Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakpowinnamzareagowac??

Moja mama przy mnie pali :/

Polecane posty

Gość jakpowinnamzareagowac??

Mieszkamy z moimi rodzicami, jestem w 9 miesiacu a ona od samego początku nie szczędzi sobie i pali przy mnie, co prawda robi to tylko w kuchni, ale wkoncu tam tez bardzo czesto bywam :/ Kiedy siostra przyjezdza z coreczka to tego nie robi wcale, awkoncu moje dziecko w brzuchu tez truje. Boje sie odezwac bo bedzie wielka obraza, ze we wlasnym domu nie ma kata zeby sobie zapalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jej dom i ma prawo to robic
nie pasuje to sie wyprowadz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakpowinnamzareagowac??
tak sie sklada ze pól domu jest moje ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli robi to tylko w kuchni to ja nie widzę problemu przeciez akurat w momencie jak ona pali możesz wyjść z kuchni no i ktoś dobrze napisał że to jej dom i ma prawo zapalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli zachcianki Twojej matki
są dla Ciebie ważniejsze niż zdrowie TWOJEGO nienarodzonego jeszcze dziecka, to nie odzywaj się dalej:O mój mąż zapowiedział swoim rodzicom, że jeśli będą palić, gdy będziemy przychodzić do nich z dzieckiem, to rezygnujemy z wizyt u nich obraza była, ale jest i skutek - jarają albo na balkonie albo na korytarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglas kupic wlasne mieszkanie
po co kupowalas na spolke z nia dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakpowinnamzareagowac??
Bo jest to chora osoba, ktorej nie mozna zostawic w domu calkiem samej a moj tata to zrobil zaczynajac prace na tirach. ja potrafilam zrezygnowac z prywatnosci, intymnosci, wlasnego kata na rzecz jej zdrowia. A mama chce pomocy przy obiadach, razem kolacje jemy itd, a ona pali jeden za drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakpowinnamzareagowac??
Gdyby nie to, ze przez serce ma prawie codziennie dusznosci i trzeba jej krople podac itd to bym sie wyprowadzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma dusznosci przez serce
i pali? to lepiej zeby rzucila niz zeby krople brala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sklepu po papierosy daje
rade dojsc, a kropli sobie sama nie poda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakpowinnamzareagowac??
Jacy wy jestescie smieszni, gdyby rzucenie palenia bylo takie latwe to wiekszosc by to rzucila. Bywają chorzy na serce z powodu nerwicy, która by takiego człowieka zjadła gdyby rzucił palenie. I nie jest to inwalidka, ktora do sklepu nie dojdzie tylko miewa ataki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz swieta racje
umrzec jest latwiej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj dziadek jakos rzucil
bez problemow. Jednego dnia jaral 4 paczki, a na nastepny ani pol papierosa. I juz nie zapalil pozniej ani razu. jak sie chce to sie rzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakpowinnamzareagowac??
Moja mama uwaza ze to ost przyjemnosc w zyciu jaka jej zostala ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro tak i daje rade isc do
sklepu to da tez rade podac sobie krople. A Ty sie wyprowadz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to głupie
w kuchni niby pali a dym to co?....zatrzymuje się w kuchni i koniec ????? przecież to się potem rozchodzi po całym domu nawet jak ma zamkniete drzwi to nie wierzę że wietrzy teraz w zimie) i dopiero potem otwiera współczuję bo domyslam się jaki to jest problem matka Twoja powinna usznowac ten stan i na ten czas (długi bo długi ale nie wieczny) wychodzić czy to na balkon (jeśli macie lub wychodzić z domu- trudno potem (odpukać ) chore zdiecko będzie robiło więcej szumu i zamieszania i to nie na 9 m-cy "tylko" na całe lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszeeeeeeeeeeeeee
Wiesz co ja Ci radzę, wybrać się na psychoterapię - poważnie. Prowadzę takie zajęcia, zobaczysz jak pieknie Twoja matka Tobą manipuluje. Wszystkie głosy tutaj mówiące Ci, że matka może iść po papierosy, palić je a nie potrafi wziać leku - są w 100% prawdziwe. Nie tłumacz swojej matki - musisz mieć korzyści mieszkając tam z nią. Zastanów się jakie (od finansowych po uzaleznienie od matki, opieki nad nią itp). A najczęściej mamusie, siedzą latami w domu, nic nie robia, uważają swoje życie za beznadziejne etc. "tylko" jedna przyjemność (papierosy, alkohol ) im pozostało i jak Ty wyrodna córka mogłabyś jej biednej zwrócić uwagę i urazić mamusię! Pali w kuchni to dopiero maskara! Fajnie jak bedziesz w takiej kuchni przygotowywyać jedzenie dla dziecka, cała też przesiąkniesz dymem - Twój wybór. Widać jaki stosunek ma do Ciebie mama, skoro przy siostrze nie pali. Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelerynkas
Nie rozumiem Cię autorko. Dla mnie oczywistą sprawą byłoby, że odzywam się o to palenie do matki. Zresztą ona sama powinna wiedzieć, że nie powinna palić przy Tobie.Tak trudno wyjść na balkon albo przed dom ? I jak byłabym w ciąży, to mnie by nie obchodziło, czemu ktoś pali i czy to jego dom, czy nie, tylko unikałabym jakimkolwiek sopsobem przebywania na co dzień w dymie. A tu chodzi o Twoją matkę, to tym bardziej sprawa prosta, mówisz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelerynkas
Rozumiem jakieś jednorazowe wyjście gdzieś, gdzie ktoś pali i głupio się odezwać, czasem tak bywa, ale na co dzień w ciąży wdychać ten dym ? Ja nie mam w ogóle na co dzień do czynienia z palaczami, ale nawet jak tylko raz kiedyś będąc w ciąży zdarzało mi się przebywać w pobliżu dymu, od razu się stamtąd usuwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszeeeeeeeeeeeeee
A tak w ogóle to "wczesnie" prosisz o radę co masz zrobić, w 9 miesiącu. dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×