strach przed miłościa

Czesc wam,W sumie to nie wiedziałam gdzie sie moge wygadac, moze tutaj spróbuję. Prosze poradźcie mi coś , bo to wsyztsko mnie przeraża troche... Jakis czas temu (z pół roku temu) rozstałam się z chłopakiem - w sumie to były 4 lata - i sama nie wiem jak ale uczucie prysło - widac nie było nam pisane. Teraz od kilku tygodni mieszka w zupelnie innym miescie,z chlopakiem którego znam od lat i którego naprawde kocham.. ale przeraza mnie przyszłosc. Boje sie za kilka lat będe miala powtórke z rozrywki. Ze wszystko sie skonczy i ze z dnia na dizen znowu zostane sama...:( Mojego partnera kocham - bardzo.. moge msialo pwoiedziec ze na kogos takiego czekalam - smieszne ze dopiero po tylu latach ludzie orientuja sie ze sa tak blisko siebie a nie potrafią sie znaleźć. On pracuej , ja pracuję i zaocznie robie drugi kierunek. Obydwoje mamy juz po 26 lat... Wiem ze to moze glupio zabrzmi ale niczego sie tak nie bałam chyba jak tej miłości.

bazienki nie znam, ale co do tych telenoweli - widzisz widze jak sie uklada zycie moich znajomych - i powiedz mi dlaczego oni maja meżów , zony dzieic.. a ja nie ?? co tez mi bedziesz pierniczył o telenowelach?? tez chce miec rodzine, tez chce miec dziecko tylko dlaczego mi sie w w zyciu nie uklada

nie użalam się - gdybys czytaął uwazniej - to raczej wyarżam obawe, ale nie uzalam się - widzisz róznice?? poza tym - wiesz jakie to uczucie kiedy po 4 latahc Ci sie sypie wszytsko? Jesli wiesz, nie rozumiem czemu na mnie naskakujesz, jesli nie - to nawet Ci nie zycze byś tak miała.