to raz,dwa -rodzice powinni wiedzieć z kim i gdzie ich dziecko się bawi,trzy- mieć kontakt telefoniczny by w razie W odebrać dziecko z imprezy,cztery-dziecko samo powinno wrócic do domu o określonej godzinie ewentualnie rodzic odbiera dziecko.A to wszystko dla bezpieczeństwa naszego dziecka. Ja sama w tym wieku latałam po dyskotekach(ale to było lata temu i nie było takiego dostępu do alkoholu i używek jak dziś)Młodzież tez była troszkę inna,miała więcej w głowie.Ja wracałam do domu po 1 w nocy i trzeźwa.Nie potrzebowałam alkoholu by się dobrze bawić i moi znajomi również.

Dla mnie to ty zrobiłaś to tylko świadczy o tym jak nie można ci zaufać i jaka ty durna jesteś !!!!!!!!!!! A jakby ci się coś stało ???? A jakby cię ktoś pobił,zgwałcił też byś taka dorosła była????? To wyprowadź się z domu i sama się utrzymuj zarabiaj jak ci tak żle. Przepraszam za dosadne słowa ,znam taką co też taka mądra była ,rodziców miała w dupie teraz siedzi w Domu Dziecka bo rodzice ją tam oddali ,tez jej się nie podoba wogóle nic jej się nie podoba .Uwierz mi dałabym ci kuratora na łeb natychmiast niech on się z tobą męczy ,wielka mi dorosła :(

Bardzo ci współczuje takich zacofanych rodziców, ja bym ich na twoim miejscu wymieniła na bardziej tolerancyjnych, albo sama zmądrzej

Właśnie, czemu na nią tak najeżdżacie, dziewczyna ma rację, coś jej się w życiu należy raz w roku :D:D

ja jestem po Twojej stronie.Sylwester jest raz w roku i trzeba sie wybawić,Starzy pogadają i im przejdzie a miłe wspomnienia zostają. Maminsynki niech sobie zamulają w domu

mysle ze miala prawo wyjsc i sie zabawic, wkoncu kiedys trzeba, no ale nic sie nie poradzi jak zgodzy rodzice nie wyrażają,jak nie ma zgody, to se sama dała zgode, wiec młodej sie nie dziwie wogolejestem po stronie móodej,starzy czesto przesadzają z rygorem

też tak myśle, jest ona młodą osobom,niech sie wyszaleje, bedzie miała co wspominac, ja także mialam zmarnowane lata młodosci,nigdzie nie wychodziłam,nie wyjeżdzałam,praktyczmnie przespałam te wszystkie lata także jak ktos wyzej podobnie napisał, wiec jestem zatym aby mnie chociaż kolwiek wspomnienia

A ja to najnormalniej w świecie ściągnełam bym majtki i nastrzelała kilka gorących :-D :-), zachowała się jak rozpuszcony krnąbrny gówniarz, to tak by została potraktowana, i nie patrzałabym ze ma 14 lat, wiek to tylko liczba, co za małolata, czy ty sobie nie zdajesz sprawy jak twoi rodzice musieli się martwic, ?ładną noc noworoczną im zafundowałaś,nie jestem za jaką kolwiek metodą fizuczną rozwiązywania problemów , ale z twojej strony było to niezwykle bezczelne i z premedytacją wykonane

Taaaa,jasne,najlepiej odrazu lać co nie???.....