KARCZMA WRAZIDLOK

Pseudo orkiestra NIE do przyjęcia :-( Jedzenie genialne obsługa rewelacyjna a ludzie cudowni na wysokim poziomie Pozdrawiam

A mi bardzo smakowało. No, ale cóż są ludzie i LUDZIE, którym wiecznie coś nie pasuje.. Ta orkiestra to faktycznie nie wypał, ale atmosfera fajna i jedzenie jak zwykle na duży PLUS!

Bylem tam z gronem znajomych,jedzenie nie smaczne bogracz rozgotowany bez smaku cos sie dzieje w tej karczzmie juz jest pusto w niedizele ale nie mi to oceniac bylem tam ostatni raz..!!!

Bardzo smieszne ,sylwester ok goscie którz sie tam bawili razem z nami byli zachwyceni obsługa jedzeniem którego było bardzo dużo ,a nawiazujac do niedziel ze niema klienow to prosze mi wyjaśniććczy ekipa z gliwic przebywa w karczmie od rana do wieczora ze wie jakie są niedziele .Ja swojego zdania na temat karczmy nie zmienie jest OK!!!

Witam, Chciałam podzielić się swoją opinią na temat karczmy. Trafiłam tam przez zupełny przypadek, do postoju zachęcił mnie wygląd zewnętrzny... Po wejsciu do środka byłam zachwycona. Miło, przytulnie, miła obsługa... Jedzenie tradycyjne - staropolskie, zamówiłam piers z kaczki - PRZEPYSZNE. Mąż jest na diecie więc zamówił pstrąga w sosie szpinakowym...bardzo dobry - kosztowałam :) Dziecku zamówilismy ryż z jabłakami - cieszył oko i sadzac po minie corki - rownież podniebienie. W ogólnym rozrachunku daję 9/10 punktów. Ten jeden - moim zdaniem słaby punkt to wygląd MENU. ;) Do niczego innego nie mam zastrzeżeń :) POLECAM!!!!!!

Byłem tam na komuni chyba się zmienił szef kuchni bo było bardzo nie smacznie.Nie widziałem tam szefa kuchni tylko jakieś kobiety i młodych kucharzy.nie polecam!!

A ja byłam tam dzisiaj i pomimo,że był szef chodzący po sali to niewiele to dało. Pierwsze długo trzeba czekać na czysty stolik, podejście kelnera co zauważalne było również u innych gości, którzy wręcz wołali obsługę.Byłam drugi raz pierwszy raz w tygodniu było super szybko placek super, ale dziś. Nie jesteśmy wybrednymi, wymagającymi ludźmi, ale żeby dostać roladę mrożoną rozwalającą się jak pasztet, sos który pod wpływem stygnięcia reagował jak sos z torebki i smak podobny, modro kapusta twarda i jakby kiszona, kluski niedogotowane i mąką było czuć, frytki niektóre zimne w środku zamrożone, drogo jak w Warszawie. Podsumowując godzina czekania przy stole na obsługę i podanie jedzenia, które w dodatku było totalnym niewypałem. Byłam drugi i ostatni raz za taką fuszerę płacić grube pieniądze. Lepiej jechac do Sielanki i zjeśc za grosze o wiele lepszy obiad. Porażka Wrazidlok

Jestesmy stałymi klientami tej karczmy i nie zgadzam sie z opinia negatywna ,owszem trzeba troche dlugo czekac na jedzenie w niedziele ale to swiadczy o tym iz jest tam mnostwo gosci bo mozna pysznie zjesc .Co do Sielanki to kiedys tam rowniez wstapilismy ale tam czas sie zatrzymal gdzies trzydziesci lat temu czasy komunistyczne !!!!!!!!!! Pozdrawiam kucharzy i dziekuje.

witam ja w zeszłą sobotę miałam ślub w karczmie i muszę przyznać, że jestem niesamowicie zadowolona, jedzenie przepyszne, profesjonalna obsługa, niczego na stołach nie zabrakło, jedzonka było tak dużo, że pomimo iż wszyscy goście byli mega najedzeni, to zostało nam go całe mnóstwo do zabrania do domku, dzięki karczmie, obsłudze i bajkowej atmosferze, która tam panuje przeżyliśmy niesamowicie wspaniałe momenty, które będziemy miło wspominać. Wszyscy nasi goście wyszli najedzeni, bardzo zadowoleni, nie spotkaliśmy się z żadnymi negatywnymi komentarzami z ich strony, co jest najważniejsze w tak szczególnym dniu, dlatego też chcieliśmy całej Karczmie Wrazidlok bardzo serdecznie podziękować i będziemy Was polecać na przyszłość

Witam serdecznie Grałem tam przyjęcie weselne i muszę powiedzieć ze lokal bardzo fajny ,jedzenie super i bardzo dużo ,obsługa profesjonalna ,super akustyka sali polecam wszystkim na duże i małe przyjęcia weselne ,firmowe itd www.maridj.pl pozdrawiam

witam w tej karczmie nie da się zjeść napewno nie świeże....masakra po jednym obiedzie mam dość .....stary to mało ale już śmierdzący karczek z grila to coś...jak macie ochotę to polecam.....

Jestem stałym bywalcem tej karczmy, podają na prawdę pyszne jedzenie. Obsługa bardzo miła. Kelnerki zawsze miłe i uśmiechnięte, ale wchodząc do karczmy zastałem kelnerki siedzące na blatach baru i jakby tego było mało paliły e-papierosy. Ja rozumiem, że czasem nie ma klientów i jest nudno, ale no jak to można tak siedzieć na blatach baru? Klient wchodzi do karczmy i ma takie przywitanie? Mam nadzieję, że właściciel się tym zajmie, ponieważ taki widok na przywitanie jest nie smaczny.

No przecież widać że co drugi komentarz tu piszą osoby z otoczenia Wrazidloka. Przecież ludzie nie są głupi! Zamiast pomyśleć nad inna forma reklamy toż to czysta desperacja. Jak tylko pojawi się negatywny komentarz zaraz jest zbijany komentarzem " stałego bywalca" który się zna i ma racje. NO ŻENADA TOTALNA

Jestem wielkim smakoszem jedzenia. Jadam w różnych restauracjach. Ludzie Wy nie macie pojęcia o jedzeniu. Jeśli ja widzę, że w rosole pływa kalafior i rosół smakuje jak zupa jarzynowa, to dla mnie jest brak kunsztu kulinarnego i bezguście gotowania. Obsługa a i owszem miła. Reszta dań też do kitu. Nawalone przypraw, które zabijają smak mięsa, tatar nie świeży, sosy doprawione przyprawami nie dobranymi do rodzaju sosu i mięsa. Jak na tak dużą restaurację powinni jednak gotować na jakość a nie ilość, bo wiedzą, że każdy tam choćby z ciekawości wejdzie. To jest trasa Rybnik-Gliwice, więc zawsze będą mieli tam ludzi. Jednak uważam, że jeśli dalej będą tak robić, to prawdziwych klientów, którzy polecą tą restaurację nie będzie przybywać. Jestem zażenowany tym, że zapominacie moi mili o prawdziwym gotowaniu i smaku. I chwalicie gotowanie, które nie mam nic wspólnego ze smakiem.

Jeżdżę po całym kraju, jadam w wielu miejscach i nigdy nie piszę opinii ,ale ta knajpa zasługuje aby ją wyrazić. A właściwie prowokuje,,,,najgłębsze dno ,,, ,wyszłam dosłownie wściekła .Tam powinni postawić blokadę np.rolnicy,aby nie narażać społeczeństwa na tą świńską kuchnię.pierwszy raz tak mnie wkurzyli,a naprawdę nie jestem wybredna czy czepiająca się.W nazwie powinni wpisać WRAZIG...O byłoby uczciwiej.To co ja dostałam miało ze dwa lub trzy życia.Ohyda,stare przerabiane na nowe dania,za wygórowane pieniądze .obiad około 50 zl/osoba

Byłem kilka razy i jedzenie mają słabe. Wystrój wnętrza bardzo ładny ale jednak tam się chodzi jeść a nie zwiedzać.

Byłam tam kilka razy.Za każdym razem trafiałam na bardzo niedobre jedzenie.Czytam te pozytywy i się zastanawiam co ci ludzie jedli że tak zachwalają.Nie znam nikogo kto byłby tam stałym klientem.Samochodów dużo tam parkuje, ale myślę że jest to klientela "przelotowa" bo restauracja znajduje się przy trasie rybnik-gliwice.

Jadłam tam kilka razy po drodze do Gliwic i z powrotem. Różne dania, pierogi, zupy, w każdym razie nigdy mi się nie zdarzyło mieć biegunki po tym, co tam zjadłam i jeszcze żyję. Nikt mi nie wmówi, że tam ludzi trują i zanim tam coś zjesz, zaopatrz się w aptece w Nifuroksazyd. Ludzie to chamy, do wszystkiego się przyczepią, choćby dostali najlepsze jedzenie za darmo

jasne, że na wszystko narzekają. My tam czasem jemy, wszyscy żyjemy i nikt się niczym nie zatruł ☺

Koleżanko powyżej trafiająca na bardzo niedobre jedzenie mam do ciebie pytanie skoro twierdzisz, że za każdym razem dostajesz niedobre jedzenie to po co dalej tam jeździsz? Masz na prawdę "sporo" znajomych, którzy tam nie jeżdżą, bo jedzenie nie dobre..? Powalająca twa wypowiedź... Jedź do McDonald'sa tam na pewno zaspokoisz swoje podniebienie i wyjdziesz zadowolona ;)

Właśnie byliśmy, zjedliśmy i jesteśmy szczęśliwi :) Genialne gołąbki z grzybami i placek po zbójnicku the Best! A obsługa naprawdę wspaniała!!! Dziękujemy :)))

Jako były pracownik kuchni odradzam i nie polecam się tam stołować. Wszystko niby świeże a jednak mrożone, rozmrażane i zamrażane kilkukrotnie, mięso na tatar również. Za dużo by pisać, ogólnie radzę omijać ten syf szerokim łukiem...