Piję sam, kobieta śpi....

nie wiem czy ją kocham.... chyba nie :/ chciałbym jej to powiedzieć, ale boję się jej reakcji... wiem wiem... pizda ze mnie nie facet :/

boisz się ze ci wpieprzy?

Czemu pizda? Po prostu Twoje uczucie wygasło... Powiedz jej, chyba nikt nie chciałby żyć w kłamstwie.

Więc to nie była miłość tylko zauroczenie. Długo ze sobą jesteście?

dużo dla mnie zrobiła, pomogła mi w ciężkich sytuacjach....6 lat to jest szmat czasu.... :( było pięknie, ale bywało i kiepsko.. nie wiem co zrobić :(

a czym dla ciebie jest miłość?

nie wiem czym dla mnie jest miłość, bo chyba nigdy jej nie doświadczyłem....

Czyli nigdy jej nie kochałeś.

obym nigdy nie trafila na takiego skurwiela i nigdy nie marnowala z takim najlepszych lat. amen.

Nie doświadczyłeś miłości? To co znaczy te sześc lat? zabawa jej uczuciami, zwodzenie jej, głupi żart? Nie uważasz że trochę za późno doszedłeś do wniosku że jej nie kochasz?Zabrałeś jej sześć lat z życiorysu.

ale sk z ciebie zebys raka dostal niewdzieczniku i zlodzieju lat

i sobie też co nie ? kurwa, najgorsze jest to, że nie umiem jej tego powidziec.... chyba gdzies wcielo mi jaja :/

czemu z nią byłeś? Dlatego, że była dla Ciebie dobra i zrobiłaby dla Ciebie wszystko? Ja tak samo byłam za dobra dla byłego, to ja dbałam o wszystko, o niego, on to wykorzystywał i nie dawał nic w zamian, nie dawał mi miłości i szczęścia którego potrzebowałam. Byłam z nim bo go kochałam i miałam nadzieje, że w końcu to doceni i zacznie szanować. Myliłam się. Miałam już psychicznie dość i powiedziałam ostatecznie koniec! Teraz mimo, że jestem sama to czuję się szczęśliwa. Lepiej powiedz jej delikatnie, że nie chcesz z nią być, bo chyba nie chcesz przez całe życie oszukiwać siebie i jej?

Piszesz takie coś, i jeszcze siebie żałujesz? To ty chcesz nagle jej powiedzieć, że jej nie kochasz.A nie pomyślałeś jaką krzywdę tym wyznaniem możesz jej wyrządzić.

nie czytaj ani nie słuchaj nigdy żadnej baby , bo one wszystko przekręcają i zawsze robią pod siebie, więc nie ma sensu zawsze wyładowują się na facetach, bo nie umieją inaczej a prawda jest taka , że bez seksu i faceta nawet oddychać nie mogą to tak , jakby krytykować tlen, którym się oddycha

no Kruszyna093 u mnie chyba jest tak samo, tylko że tutaj ja jestem tym złym :/ donkapatke nie żałuję siebie, tylko oceniam to pod tym względem obiektywnie... wiem, że mogę jej tym wyrzadzić krzywdę, dlatego nie wiem czy warto jej to mówić... zresztą... wy, baby i tak nie zrozumiecie faceta :(

her.komendante Tak jakbyście wy faceci mogli bez nas żyć, teraz jest tyle sposobów żeby kobieta mogla się zaspokoić i nie zawsze tym sposobem musi być facet.

zresztą... wy, baby i tak nie zrozumiecie faceta A co tutaj jest do rozumienia? przez sześć lat zwodziłeś kobietę, że ją kochasz a teraz chcesz jej wsadzić nóż prosto w serce.

a jak zostanie z nia pomimo tego, ze jej nie kocha, to jej nie skrzywdzi?! odejdz, jak nie kochasz, jej tez daj szanse na nowa znajomość.

donkapatke to spróbuj zaspokoić się sama , tak jak facetem tylko się pocieszasz

widocznie to nie jest TA kobieta, TO uczucie, ale 6 letni związek zobowiazuje, musisz jej powiedziec, szczerze.

Musisz jej powiedzieć... wiadomo, że ją tym skrzywdzisz ale jeszcze bardziej ją zranisz, będąc z nią, gdy się ożenisz, będziecie mieli dzieci i to wszystko dlatego, by ona była szczęśliwa, myśląc ze ją kochasz. Ty chyba też, wolałbyś mieć osobę którą kochasz, ale skoro z nią nie jesteś szczęśliwy to czemu to ciągniesz. Troche wredna teraz jestem w stosunku do Twojej dziewczyny, że namawiam Cię byś to zakończył ale to dla Was jedyne wyjście.

her komendante no to ja ja zaspokoje i zaden facio nam do tego potrzebny nie bedzie :D oczywiscie ze powinien ja zostawic!!!! niech to zrobi jak najszybciej. dziewczyna ma jeszcze szanse znalesc milosc i ulozyc sobie zycie. co nie zmienia faktu, ze jest ostatnim skurwysynem i mozna mu to chyba powiedziec. nie ?

widzisz her komendante :-) i bez faceta można :-)

a kto wie może będzie jeszcze przyjemniej :-)