Zwariowałam na Jego punkcie- lekarstwo?

Miesiąc temu poznałam mężczyznę. Mój ideał. Wygląd, wykształcenie, zapach, poczucie humoru, sposób bycia- CUDO. Jednak On proponuje mi spotkania raz w tygodniu ( restauracja, kino, kawiarnia). Potem po spotkaniu tydzień chodzę w powietrzu. Marzę o Nim w każdej minucie. Słowem wariuje. Ostatnio żeby te sześć dni do kolejnego spotkania szybciej mijały umawiam się ze znajomymi. On zapytał mnie co robię : powiedziałam że umówiłam się z kumplem. Nie wiem czy powinnam być szczera w tym przypadku ale przecież to On sam tak skąpo dzieli nam ten czas razem. Co mam zrobić by nie oszaleć?

zejsc na ziemie .Bo on wcale nie musi byc taki hapy jak Ci sie wydaje. To jest zwykly smiertelnik i okulary radze zalozyc na oczki.

może idź pozbieraj muszle na plaży :) ciesze sie że jesteś zauroczona ale dopóki ten facet będzie twoim całym zyciem dopóty będziesz miała problem :) Zajmij sie tym co do tej pory robiłaś zanim go nie spotkałaś ... a czas zrobi swoje :)

No właśnie zajmuje się- umawiam z kumplami ale mam nauczkę. Ci kumple robią maślane oczy i dają do zrozumienia żeby chcieli czegoś więcej a Ja chcę Tamtego- jak na ironię. Każdy chyba lubi gonić króliczka;)

No właśnie zajmuje się- umawiam z kumplami " czyli ciekawe życie wiodłaś i wiedziesz nadal pełne pasji i zainteresowań :D -rób co robiłas wczesniej !!! -No przeciez robię :D -latam za facetami :P:P:P

Sądząc po twoich ripostach zamieszczanych tutaj na forum też mogę ocenić, że masz tak nudne życie iż udzielasz pseudo porad. Ja nie latam za facetami - Oni latają, proszą o spotkania. Ja chcę dogonić tylko tego jednego no i Ciebie oczywiście:)

Ja chcę dogonić tylko tego jednego no i Ciebie oczywiście" mnie nie mozna dogonić Ja już zostałem złapany :D

Nie ma chyba takiego Królika, który po złapaniu całe życie spędza w jednej klatce. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w pewnym momencie z różnych przyczyn będzie trzeba przenieść- choćby na chwilkę królika do innej klatki, by potem mógł powrócić do tej oczyszczonej;)

może sie okazać równie dobrze że królikowi klatka do tego stopnia sie spodoba ze za cholerę nie będzie chciał jej opuścić :D

Jest siła wyższa nad królikiem, która albo pomoże mu zdecydować albo za niego zdecyduje;) Życie.

Jest siła wyższa nad królikiem" może i jest ale niektóre króliki mają rozum który ową siłę pokonują w mig :D