przegrałam życie

Bo wypiłam litr martini, bo siedze na kafe i na czacie. Bo jestem nikim. Ma ktoś gorzej? Aha i zjadłam dużo słodyczy i jestem całkowicie samotna. Super.

wcale nie;) nic nie przegralas od jutra zacznij od nowa;) ja tez wlasnie siedze na czacie ;P

A pewnie ,że niektorzy mają gorzej Ja straciłam pracę,przyjaciólkę z którą znałam się 11 lat.Pokłociłam się z narzeczonym poważnie.Nieustannie prowadzę wojnę z przyszłymi teściami.Nie mogę znaleść pracy.Siedzę na kafe co jest bardzo przyjemne:) Ale nie uwarzam ,że przegrałam życie Wszystko da się naprawic albo zacząć od nowa

ptasiek--co to za znowu przyjaciół straciłam rok temu, więc jestem sama właściwie nic nie mam

od jutra zaczne, racja rzuce słodycze i przestane pić

ale czy zaczne naprawde nikogo nie obchodzi to że się staczam

no najbardziej Tobie powinno zależeć żeby się pozbierać.Więc pora przestać się użalać nad sobą i brać sieę za siebie

podobaja mi sie twoje słowa-wszystko da sie naprawic;) pocieszajace sa

przegrałaś? a co masz 60 lat że możesz stwierdzić że je przegrałaś? ;)