Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ono22.

jesteśmy razem 6 lat, mamy po 22 lata, od 2 lat razem mieszkamy

Polecane posty

Gość ka-tie
Odnośnie Twoich obaw o dzieci zaraz po ślubie, mój narzeczony nie chciał się zaręczać bo doszedł do wniosku że jak mi się oświadczy to za miesiąc będę go ciągnąć do ołtarza i od razu będę chciała dziecko, w maju minie 2 lata od zaręczyn i jak na razie nie mamy daty ustalonej, mamy po 22 lata, jestesmy 2 lata zareczeni, oboje pracujemy ale mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu i na dzien dzisiejszy nie myslimy o dziecku, ślub...hmm bardzo bym chciała mieć ustaloną datę ale ja w przeciwieństwie do mojego narzeczonego nie chcę obarczać rodziców kosztami wesela bo chce zorganizować je po swojemu a nie tak jak rodzice chcą, nie wyobrażam sobie mojej mamy i przyszłej teściowej jak spierają się z nami o menu, zespół weselny, kamerzystę, suknie ślubną etc:) zareczyny nie musza oznaczac slubu za miesiac i dziecka za 9 miesięcy:) w sumie skoro mieszkacie razem to zapewne sypiacie razem wiec moze przydarzyć sie wam wpadka, do tego nie trzeba zareczyn czy tez slubu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t-eu
Ale w zasadzie gotowy na co? Na ślub czy deklaracje? Czy w ogóle na tą konkretnie kobietę? Dla mnie po prostu to efekt niedojrzałości, ale nie odbieraj tego źle, w twoim wieku to normalna przypadłość, jesteś jeszcze młodziutkim chłopaczkiem, na pewno zbyt młodym żeby zakładać rodzinę. Ale z drugiej strony jeśli zdecydowałeś się na związek, to chociaż postaraj się być w tym związku mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boję się o dzieci bo ona chce ich dopiero koło 30-tki. Ciągle powtarza, że ślub nic nie zmieni w naszym życiu a jej da bardzo wiele. Ja pierdolę..nie wiem czemu ale nie chcę teraz o tym myśleć. Ani teraz ani za 3 lata ani za 5 lat. Myślałem o ślubie tak w wieku 28 lat ale nie powiem jej tego bo będzie znowu lament..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-tie
Ja proponuje powiedziec ze nie chcesz slubu teraz tylko tak jak mowisz w wieku 28 lat bo tak to dziewczyna tylko sie łudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjyfc
zostawi cie, bo macie rozne wizje przyszlosci. o wiele latwiej jest gdy jest sie po slubie- mozna juz wspolnie odkladac kase, nie ma moje twoje itd. slub to normalna rzecz ktora reguluje tez rzeczy prawne (na wypadek smierci itp) i bardzo dobrze rozumiem twoja dziewczyne, sama jestem w podobnej sytuacji a moj afect mysli tak samo jak i ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-tie
generalnie faceci boją się ślubu:) dziwadła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok ale kiedyś jej powiedziałem, że możemy pomyśleć o ślubie w wieku 24 lat a im było bliżej tym bardziej zacząłem się wykręcać. No i ona teraz zaczęła naciskać bo jej nagadałem, że w wieku 24 lat, że niby już by trzeba pomyśleć o szczegółach a ja tak tylko gadałem, nie chcę jeszcze o tym myśleć. Staram się to odwlec jak najdłużej. Ona już wie, że ślubu nie będzie w wieku 24 lat i widzę, że jest jej ciężko, że cierpi i płacze nieraz jak myśli, że nie widzę. Nie powiem jej, że chcę wziąć ślub w wieku 28 lat bo znowu się tego uczepi a co będzie jak ja wtedy też nie będę chciał jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-tie
Jesteś ciężkim przypadkiem, obiecujesz a i tak obietnic nie spełniasz, ja bym oszalała z takim facetem. Dziewczyna pragnie stabilizacji, deklaracji z Twojej strony, Ty jej naobiecujesz, potem odwołujesz, a ona cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjyfc
po prostu wygodnie ci z nia i jej nie kochasz. gdybys ja kochal to nie bylby dla ciebie problem chociaz sie oswiadczyc. ja juz postanowilam ze jak moj afcet nie oswiadczy sie w ciagu roku to odejde (bedzie mial wtedy 26 lat i 6 lat zwiazku) ja po rpsotu nei chce tracic czasu na kogos kto woli byc wiecznym chlopcem niz myslec o wspolnej przyszlosci. kocham go i ciezko mi bedzie bardzo ale wole byc sama niz zyc w takim stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-tie
fgjyfc - prawda co piszesz bo faktycznie strata czasu, 6 lat razem i żadnych planów na wspólną przyszłość. Jest się z takim kilka lat, mieszka się, sprząta, gotuje, pierze brudy a on po tych kilku latach kopnie w du**e i tyle ze wspolnych lat razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twój facet będzie miał 26 lat, ja mam 22. Chyba jest różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjyfc
u nas akurat zyjemy zgodnie z podzialem obowiazkow itd nie ma wyzyskiwania, czy uslugiwaniu drugiemu, wiec to nawet o to nie chodzi. po prostu po takim czasie to juz czas na deklaracje, po co mamdluzej czekac,jakby co budowac nowa wiez od nowa co nie zajmuje kilku miesiecy tylko kilka lat, a gdzie jakies spelnianie sie w pracy, odkladanie wpsolnie na dom, planowanie dzieci? nie chce miec 30 lat i czekac na ksiecia z nieba, tak samo jak nie chce brac kogokolwiek byleby miec rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za znaczenie ma ile lat jesteśmy razem? mogłoby byc i 100 ale to nie zmieni tego, że jesteśmy za młodzi na ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjyfc
tyle ze ty chcesz sie zobowiazac po 12 latach zwiazku nieprawdaz? na razie mamy krotszy staz,jestesmy nieco starsi, dlatego juz postanowilam sobie ze dam mu czas na deklaracje. kiedys wspominalam co bym chciala i chyba jest swiadomy, wiecej nic mowic nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cięzki przypadek kobiety chce ślubu za wszelka cenę porozmawiaj szczerze ze nie jesteś gotowy i że kochał ale jesteś za młody na takie angaże powinna zrozumieć normalna osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież jak mnie kocha i jest pewna, że chce być ze mną do śmierci to nie odejdzie tylko dlatego, że ma poczekać jeszcze z 5-6 lat na ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ono22 idioto wolisz się wywewnętrzniać na babskim forum zamiast usiąść i porozmawiać z osobą którą tak bardzo kochasz? Moim zdaniem rozstaniecie się prędzej czy później. Co to za związek w ogóle że nie między wami dialogu na takie powazne tematy?:-O lub że nie potraficie znaleźć jakiegoś consensusu. W Twoim wieku byłam juz rok po ślubie i faktycznie rewolucji nie było, prawie nic sie nie zmieniło między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjyfc
jestes niepowazny. najpierw mowisz jej ze bedziecie sie zareczac w wieku 24 lat teraz ze moze pozniej, a tak wlasciwie to ty nie wiesz czy majac 28 lat bedziesz mial na to ochote. zostaw ja jej bedzie lzej niz gdyby miala zostawic ciebie (wiem to po sobie ale moj facet mnie nie zostawi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiamy! tylko, że ona najpierw naciskała na ślub, jak powiedziałem, że nie będzie na razie ślubu to przerzuciła się na zaręczyny a teraz chce żebym jej powiedział chociaż ile ma czekać na jakąkolwiek deklarację bo wie, że ślubu i zaręczyn póki co nie będzie. Ale skąd ja mam wiedzieć kiedy będę gotowy na deklaracje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjj jjjjjjjjj
niestety po tylu latach powinienes znac odpowiedz... Moja kolezanka miala nieszczescie byc w takim zwiazku. Po 7 latach gdy postawila sprawe na ostrzu noza - albo zareczyny jako deklaracja ze on w ogole o niej powaznie mysli albo ona sie wyprowadza. Sam pomogl jej spakowac walizki. Niedlugo pozniej mial inna, juz nigdy do siebie nie wrocili. Moja przyjaciolka ma 3 znajome ktore przeszly to samo. WIec sie kobiecie nie dziw, po 6 latach chyba wiesz czego chcesz, jesli nie to czas sie rozstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie nie dorosłeś to poważnego związku skoro nie potrafisz się określić. Domyślam się, że zamieszkanie ze sobą też b yło jej pomysłem, bo Ty nie byłeś pewien czy na pewno chcesz, czy może za dwa lata, lub cztery...współczuje dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamieszkaliśmy razem bo szliśmy na studia i tak była najłatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha czyli generalnie była to potrzeba sytuacji a nie Twoja dojrzała decyzja. Ja radzę- weź się za naukę i daj sobie spokój z kobietami bo jak widać, masz do nich kiepskie podejście. Nie chciałabym mieć tak biernego faceta, który nie wie czego chce od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem czego chcę od życia. Gdybym nie wiedział to bym się z nią ożenił dla świętego spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjyfc
jak wiesz,ksoro nei wiesz kiedy chcesz sie zenic? zostaw ja dla jej dobra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie chcesz się żenić to jej o tym powiedz wprost bez obiecywanie, że może za kilka lat a może nie. Bez sensu wbijacie się w lata a wszyscy tu zebrani wiemy że jesli laska jest mądra to kopnie cie w doopę i znajdzie faceta, który bedzie wobec niej uczciwy i będzie zdecydowany jak popchnąć związek do przodu a nie stanie w miejscu i bedzie czekał co łaskawy los mu przyniesie. Powodzenia kolego mimo wszystko życze. Pamiętaj że nie jesteś pępkiem świata i czasem warto spojrzeć też na potrzeby i oczekiwania drugiej osoby 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autora ...
Facet, który kocha nie zastanawia się kiedy, co i jak, nie wyszukuje bezsensownych powodów. Chce być blisko ukochanej i chce ją mieć dla siebie!! Ty, jak widać nie należysz do tych i twoja dziewczyna to czuje! Mieszkanko masz, ......... masz, jedzonko jest, pieniądze też, no to po co ci ślub! Jesteś egoistą i tyle, jakich wielu, którzy chrzanią, że jeszcze czas. Na szczęście są jeszcze dziewczyny, które myślą głową, a nie .... i te własnie mają odpwoedzialne spojrzenie na świat. Zycie za parę lat może się tak pogmatwać, a odpowiedzialność trzeba za to ponosić, czasem przez niewinne temu osoby, dlatego lepiej myśleć za wczasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×