Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co jest nie tak

zostawił mnie. bez powodu!

Polecane posty

Gość co jest nie tak

Witam. Wczoraj rano zostawił mnie facet! Najgorsze jest to jak to zrobił. Byliśmy razem 3 lata. Przedwczoraj wszystko było cudownie. Kolacja u niego, winko, czułość, rozmowy... Wyznał, że poznanie mnie to najcudowniejsza rzecz, jaka go w życiu spotkała. Powiedział, że nie wie, co by zrobił, jakby mnie stracił... Był taki czuły i kochany. Niby zazwyczaj był dla mnie czuły i kochany, ale tak, jak się zachowywał przedwczoraj, nie zachowywał się aż tak często. Wczoraj rano, przygotował mi śniadanie, był taki czuły... Mówił jak bardzo mnie kocha, jak mu ze mną dobrze. Mieliśmy cały dzień z łóżka nie wychodzić... No i sobie leżymy, przytulamy się, słuchamy muzyki, całujemy. I CO?!?!? W pewnym momencie on zrywa się z łóżka (w trakcie pocałunku) i mówi,że z nami już koniec, mam się ubierać i wypier****ć. Teraz, gdy już pierwszy szok minął czuję taką dezorientację. Dlaczego? Co się stało? Przecież wszystko było tak dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhfghjlhjshdjhfl;teryruyt
nie masz nad czym się zastanawiać. daj sobie z nim siana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrwrewewrr
yhmm... na pewno. 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jest nie tak
Akurat na pewno! To nie jest prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalla
może coś mu powiedziałaś nieopatrznie głupiego? Może na niego beknełaś, może on jest czubkiem? W każdym razie współczuję. Myśle, że zrobił to specjalnie, wszystko zaplanował, aby dac ci popalic...widocznie myśli, że ma powód, może go zdradziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrewrwrewewrr
a może po prostu jesteś autorko upośledzona. dlaczego tak piszę? - bo 3 lata razem, wszystko pięknie łącznie z kolacją, czułościami itp i nagle on każe ci wypieprzać a ty nie wiesz dlaczego. świetnie więc się dogadujecie, gratuluję. ktoś normalny, to by się zapytał co się stało i dlaczego nagle taka zmiana o 180 stopni, ale nie ty bo 3 lata byłaś z nim i nie miałaś odwagi. żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żenadaaaa
żenada masakryczna, historyjka kiepsko zmyślona a jezeli prawdziwa.. to jescze większa żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jest nie tak
lalalla -> nic nie powiedziałam. Nie beknełam, nie zdradziłam. Jak w każdym związku, tak i u nas zdarzały się kłótnie, ale po ostatniej zdobyliśmy się na szczerą, długą rozmowę, postanowiliśmy się starać dla siebie nawzajem. I przez ostatnie 3 tygodnie tak było. Byliśmy dla siebie czuli, mili, kochani, nawzajem troszczyliśmy się o siebie i było cudownie do wczoraj. ewrewrwrewewrr -> zapytałam o co chodzi. Powiedział "no bo tak, mam taki kaprys, odmieniło mi się i nie chcę już być z tobą". Pytałam chciałam wiedzieć co się dzieje. Ale on nie chciał rozmawiać. Powtarzał w kółko: "no bo tak, mam taki kaprys, odmieniło mi się i nie chcę już być z tobą" na zmianę z "jeszcze tu jesteś?", "kazałem ci wypier****ć". Nie wiem czemu mnie winisz za to wszytko i wyzywasz? Za to, że jemu coś odwaliło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm.. albo był jakiś powód i o coś mu chodzi (wypytaj się o co) ,albo to taki durny pretekst ... Ale w każdym razie to nie było normalne zbytnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jest nie tak
jak się wypytać? i kogo? Może to i pretekst. Ale dlaczego? Wydaje mi się, że nic złego nie zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jest nie tak
i teraz nie wiem, co ze sobą zrobić. Zadzwonić do niego nie zadzwonię, ale jak on się pierwszy odezwie to co zrobić? Odebrać? Czy nie odbierać? On czasami miał tak, że zrywał ze mną na dzień czy dwa, bo powiedziałam coś nie tak, albo gdy odezwałam się do niego w nieodpowiednim momencie - wtedy potrafił przez smsa lub gg zerwać. Po dwóch dniach mu przechodziło, dzwonił, przepraszał, ale zazwyczaj działo się tak, gdy jemu coś się nie układało, albo gdy między nami było coś nie tak. A ostatnio było bardzo dobrze i między nami i jemu sie wszystko układało... Nie wiem o co chodzi? Co mu odwaliło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggg343
Może znalazł sobie inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem co czujesz, bo ja też miałam taką sytuację. Niby było dobrze a jak coś mu nie pasowało to raptem twierdził, że on już nie chce być ze mną, że on chce być sam itd. po czym po paru dniach albo zaraz na drugi dzień dzwonił albo przychodził przepraszał, że on wie że nie jest w porządku wobec mnie że sam nie wie co się z nim dzieje, ale on chce być ze mną, że mnie kocha i że postara się żeby to się więcej nie powtórzyło. Po czym ja starałam się nie denerwować go, bo może przechodzi trudny okres, bo ma problemy i chodziłam na paluszkach, ale i tak to było źle i tak zawsze coś mu nie popasowało i znowu zrywał, znowu twierdził że jednak nie chce być ze mną, Taka huśtawka trwała kilka miesięcy, a ja godziłam się na to bo mi zależało bo miałam nadzieję że będzie dobrze, że się zmieni, że wróci do tego co było wcześniej. W końcu wylądowałam u psychologa i na tabletkach. Teraz już mija 3 tygodnie od ostatniego "zerwania", najdłuższa nasza przerwa i myślę że to już koniec. I właściwie zastanawiam się czy ja chce żeby wrócił, bo niczym sobie nie zasłużyłam na takie traktowanie, chciałam tylko normalnego związku a miałam huśtawkę emocjonalną. Szkoda tylko zdrowia i nerwów. Staram się powoli dochodzić do siebie, chociaż w dalszym ciągu nie rozumiem co się stało i dlaczego w ten sposób zostałam potraktowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×