Nie odzywa sie od 3 dni ale mniejsza o to...Bedzie mnie prosił i przepraszał

To po prostu laluś, wielki PAN, który myśli,ze bedzie mną manipulował. Juz nie, olał mnie w ten sposób po raz 3 i ostatni...Wiem,ze to smieszne,ze takich tematów macie tu masę. Najlepszą zemstą na takiego bedzie obojetnosc. Bo wiem,ze sie odezwie i napisze cos w stylu: smsy do Cb nie dochodzą, nie miałem tego tel...mam tego dosc. Tylko boje sie ze ulegne i "przebacze" delikwentowi

Nie ulegaj ,poczekaj niech zadzwoni jeśli tak to może jest coś wart ? Dla mnie taki goguś obrażalski to kupa gówna już się przekonałam z dala od takich .............

Tylko już nie pierwszy raz tak robi, pyta o co mi chodzi, potem jest urazony, jak mogę być zła na niego:-( Muszę przestac sie odzywac a czuje,ze jak sie odezwie chwile bede zła a potem przyjdzie...

a weź przestań, latać za takim palantem. Masz rację, że się nie odzywasz, bo nie ma do kogo. Fajnie, że to rozumiesz. Ceń się. A jak on się odezwie, powiedz, wiesz, chyba smsy do ciebie nie dochodzą, potem się odezwę, teraz nie mam czasu, bye.Krótko i na temat. Jeszcze mówisz, ze się obraża? Haha, no to niech się focha sa, do siebie. Na ścierkę do butów nie zasługuje.

I takie opinie mnie motywują :-) naprawdę to pomaga... On potem obraca to tak, jakbym to ja sie obraziła,ze nie wiadomo o co mi chodzi. Frajer mysli,ze jak sie odezwie raz na tydzien to jest ok... mysli,ze w ten sposob podtrzyma kontakt...obym sie nie ugięła

i pewnie znowu bedzie: chcesz to wszystko skonczyc e.tc Usunęłam jego nr,zeby mnie nie kusiło. Juz nie mogę sie doczekac az sie odezie. Dostanie kosza...

A ile Wy macie lat???

zdaje sobie sprawe ze obiektywnie patrzaca osoba z boku uzna to za farse. On ma 25 lat, ja 22

pomyśl o tym, że kiedy ty myślałaś o nim to on swietnie bawił się na sylwestrze z jakąs doopa i nawet esa ci nie przysł:O

A może nie ma kasy na koncie zeby sie odezwac

ma kase. ma dwa numery, nawet jeden kiedys załatwił niby specjalnie dla mnie,zebysmy mogli taniej rozmawiac A z tą dupą na sylwestra to tylko buduje moją złosc do niego! bo pewnie tak było:-/

No to może rzeczywiście ma jakąś pannę na boku.. A wy w ogole jestescie para ?

prawie bylismy...nawet juz myslałam,ze jestesmy, jak to dziewczyna naiwna za duzo sobie wyobrazałam

Znam jednego takiego... Umawia się z dwoma.. Raz z jedną raz z drugą. Ja to w ogóle nie czaje jak faceci mogą tak robić.. A Ty z jakiego województwa jestes?

na swoim facecie to sprawdziłam nie raz: kłócimy się-->on ma focha (wielkia się kurwa szlachta znalazła) :)-->nie piszę,nie dzwonię,nie jeżdżę do niego,nic,poprostu zero kontaktu przez jakiś tydzień,zależy po jakim czasie zmięknie-on się wtedy też oczywiście nie odzywa(phi,honorowy człowiek)...--->mija tydzień,dzwonek do drzwi,otwieram i stoi zapłakany on z wielkimi przeprosinami...gdyby miało być tak ciagle-nie ciągnęła bym tego,ale widzę że im częściej tak robię to są rezultaty,poprawia się i nie focha się już o głupoty i aż tak często jak kiedyś...

Tylko,ze ja nie dam juz mu szansy...Tyle smsów wysłałam a on nic, nawet głupich zyczen noworocznych. On uwaza sie za lepszego (czemu wczesniej tego nie widziałam-pyt retoryczne) bogaty, super praca, samochód i pewnie myslał,ze moze sobie robic co chce takiej zwykłej jak ja... Naprawde on jest zbyt pewny siebie. Z pomorskiego jestesmy.

Daj sobie z nim spokój.To dupek jakiś. Nie zasługuje na Ciebie. Nie odzywaj się do niego. A mogę się założyć że sam się do Ciebie odezwie jak będzie miał jakiś interes, albo nie będzie miał z kim spędzić wolnego czasu.

On po prostu mysli,ze zadzwoni, czy napisze głupią wiadomosc a ja juz polece na te słowka, zawsze jestem zła,on przeprosi a znowu zrobi to samo,a pewnie sie dobrze bawił z inna bo co mozna robic w sylwestrową noc? Zreszta jak to stwierdził on nie wie, czy pomiedzy nim a jego byłą juz nic nie bedzie. Wiec chyba mam jasna wizje. jestem wsciekła

Na pewno sie odezwie, czekam na to...Nie jestem zadna poczekalnia, albo zapasowym kołem,ze jak sie nudzi, to moze sie odezwac i spotkac sie.

Ja na Twoim miejscu kopnęłabym go w dupę. Skoro nie wie czy pomiędzy nim a jego byłą już nic nie będzie to bym go sobie odpuściła. Nie traciłabym czasu na niego bo po prostu nie warto. Nie bądź "zapchajdziurą". Bo on Cię tak chyba traktuje. Nie ma z kim spędzić czasu wtedy odzywa się do Ciebie. I wątpię w to żeby zmienił swoje postępowanie..