o co mu chodzi?

Kiedys zauroczylam sie pewnym chlopakiem, niestety nic nie ywszlo z tego, poznal inna i jest z nia. to typ faceta, ktory lubi podrywac inne. kiedy jej nei bylo po 2 latach namawial mnie do zdrady, chcial seksu, lecz mu odmowilam, powiedzialam ze nie mozemy tak robic, ze to niemoralne bo ma dziewczyne, teraz co i rusz mi dogryza, wytyka mi wady, po to by za jakis czas znow udawac kumpla. co o tym sądzić?? mam juz go dosc... choc przyznam ze dziala na mnie jak nikt, lecz wiem ze nic z tego. czy on moze cos do mnei miec, czy tylko mi sie wydaje?

nie dajesz sie zdobyc i to go denerwuje, co jakiś czas daje sobie szanse i jest miły, jak nie wyjdzie mu to sie wyżywa, musisz byc silna ;) nie daj sie, nie bedziesz miala satysfakcji, a on jak dopnie swego to Cie moze olac, wiem, ze cie kusi ciekawosć bycia z nim, ale sądząc po opisie to on troszke rozchwiany emeocjonalnie, ogranicz kontakt i rozgladnij sie za normalnym, ktry nie bedzie Ci robił takiej huśtawki emocjonalnej;) powodzonka

"działa na mnie jak nikt" - tymi słowami rozbiłaś każde złe słowo, które o nim napisałaś. Tutaj nie tylko z nim jest coś nie tak, ale i z Tobą:D

dzieki:) tak wlasnei probuje go rozgryzc...ma dziewczyne od 2 lat... a jak sie widzimy to jest ok, potem ni z tego ni z owego zaczyna wytykac mi wady, mowic jaka to nie jestem...ze az robi mi sie przykro. a potem znow przyjsc i na powitanie cmoknac w policzek. przyznam ze podoba mi sie i to najgorsze;/ a co do zdobycia-to fakt nie dopial swego mimo usilnego proszenia:D

ze ze mna jest nie ok to wiem:D- takie sprzeczne uczucia co do niego;/;/

Chodzi mu o sex z Toba.

chce cie bzyknac i tyle : ) wgl co z toba ze lecisz na podrywaczy?

hm to swoja droga, po prostu on na mnie dziala:(

a ja Cie rozumiem dalila i będzie Cie pociagał.... ale jak ulegniesz wykorzysta Cie to bedziesz sie okropnie czula, masz wybór, zrobisz jak będziesz chciała....ale co bedzie potem nie wiesz.... jak nie sprobujesz bedziesz sobie wyrzucac całe zycie i myslec jakby to było, jak dopnie swego moze nie wyjśc i pytanie czy rozstanie sie dla Ciebie z tamta dziewczyna?/? najmniej prawdopodobna opcja.....;) bądż wisienką na torcie, która sie nalezy.... ale NIE jemu;)

hmm mielismy sytuacje ze sie calowalismy i piescilismy tyle ze ja wiedzialam kieyd powiedziec stop, tak zeby pozostal z niedosytem, z dziewczyna nie mysli zrywac;/ to wiem, byloby latwiej gdyby nie wywolywal takich emocji we mnie, moze na niego tez cos dziala i tym sie pocieszam ze odpieram ataki:D albo bedzie ze mna albo nie bedzie mnie mial..