bol pobrzusza i pleców oraz spozniajacy sie okres

Hej, na pewno pomyślicie, że jestem jakaś nienormalna skoro po 2 dniach czekania na okres otwieram wątek i was męczę :) Chodzi o to, że nie pamiętam abym miała kiedyś spóźnioną miesiączkę. Zawsz wszystko chodzilo jak w zegarku a teraz? Od 4 dni masakra z bolem podbrzusza. Rajstopy mnie drażnią, mimo , że noszę praktycznie codziennie. Mam wrażenie że gumka mnie zaraz zmiażdży ;-) Piersi wrażliwe, obolałe i napuchnięte, boli mnie brzuch na dole szczególnie prawa strona, nerki albo odcinek lędźwiowy- ciężko mi określić. Wszystko to dawało mi wrażenie zbliżającego się okresu- w końcu co miesiąc tak było. Ostatnio zaszalałam z moim ukochanym więc myślałam że to może ciąża ale test to wykluczył. CO to może być ? Nie latałam nie biorę tabletek ani nie stresowałam się więc skąd to małe opóźnienie i przedlużające się objawy przedmiesiączkowe :(? Może ktoś miał tak samo?

jest cos takiego jak test ciązowy albo badanie beta hcg

i mam cudownego maluszka czego i tobie zycze...

A sorki, nie wiem czy napisałam, ale widząc odpowiedzi to chyba zapomniałam. Robiłam test , ale wyszedł negatywnie więc zastanawiam się co może być przyczyną .

PISZE JESZCZE RAZ jest cos takiego jak test ciązowy albo badanie beta hcg idz jutro z rana i jutro bedziesz miec wyniki

Umiem czytać , spokojnie. Poza tym nie jestem roztrzepaną nastolatką, ale nie chcę wydawać 30 zł po 2 dniach spóźnienia. Myślałam , że może ktoś miał tak samo i może być inny powód poza podróżami, stresem i tabletkami.