Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mloda mama90

samotne mlode matki

Polecane posty

witam.czy sa tu jakies samotne mamuski i w dodatku majace 20 (+ -) lat? chcialabym sie dowiedziec jak dajecie sobie same rade.gdzie mieszkacie czy pracujecie.jak godzicie wszystkie sprawy razem.podzielmy sie swoimi wrazeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ja powiedzialam ze lapie chlopaka na dziecko?nigdy w zyciu.mylisz ze moim marzeniem bylo urodzic w tym wieku dziecko?nie..zabezpieczalam sie a jednak wpadlam a chlopak odszedl w cuk.nie obrazaj mnie bo nie wiesz co dzieje sie w moim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjd
co za poje bana idiotka takie teksty pisze.W życiu różnie bywa wyobraź soie,można też być młodą wdową np.Jesteś durna i aż przykro się Ciebie czyta.I zeby nie było jestem młodą mężatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dajcie mi kopniaka
młoda mama traktuj krzyczące pomarańcze jak powietrze. tu niestety mnóstwo frustratów. ja ci nie odpowiem mimo że jestem w twoim wieku bo mam dziecko, ale i męża. ale takich historii jak Twoja znam na pęczki. teraz jest ciężko, ale za 10lat będziesz silną kobietą z dużym dzieckim i będzie dobrze. teraz sie nie poddawaj i daj dziecku wszystko co najlepsze- żeby wyrosło na dobrego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcinnnnnn
sie nie daje byle komuuuu-ale ty pusta dupa jesteś od razu z góry współczuje twoim dzieciom a na męża miejscu to odeszła bym od ciebie bo właśnie ty jesteś takie byle co fujjjjjjjjjjjjjjjj ja i każdy inny wacet brzydził by się tobą suko bo tylko na takie słowo zasługujesz.do autorki-nie martw się dziewczyno poradzisz sobie sprawy nie długo same się rozwiążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
na u góry to jakaś pierdolnieta jest lepiej pilnuj mężusia za nim znajdzie sobie kogos innego i zostaniesz sama.a do autorki ja tez mam dziecko ale wychowuje je z partnerem to jest ciezkie zadanie i dla ciebie pełen podziwu że dajesz sobie rade i nie oddałaś małego,ja czasami wymiekam chociarz ma mi kto pomóc a ty sama musisz sobie dawac ze wszystkim rade tak trzymaj i "Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kolezanke tez samotnie wychowujaca corcie. Miala 17 lat jak urodzila, kochala chlopaka wiec mu sie oddala. Okazal sie dupkiem i to nie jej wina zostala sama jak okazalo sie ze jest w ciazy jej zycie stanelo na glowie chciala krzywde sobie zrobic na szczescie miala oparcie i w szkole i od rodziny dzisiaj jej mala ma 4 latka a ona zycia po za nia nie widzi i mowi ze nic by nie zmienila jest jej ciezko ale kazdy usmiech corci dodaje jej otuchy i sil do walki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sie nie daje byle komu ... sie jebnij w łeb Ja tez mam dziecko bez ślubu ale mieszkam z ojcem dziecka. A twój autorko odszedł jak dowiedzial sie o ciąży czy później?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_ja_mama
Witaj autorko, ja rozstałam się ze swoim narzeczonym kiedy mała miała pół roczku, wcześniej byliśmy ze sobą 6 lat, była wielka miłość, oświadczyny i dziecko.Okazało się jednak,że nie dorósł do roli ojca,a może jednak powinnam napisać partnera/męża,bo dzieckiem pomimo,że nie jesteśmy razem zajmuje się bez zarzutu. Także mam w nim wsparcie jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem,pomaga mi też mama, dzieki temu mogę pracować i studiować.Mam 23, za miesiąc 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_ja_mama
A Ty utrzymujesz kontakt z ojcem dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam ze swoim chlopakiem 2 lata.niestety jakis czas przed tym jak dowiedzialam sie o ciazy zaczelo nam sie psuc.nawet rozstalismy sie juz a potem zrobilam test ciazowy i wyszlo pozytywnie.powiedzial ze wrocimy do siebie i damy jakos razem rade.niestety okazalo sie ze wiecznie mnie oklamywal zdradzal i krecil.nagle przypomnialo mu sie o imprezowaniu i innych laskach.mimo tego ze go kochalam odeszlam od niego bo ile mozna tak zyc.szkoda ze po takim czasie czlowiek okazuje sie zupelnie inna osoba i ze tylko ja musze ponisc konsekwencje naszych czynow.teraz mam wiele drog pozamykanych bo nie moge isc na studia ani do pracy.i chcialbym wiedziec wlasnie jak to z wami jest.nawet mezatkami.czy pracujecie badz uczycie sie?jak dajecie sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowani 2623
Witam ja też jestem samotną mamą. Pierwszego syna urodziłam mając 20 lat. Facet zostawil mnie gdy urodzilam w 7miesiacu wczesniaka. Niestety dojazdy na rehabilitacje i wycieczki po lekarzach go przerosły i zwial. Dziś starszy syn ma 3 lata gdy mial rok wyszlam za maz. Dwa mioesiące temu mój mąż zginąl w wypadku samochodowym.Trauma straszna tym bardziej ze bylam w drugim miesiacu ciazy i bardzo czekalismy na to dziecko. Dzis Jestm w 5 miesiacu, wiem ze bedzie syn nazwe go po ojcu, na chwile obecna pracuje wynajmuje kawalerke , starszy syn chodzi do przedszkola. Jest cięzko tym bardziej ze nie mam rodziny ale daje sobie rade musze byc silna dla moich dzieci , ktore mnie potrzebuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwariowani 2623- bardzo mi przykro z powodu Twojego meza.los sie do Ciebie usmiechnal wtedy gdy poznalas drugiego faceta i wyszlas z aniego lecz szczescie zniknelo z dniem jego smierci.dobrze ze masz dzieci chodz bedzie Ci trudno tym bardziej ze w brzuszku malutki bobas.ja mieszkam u rodzicow i troche przerazaja mnie te dni.codziennie te same.chcialabym isc do pracy ale nie mam z kim zostawic malej a nie stac mnie na opiekunke a tez balabym sie ja z kims zostawic bo jest jeszcze mala.ale siedzenie calymi dniami w domu mi nie pomaga;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_ja_mama
autorko jak pisałam powyżej pracuję i studiuję jednocześnie(studia zaoczne) gy byłam w ciąży i gdy mała się urodziła kończyłam jeszcze studia dzienne, było ciężko,ale dałam radę, teraz też łatwo nie jest,ale mam wsparcie i pomoc rodziny,a także ojca dziecka. zwariowani 2623 strasznie Ci współczuję i podziwiam za to,że masz siłę,ale wiem że dla dzieci jesteśmy w stanie znieść wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_ja_mama
młoda mamo, a czy ktoś z rodziny nie mógłby zająć się dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowani 2623
Najbarzdziej pomagaja obcy ludzie o wielkim sercu daje rade bo musze ale czesto mam dosc nie starcza na wszystko ledwie na jedzenie i oplaty a gdzie ciuszki itd. Dlatego czesto ostatnio daje ogloszenia wolajac o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwariowani a jakich potrzebujesz ciuszkow?moze mialabym cos co moglabym przeslac. no wlasnie z rodziny nie ma kto bo wszyscy pracuja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_ja_mama
ja już się podzieliłam,czy masz może jeszcze jakieś pytania,wątpliwości,może mogę Ci jakoś pomóc choć słowem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_ja_mama
moja mama, siostra lub ojciec dziecka,a w jakim wieku jest Twoje dziecko?Masz córkę czy syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_ja_mama
chetnie, jesli bedziesz miala czas to jutro,poniewaz dzis aktualnie jestem w pracy,pracuje do 22;( i jestem tak z doskoku,moj nr 2563738

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meripojgpiot
ja akurat nie wpadłam, ale też jestem młodą matką bo mam 21 lat, mam męża od 1.5 roku. i nie rozumiem ludzi którzy mówią a młoda matka to pewnie się puszcza... nie! owszem zachowania typu młoda dziewczyna, sypia z kim chce a potem płacze bo w ciąży-tego nie popieram. ale czasem bywa tak , że laska jest z chłopakiem stosują anty ale jednak coś pójdzie nie tak, i zdarza się wpadka, a wtedy chłopak okazuje się tchórzem jak odchodzi-bo ogona chce moczyć ale jak zdarzy się coś niezamierzonego-to idzie w piguły i zostawia laskę samą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_ja_mama
napisz jutro do mnie,pogadamy ja również mam córeczkę, ma rok,może będę miała jakieś ciuszki,chociaż staram się zwykle sprzedawać, bo też mam nieciekawą sytuację,aczkolwiek może coś sie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez takich chlopakow nie rozumiem..jak mozna odwrocic sie od swojej dziewczyny i dziecka.bo w moim przypadku tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.jadna.ja
ja zaszlam w ciaze jak mialam 19lat urodzilam majac 20,5 dokladnie dlaczego niemozna isc na studia ? ja poszlam i jakos zyje ;) co prawda chlopak z ktorym zaszlam jest moim mezem, ale tez i przed zajsciem bylismy razem 4 lata i zareczeni tez bylismy- wiec troche inna histria ale na 1 roku duzo bylo dziewczyn i w ciazy i samotne matki jedna moja bardzo dobra kolezanka na 1 roku zaszla w ciaze a z facetem sie rozeszla, urodzila corke jest sama i dalej sie uczy, swietnie sobie radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×