Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mee88

nie umiem poradzić sobie z tym problemem pomóżcie :D DŁUGIE

Polecane posty

Gość Mee88

Witam ! może od razu opiszę to co mnie gryzie. Mieszkałam w dużym mieście, ale zawsze czegoś mi brakował, zawsze chciałam wyjechać gdzieś dalej poznać ludzi. W moim mieście miałam znajomych z którymi się dobrze czułam, nic nie biorą na serio, cały czas żartują, ale po 1. za kołnierz nie wylewają (ale w wieku 23-30 lat to normalnie :)) 2. mają opinie szczególnie w mojej rodzinie tzw. lekkiej patologi. Więc wyjechałam na początku na studia do Gdańska, ale nie podobało mi się więc przeniosłam się do Warszawy. Wszystko dobrze się toczyło znajomi, imprezy, nowy chłopaka, dorywcza praca, ale ostatnio coraz częściej wracam do siebie do domu, a bo tu jakaś rodzinna impreza, aktualnie brak pracy więc mam więcej czasu :) i szok jest mi tam super, fakt faktem żaden z moich starych znajomych do niczego nie doszedł, żadne studia, stała praca cały czas picie i imprezy, ale z nimi się nie nudzę, każde ich słowo wywołuje u mnie atak śmiechu. Nawet nie mam ochoty wracać do mojego życia do Warszawy. Moi rodzicie na plan o przeprowadzce do domu nie zareagowali zbyt pozytywnie uważają, że jestem niezbyt normalna jeśli mogę studiować w tak dużym mieście, utrzymują mnie fakt faktem rodzice, a ja myślę nad powrotem by się tylko pobawić, zaszaleć bo mam tylko 22 lata i niezbyt interesują mnie rozmowy moich znajomych z Wawy o jedzeniu dla psów, jak się porządnie kręci loki i jakie dobrze zrobić kotleta sojowego NUDA jednak dochodząc do wniosku, że studia mam zaoczne i mam 1,5h godziny dojazdu ode mnie do Warszawy sądzę, że mogłabym się przeprowadzić, żeby trochę zaszaleć, ale i tak wiązać swoje życie z Wawa tylko później jak skończę licencjat z drugiej idiotyczny pomysł bo wracać tylko dla znajomych i dla zabawy? pozdrawiam i sorry, że takie długie, ale nie mam z kim porozmawiać na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm nie zastrzegłam nicku i ktoś się podpiął :) ojj nie miło nie miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×