Wkrotce urodze trojaczki a maz chce mnie zostawic

Na nasze dzieci czekalismy 12lat wkoncu sie udalo i przy usg niespodzianka nie podwojne ale potrojne szczescie maz byl w siodmym niebie opowiadal jak to bedzie cudownie glosy dzieci w domu itd. i co ostatnio powiedzial ze w pracy dostal propozycje wyjazdu w delegacje na pol roku i wyjazd mialby sie odbyc za 3 miesiace a ja planowo rodze za 3 ale lekarz powiedzial ze wiekszosc kobiet rodzi 3 wczesniej i co maz powiedzmy pomoze mi przy dzieciach powiedzmy przez miesiac potem wyjedzie i jak najgorsze chwile beda za mna to wroci i co mysli ze bedzie tak jak dawniej powiedzialam mu ze jak wyjedzie to nie ma po co wracac bo w dniu jego wyjazdu oddaje wniosek do sadu o rozwod a on ze to szansza wkoncu awansuje wiekszy zarobek itd. ja mu swoje a on swoje co jak wyjedzie nigdy w zyciu nie dam sobie rady z trojka noworodkow a nie ma mi kto pomoc rodzice nie zyja a tesciowa to chodzacy potwor

wspolczuje:( co za idiota

Ja rozumiem ze on sie boi i ma prawo tez sie boje czekaja nas lub tylko mnie nie przespane noce ciagle zmeczenie ale ucieczka od tego sama nie dam rady a on jak ma wracac gdy bede juz wstanie dac sobie sama rade to niech nie wraca tak bardzo sie boje ze moje grozby nic nie daja i on mnie zostawi

troche zmiana tematu - przepraszam ale kiedy dowiedziałas sie ze bedziesz miała trojaczki? na pierwszym usg?

Ja bym tak spokojnie poprosila, zebysmy na czas jego nieobecnosci olacili nianie do pomocy. Skoro ma miec wieksze zarobki, to chyba ma jednak swoje dzieci na uwadze? To chyba dla nich ten awans? Nie ch sam pomoze ile moze czasowo, wierze, ze po tylu latach czeknaia jego radosc jest ogromna! I na serio wierze w te chec zapewnienia bytu, ale ale!! Troje noworodkow to nie jeden, to chyba kazdy kuma! Wiec na serio, bez awantur, tylko majacna uwadze normalne racjonalne potrzeby dnia codziennego (nie fochy, nie kaprysy, tylko podstawowe POTRZEBY) - poprosilabym o oplacenie niani/douli/pilegniarki...

brawo tylko film nagrać scenariusz już jest

Przy pierwszym usg bylo widac 2 kropki i myslelismy ze sa blizniaki a przy kolejnym okazalo sie ze sa trojaczki czyli w 12tyg znalezienie niani dla trojaczkow to nie lada wyzwanie ja leze w szpitalu i powiem szczerze ze nie pomyslalam o niani tyle ze bede musiala poprosic meza zeby to on kogos znalazl

rozumiem że jesteś w szóstym miesiącu ciąży? Ten twój mąż jest jakiś mało kumaty , wybacz. Przez te 6 miesięcy już mógł sie zorientować ,że trojaczki , prawie nigdy nie rodzą się w terminie tylko zwykle dużo wcześniej, a co za tym idzie są w różnym stopniu niedojrzałymi wcześniakami. Co jeśli ( nie życzę ci tego oczywiście) urodzisz np. w siódmym miesiącu i dzieci będą walczyły o życie? A on gdzie wtedy ? w pracy? zamiast jak pies warować przy was to on się chce zerwać? Niedojrzały jakiś ... Weź mu wybij z głowy ten wyjazd

no niestety, ale ktoś te dzieci będzie musiał utrzymać - jeśli autorka urodzi wcześniej to akurat przez pierwsze tygodnie nie będzie sama tylko z mężem - yerma dobrze radzi - rozważcie opcję niani - w końcu nawet gdyby mąż został na miejscu i tak by musiał chodzić do pracy i przez większośc czasu byłabyś sama:(

jeżeli bedziesz miał trojaczki, codziennie bedzie przychodziła do Ciebie na pół etatu położna z gminy, za darmo, ona bedzie połacana przez gmine.

O kurcze nie wiedzialam o tym mialabym te 4 godzinki na sen ale ja mimo wszystko wolalabym zeby maz zostal to on powinien widziec pierwsze usmiechy proby siadania i co wroci za pol roku i bedzie cudownym mezem tatusiem mimo

Ja ciE doskonale rozumie urodzilam 1 dziecko i wiem jak wazne bylo wsparcie meza. Maz mial wolne weekendy wiec ja spalam a maz zajmowal sie malym i rozumie cie gdy syn dostal 1 zabek to razem z mezem cieszylismy sie jak dzieci a ty co kazda radosc bedziesz dzielnic sama sama gdzies wyjsc,sama do lekarza jak samotna matka

A tera przepraszam cie ze nie na emat ale znasz plec dzieci

położna przyjdzie pomóc Ci nakarmic, wykąpać dzieci, by POMOC a nie byś Ty spała, a ona ma siedzieć z dziećmi - tak dobrze na pewno nie będzie :-(

Z ta polozna to zalezy od gminy, kolezanka rodzila w Lodzi i fige dostala, trojaki to juz nie takie halo, coraz wiecej sie rodzi. A tak serio, to sie zapytaj malzonka, jak ty masz sobie sama zakupy robic majac na karku trojke noworodkow? Wspolczuje i powodzenia, tylko rozmawiajcie jak najwiecej zamiast sobie grozic

na pewno dostaniesz połozną, takie sa wymogi, i nie musi to być obca kobieta tylko moze to byc ktoś z rodziny kto ci bedzie pomagał i bedzie miał za to płacone.Wiem bo moja siostra tak ma.

ale na pewno nie zostanie sama z 3 byś Ty spać poszła, może posiedzieć jakbys musiała na zakupy wyskoczyć, wykąpac się, coś ugotować, poprasować, a nie spać...

a jakie macie warunki mieszkaniowe, ile pokoi, jaki metraż? tak pytam z ciekawości?

No to fajnie ze twoja siostra dostala, ale pewnie nie mieszka w Lodzi, co? To nie jest wymog tylko dobra wola gminy, oby autorka w takiej mieszkala.

najbardziej boje sie o to ze nie bede miala.kiedy chodziaz troszke pospac juz chodze nie wyspana bo to ktos trasnie w szpitalu a to pielegniarka przyjdzie skoro ma mi pomoc wykapac to jesli maz nie zmieni zdania to wynajme nianie mamy pietrowy dom parter to jest pokoj goscinny kuchnia lazienka ubikacja i na gorze 4 pokoje i lazienka plus strych . bedziemy mieli prawdopodobnie 2 coreczki i syna

Gratuluje potrojnego szczescia no niestety ale niania to koszt okolo 1000 a nawet 2000zl no ale domyslam sie ze cie stac

moj maz wyjechal 2 m-ce przed porodem ale tylko na 2 m-ce i wrocil 3 dni przed porodem. jest z nami ale za miesiac znowu wyjezdza i zdaje sie na 6 m-cy, boje sie ale tutaj maz nie ma pracy a zyc z czegos trzeba :( Autorko jednak Ty masz inna sytuacje, przede wszystkim 3 dzieciaczkow w drodze i jak juz ktos wyzej pisal- moze zatrudnijcie nianke do pomocy czy gosposie bo chyba bedzie Was stac :)

gratuluję, ale ja osobiście nie chciałabym mieć nawet bliźniaków, nie mówiąc już o trojaczkach

Tez sie na poczatku balam i do teraz sie boje ale nawet nie umiem tego opisac jaka jestem szczeliwa ze wkoncu po tylu latach sie udalo wkoncu bedziemy miec pelna rodzine no tak stac nas na nianie ale niania to nie tata i musze zrobic wszystko by maz nie wyjechal

Nie wiem,jak dla mnie hard-corowo jest nawet przy dwoch..Nie wyobrazam sobie pakowac 3 dzieci w tym samym wieku w wozek trojaczy i isc po zakupy np spozywcze na tydzien :( Musisz miec kogos do pomocy..:( A maz chyba cos sie nie oswoil z sytuacja..polecam go kiedys zostawic z 3 na pol dnia samego ..

a ja uwazam, ze zle postepujesz...teraz bedzie was 5 a nie dwoje...to znaczna roznica jesli chodzi o finanse..do tego 3 dzieci...wiesz jaki to koszt?..jesli maz ma mozliwosc zarabiania wikszej kasy..to ja bym sie na to zgodzila...a na czas jego wyjazdu wynajela opiekunke...i tak taka opiekunka z doswiadczeniem wiecej ci pomoze niz maz, ktory bedzie robil panike z powodu zimnych raczek u niemowlaka..nianke zwolnisz jak maz wroci do domu..

To nie jest powod do rozwodu - w ciazy jestes wiec hormony i te sprawy spawiaja, ze robisz z igly widly. Zatrudnijcie kogos do pomocy, pozwol mu pojechac. Kariera tez wazna - on moze byc jedynym zywicielem rodziny, moze czuje sie odpowiedzialny, moze akurat teraz taka sie sytuacja pojawila, ze powinien.....Ja tez kiedys musialam zostawic swoje 14 m-czne dziecko i pojechac na delegacje na tydzien na szczescie - ale coz mialam powiedziec? ze nie? Czasami sa sytuacje, ze czujesz, ze nie mozesz odmowic pracodawcy... Z tego co piszesz to dobry maz. Ciesz sie.

rozni mezczyzni roznie traktuja rodzine, dzieci... Jedni wlasnie tak jak Twoj, dla niego glownym prorytetem jest pewnie zapewnienie rodzinie bytu... I to uwaza za swoja glowna role i obowiazek. Ty bys chciala inaczej ale niestety pszystko wychodzi w praniu. Dopoki nie mieliscie dzieci nie moglas sie o tym przekonac. Ty oczekujesz ze bedzie Ci pomagal i to jest zrozumiale e a on ma inny punkt widzenia i pewnie tego nie pojmuje. Ja mam jedno dziecko wiem ile to poswiecenia tez sama musialam sobie radzic a czasem czlowiek nie ma czasu ani sily zeby nawet wziasc prysznic... Ale czytalam kiedys wypowiedz kobiety ktora miala blizniaki +1 starsze troche dzie cko i pisala ze nie wazne czy przy 1 czy przy dwoojce malych dzieci tyle samo roboty, tak samo brak czasu jak przy 1 z tym ze sie to rozklada na2:) Ale nie da sie ukryc ze przy 3 potrzeba jest pomoc jak nie meza to kogos innego. Zaufanego.

kochana na pewno ci z tym ciezko , ale słusznie dziewczyny ci pisza że kasa bedzie potrzebna ... a mąż sie czuje za was odpowiedzialny a okazuje to jak potrafi (cóż wiekrzość facetów tak ma ) dobrym pomysłem jest zatrudnienie niani bo z 3 ciezko ci bedzie ... na pewno też musiałabyś miec pomoc jak mąż chodziłby do pracy na miejscu , bo przeciez nie zwolni sie z dniem porodu aby ci pomoc

Ja to bym odeszla od takiego meza